O władzy odpuszczania grzechów

Pomyśl, że spowiedź ma moc uzdrowienia z duchowych paraliżów. Jest sakramentem wielorakiej łaski. Jezus w spowiedzi nie tylko odpuszcza grzechy, ale przywraca radość, pokój wewnętrzny, dobre relacje między ludźmi.

2023-07-05

Komentarz do fragmentu Ewangelii Mt 9,1-8
XIII tydzień zwykły, Matki Bożej Uzdrowienia Chorych - patronalne święto Apostolstwa Chorych

Cuda Jezusa wielokrotnie opisywane w Ewangelii są znakiem nadejścia Królestwa Bożego. Nie tylko miały budzić podziw, przywracać zdrowie, ale były wezwaniem do czegoś więcej – do pogłębienia wiary. Miały otwierać nowy horyzont w życiu człowieka, prowadzić do przemiany duchowej, do wejścia na drogę zbawienia.

Cud opisany w dzisiejszym fragmencie Ewangelii jest nieco inny. Jezus dokonuje uzdrowienia człowieka dotkniętego paraliżem w sposób zupełnie wyjątkowy. Nie uzdrawia przez dotyk, nie używa śliny, nie miesza jej z błotem, nawet nie dokonuje uzdrowienia słowem w stylu: „wstań i chodź” – chociaż być może tego oczekiwali inni. Wystarczyło zdanie: „Odpuszczają ci się twoje grzechy”, poprzedzone słowami: „Ufaj synu”. Dokonuje się więc rzecz odwrotna w stosunku do innych cudów, bo tym razem uzdrowienie fizyczne jest potwierdzeniem tego, co najpierw dokonało się w wymiarze duchowym. A więc także boskości Jezusa. Jezus przebacza grzechy. Od wieków przebłaganie za grzechy było związane z posługą lewitów, z miejscem świątyni, ze składaniem ofiar ze zwierząt, choć niestety wszystkie te zabiegi i tak były nieskuteczne. Jezus natomiast dokonuje prawdziwego odpuszczenia grzechów, bo jest prawdziwym Bogiem. Raz na zawsze pokonał tego, który kryje się za rzeczywistością grzechu – kusiciela, szatana.

„Odpuszczają ci się twoje grzechy”. Dziś słowa te przywodzą na myśl inne, bardzo podobne – te słyszane w konfesjonale. Kapłan odmawiając formułę rozgrzeszenia, na koniec dodaje: „I ja odpuszczam twoje grzechy. Idź w pokoju”. Czy wierzę, że w sakramencie pokuty działa sam Bóg? Że to On zabiera moje paraliże? A może oburzam się i podobnie jak faryzeusze zadaję pytanie samemu sobie i Bogu: jak on może tak mówić! Uzdrowienie paralityka potwierdza prawdę, że „Syn Człowieczy ma na ziemi władzę odpuszczania grzechów” oraz że Bóg „takiej mocy udzielił ludziom”.

Czy trzeba się spowiadać…? To pytanie słyszę nieraz z ust ludzi chorych w szpitalu. Czy nie mogę sobie tak po prostu wyznać grzechy przed samym sobą lub Bogu na osobistej modlitwie? Opisane dzisiaj spotkanie Jezusa z paralitykiem pokazuje, że nie, to nie wystarczy. Paralityk potrzebował Jezusa, nie mógł uzdrowić sam siebie. Bo to Jezus ma na ziemi władzę odpuszczania grzechów. A po zmartwychwstaniu zadanie to powierzył apostołom. Gdyby chciał inaczej, nie wypowiedziałby słów do nich w wieczerniku: „tak i Ja was posyłam [...] Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane” (J 20, 21-23) A św. Jakub nie napisałby w liście do gminy chrześcijańskiej: „Wyznawajcie sobie nawzajem grzechy…” (Jk 15,16), co świadczy o potrzebie wyznania grzechów drugiej osobie.

Wiem, że od razu usłyszę od przeciwników: a co w przypadku trudnych spowiedzi, w których penitent został źle potraktowany, które spowodowały jeszcze większe zranienia? Czy w takiej sytuacji nie jest usprawiedliwiona jego niechęć? Odpowiedzią niech będzie inne pytanie: A czy po wyjściu od lekarza, przez którego zostałeś niezrozumiany, źle potraktowany, powiedziałeś sobie: Nigdy już nie skorzystam z pomocy medycznej!? W żadnym wypadku, zapewne z jeszcze większym zaangażowaniem szukałeś specjalisty. Ile przeszukałeś informacji, ulotek, opinii, stron internetowych w poszukiwaniu dobrego fachowca, jak najlepszej poradni, szpitala? Przecież nie można przerwać leczenia i obrazić się na służbę zdrowia tylko z tego powodu, że zmęczona pani z poradni, czy lekarz cię nie zrozumiał. Tu chodzi o twoje zdrowie, a nawet życie. Zrób tak samo w przypadku spowiedzi. Tu także chodzi o twoje zdrowie, to duchowe. I o życie wieczne. Nie obrażaj się na spowiednika, na twoim zdaniem źle przeżytą spowiedź. Poszukaj innego. Szukaj, troszcz się o twoje zdrowie i życie.

Pomyśl, że spowiedź ma moc uzdrowienia z duchowych paraliżów. Jest sakramentem wielorakiej łaski. Jezus w spowiedzi nie tylko odpuszcza grzechy, ale przywraca radość, pokój wewnętrzny, dobre relacje między ludźmi. A może i zacząłeś po spowiedzi bardziej uśmiechać się do ludzi. Odnajdywać sens w trudnych wydarzeniach życiowych...

Dzisiaj dziękuję Panu Bogu za spotkania z tymi, którzy od wielu lat nie spowiadali się. Przypominam sobie liczne sale szpitalne, hospicyjne, które mogłyby wiele powiedzieć o pięknych, pełnych Bożego miłosierdzia i przebaczenia spotkaniach człowieka z łaską Bożą. Dziękuję też za tych, którzy swoim świadectwem są podobni do ludzi przynoszących paralityka przed stopy Jezusa: czasem to jest pielęgniarka, lekarz, opiekun medyczny, osoba z rodziny, czy inny chory przebywający w sali szpitalnej. Pan Bóg ma swoje plany, to On także nas czyni narzędziem pojednania innych ze sobą.

Autorzy tekstów, ks. Marcin Niesporek, Rozważanie, Komentarz do ewangelii

nd pn wt śr cz pt sb

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

14

15

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

Dzisiaj: 29.04.2024