Niesiemy chorym Pokarm Życia

Nadzwyczajni szafarze Komunii świętej z oddaniem służą chorym.

zdjęcie: ALETEIA.ORG

2020-02-12

Pani Agnieszka, jedna z chorych osób, którym zanosiłem Pana Jezusa w Komunii świętej, przywitała mnie kiedyś takimi słowami: „Antek, ja się całą noc modliłam, żebyś ty dzisiaj przyszedł. Bo jakże były smutne te niedziele, kiedy nie mogłam przyjąć Pana Jezusa do swojego serca”. Był to akurat okres, kiedy na 3 tygodnie wyjechałem do Niemiec na Komunię moich chrześniaków. Drugi szafarz również był nieobecny, bo poważnie zachorował i przestał pełnić tę posługę. Przytoczone słowa pani Agnieszki świadczą o tym, jak wielkie znaczenie ma dla ludzi chorych i starszych przyjmowanie co niedzielę Pana Jezusa, zwłaszcza, gdy sami nie mogą już przyjść do kościoła.        

Początek posługi 23 września 1990 roku arcybiskup Damian Zimoń ustanowił dwóch nadzwyczajnych szafarzy w parafii Zmartwychwstania Pańskiego w Piekarach Śląskich (kościół znajduje się na Kalwarii). Oprócz mnie, nadzwyczajnym szafarzem Komunii świętej został również pan Zygmunt Mruk. Ówczesnym proboszczem parafii był ksiądz Piotr Paweł Płonka. Ponieważ była to innowacja w archidiecezji jak i w Polsce, że osoba świecka może rozdawać Komunię świętą, ksiądz proboszcz wygłosił okolicznościowe kazanie, uzasadniając potrzebę i wartość takiej posługi. Głównym zadaniem nadzwyczajnych szafarzy jest zanoszenie Komunii starszym oraz chorym, którzy nie mogą w niedzielę być na Mszy świętej w kościele. Ponieważ w latach 90. jedyną okazją dla takich osób było słuchanie Mszy świętej radiowej o godzinie 9.00 w niedzielę, jako szafarze wychodziliśmy do chorych w trakcie transmisji Mszy. I tak jest do dzisiaj. Z uwagi na to, że ilość osób chętnych do przyjęcia Komunii świętej w domach wzrastała, zachodziła konieczność ustanowienia kolejnych szafarzy. Szczególnie dało się to zauważyć, kiedy po wybudowaniu nowego kościoła na osiedlu pw. Świętej Rodziny, powiększyła się ilość parafian należących dawniej do bazyliki oraz do parafii na Józefce. Działo się to za ówczesnego proboszcza, ks. Michała Kostonia oraz ks. Damiana Gatnara.            

Działający Bóg W czasie drogi do chorych modlimy się m.in. za zmarłych, do których kiedyś chodziliśmy, a których Pan Bóg powołał już do Wieczności. Po udzieleniu Komunii świętej zwykle rozmawiamy z chorymi, przekazując im pozdrowienia od duszpasterzy, którzy wspierają ich duchowo. W każdy pierwszy czwartek miesiąca w naszym kościele odprawiana jest Msza święta za nadzwyczajnych szafarzy i ich rodziny, za co jesteśmy bardzo wdzięczni. Z czasu prawie 30 letniej posługi mam wiele wspomnień oraz sytuacji, które są dla mnie wyraźnym znakiem działania Pana Boga. Kiedyś przed świętami Bożego Narodzenia miałem zgłoszenie nowej chorej. Pomyliłem drzwi i zapukałem do innych. Otwarła mi kobieta, zapytałem, czy to mieszkanie zgłoszonej chorej. Kiedy szedłem po schodach do góry, kobieta ta nadal stała w progu swojego mieszkania. Oświadczyła nagle, że również jest osobą chorą. Udzieliłem jej Komunii świętej, po czym powiedziała mi, że całą noc się modliła, aby Pan Bóg przyszedł jej z pomocą, bo jeszcze nigdy nie zdarzyło się jej, by na święta nie mogła przyjąć Pana Jezusa. Do kobiety tej chodziliśmy z posługą przez kilka kolejnych niedziel, aż do czasu, gdy wróciła do zdrowia. Chodziłem też do chorego mężczyzny, który nie mówił, ale wszystko rozumiał. Kiedyś przychodzę, jego żona mi otwiera i oświadcza, że nie ma sensu podawać Pana Jezusa, że sytuacja jest bardzo trudna. Ale widzę kątem oka przerażony wzrok chorego. Poprosiłem jego żonę, aby pozwoliła mi przy nim się pomodlić. Zauważyłem, że wzrok jego z przerażonego, staje się radosny. Udzieliłem mu Komunii świętej. Potem dowiedziałem się, że krótko po mojej wizycie chory ten odszedł do Wieczności. Odwiedzaliśmy też pewną chorą kobietę. Któregoś razu podczas wizyty poinformowała mnie, że jej mąż też jest chory, krótko po pobycie w szpitalu, ale że nie może przyjąć Pana Jezusa, bo najpierw musi przystąpić do spowiedzi, a to trudna sprawa. W kolejną niedzielę jeden z szafarzy porozmawiał z tym chorym, który w konsekwencji poprosił o wizytę księdza. Po 2 tygodniach chory zmarł.    

Chorzy uczą nas wiary Posługa nadzwyczajnych szafarzy w naszej parafii bardzo się przyjęła. Do chorych wychodzimy w cywilnym ubraniu, ale bursy z Najświętszym Sakramentem mamy na zewnątrz. Większość ludzi, których mijamy, klęka i co ciekawe, nawet ci, którzy stoją przed sklepem z butelką piwa, ściągają czapki i z daleka wołają: „Szczęść Boże!”. Wchodząc do domu chorego mówimy: „Pokój temu domowi i wszystkim w nim mieszkającym”. Po latach uświadomiłem sobie, jak wielkie znaczenie mają wypowiadane przez nas słowa tego pozdrowienia. Przynosimy pokój Chrystusowy dla wszystkich domowników. Ludzie chorzy i starsi w wielu przypadkach są dla nas, szafarzy, prawdziwym światłem. Kiedy widzimy ich pokorne oczekiwanie na Pana Jezusa, ich cierpliwe znoszenie cierpienia – nasza wiara wzrasta. Polecamy ich w naszych modlitwach, ale niejednokrotnie i my prosimy ich o modlitwę w naszych intencjach, kiedy znajdujemy się w trudnej sytuacji. Co miesiąc zanosimy im miesięcznik ,,Apostolstwo Chorych”. Z pisma tego korzystają nie tylko chorzy, ale również domownicy. Od 1990 roku, to jest od chwili rozpoczęcia posługi nadzwyczajnego szafarza, liczba osób korzystających z naszej posługi w naszej parafii systematycznie wzrasta, mimo że wielu Pan powołał już do siebie. W roku 2018 zanieśliśmy do domów 2298 Komunii świętych. Obecnie w parafii jest nas ośmiu nadzwyczajnych szafarzy, reprezentujących różne ruchy i grupy kościelne: jeden z szafarzy wraz ze swoją żoną prowadzi poradnię życia rodzinnego, równocześnie prowadząc nauki przedmałżeńskie; dwóch szafarzy należy do stowarzyszenia honorowych dawców krwi; jeden szafarz wraz z żoną organizuje dla parafii planszogranie i należy do ruchu Światło-Życie; kolejny szafarz należy do Odnowy w Duchu Świętym; jeszcze inny szafarz oprócz niedzielnej posługi wśród chorych dodatkowo posługuje w szpitalu. Wśród grona szafarzy znajduje się także kościelny. Natomiast ja wraz z moją małżonką oraz synem z rodziną formujemy się na drodze neokatechumenalnej. Na 14 ustanowionych szafarzy od 1990 roku, Pan Bóg powołał do siebie  3 szafarzy, 3 szafarzy z różnych powodów zrezygnowało. Pragnę w imieniu wszystkich nadzwyczajnych szafarzy z parafii Świętej Rodziny w Piekarach Śląskich najpierw podziękować Panu Bogu za to, że to nas obdarzył tą zaszczytną posługą, a proboszczom za okazane nam zaufanie. Fakt, że możemy zanieść ten Pokarm Życia – Pana Jezusa do domów osób starszych i chorych daje nam, a przede wszystkim chorym, wiele radości i pokoju.


Zobacz całą zawartość numeru

 

Autorzy tekstów, pozostali Autorzy, Miesięcznik, Numer archiwalny, 2020nr02, Z cyklu:, Panorama wiary

nd pn wt śr cz pt sb

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

14

15

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

Dzisiaj: 19.04.2024