Pokora lekarstwem na przekorę
Dla nas ważne jest, abyśmy stali się dziećmi mądrości i nie ulegali pokusie przekory. Tylko wtedy, gdy przyjmujemy mądrość z góry, potrafimy trzeźwo i spokojnie ocenić rzeczywistość.

zdjęcie: ks. Wojciech Bartoszek
2025-09-17
Komentarz do fragmentu Ewangelii Łk 7, 31-35
XXIII tydzień zwykły
Faryzeusze i uczeni w Piśmie odrzucili chrzest Janowy, a tym samym udaremnili zamiar Boży względem siebie. Powodem tej decyzji był stan serca, który możemy nazwać przekorą. Człowiek przekorny mówi i działa inaczej niż należałoby, często wbrew zdrowemu rozsądkowi. Taką postawę widzimy w zachowaniu dzieci, które na rynku przekrzykują się dla samej zabawy.
Jezus odsłania przed nami ten stan serca: ludzie odrzucają Jana, nazywając go opętanym, a Jego samego wyzywają od żarłoków i pijaków. To pokazuje, jak łatwo można zamknąć się na prawdę tylko dlatego, że nie pasuje ona do naszych wyobrażeń.
Dla nas ważne jest, abyśmy stali się dziećmi mądrości i nie ulegali pokusie przekory. Tylko wtedy, gdy przyjmujemy mądrość z góry, potrafimy trzeźwo i spokojnie ocenić rzeczywistość. Dlatego warto modlić się o dary i owoce Ducha Świętego, który uczy nas widzieć głębiej i patrzeć oczami wiary. W tej modlitwie towarzyszy nam Maryja – rozważając tajemnice różańca, uczymy się patrzeć na życie tak, jak Ona patrzyła.
Jezus wskazuje nam drogę pokory, która jest najlepszym lekarstwem na przekorę. Módlmy się więc: Jezu, cichy i pokornego serca, uczyń serca nasze według Serca Twego.