Radykalny i wierny
Tak, to Jan Chrzciciel stoi w centrum tego opowiadania. Niezwykła postać, święty rozpostarty pomiędzy Starym i Nowym Testamentem radykalny, wierny i kochający aż do przelania krwi.

zdjęcie: Loft Gallery
2025-08-02
Komentarz do fragmentu Ewangelii Mt 14, 1-12
XVII tydzień zwykły
Kiedy czytam dzisiejszą Ewangelię zastanawiam się, co znajduje się w jej centrum i kto jest głównym bohaterem. Dotychczas łatwo było mi wyobrażać sobie sceny z udziałem Heroda, Herodiady i jej córki, jak filmowe klipy ukazujące uwikłanie w grzech wszystkich bohaterów. Barwne dzieje nieprawości powtarzające się przez wieki – wystarczy włączyć niejeden film lub stronę internetową. Jednak głównym bohaterem jest tutaj Jan Chrzciciel. „Prorok najwyższego, który przerasta wszystkich proroków, jest ostatnim z nich. Zapoczątkowuje Ewangelię. Pozdrawia Chrystusa już w łonie matki i znajduje radość jako przyjaciel Oblubieńca. (...) Poprzedzając Jezusa w duchu i mocy Eliasza, świadczy o Nim swoim przepowiadaniem, swoim chrztem nawrócenia, a w końcu swoim męczeństwem” (KKK 524).
Męczeństwo jest najwyższym świadectwem złożonym prawdzie wiary, oznacza ono świadectwo aż do śmierci. W Ewangelii świętego Jana 15.13 Jezus powiedział, że „nikt nie ma większej miłości od tej gdy ktoś oddaje swoje życie za przyjaciół swoich”. Tak, to Jan Chrzciciel stoi w centrum tego opowiadania. Niezwykła postać, święty rozpostarty pomiędzy Starym i Nowym Testamentem radykalny, wierny i kochający aż do przelania krwi.
Dwa spojrzenia na treści zawarte w tej Ewangelii. Która z nich pozwala mi cieszyć się zwycięstwem Chrystusa? Juliana z Norwicz pisze: „Poznałam więc przez łaskę bożą, że powinnam mocno trzymać się wiary i zdecydowanie wierzyć, że wszystkie rodzaje rzeczy w przyszłości będą dobre. I ty sama zobaczysz że wszystko będzie dobre” (KKK 313).