Popatrzcie, dotknijcie, przekonajcie się!

Tak jak Jezus Zmartwychwstały ma rany – przebite ręce, nogi i bok – i mówi, że za cenę Jego cierpienia zostałem wykupiony, nie srebrem, nie złotem, ale drogocenną krwią – tak również moje życie – z moim cierpieniem, bólem, samotnością czy chorobą – jeśli połączę je z Chrystusem na krzyżu, rozświetli w moim sercu poranek Zmartwychwstania.

zdjęcie: Archiwum prywatne

2025-04-24

Komentarz do fragmentu Ewangelii Łk 24, 35-48
Oktawa Wielkanocy

Umieć się zadziwić i wejść w codzienność, w jej normalność i szarość. Przeżywać ją tak, aby Jezus był w tym wszystkim obecny – bez lęku, że coś mi odbierze lub zabroni cieszyć się tym, co stanowi ludzkie życie. Umieć zadziwić się każdą chwilą, nawet cierpieniem, wierząc, że właśnie w nim Pan Zmartwychwstały dzieli się z nami swoją obecnością!

Przez przebite ręce i nogi, przez otwarty bok Jezusa zawsze promienieje poranek Zmartwychwstania i świeci blask Jego chwały. Dzięki temu, gdy dzielę się z Nim moim codziennym życiem – choćby małym kawałkiem „ryby”, którą są moje przeżycia, albo gdy oddaję Mu swoje wątpliwości i pytania o sens choroby, bólu czy samotności – Jezus przypomina mi, że cierpienie ma sens, samotność ma sens i przemijanie ma sens. A starość też się Bogu udała!

I więcej! W Jego ranach jest nasze zdrowie, nasza nadzieja, nasze zbawienie.

Tak jak Jezus Zmartwychwstały ma rany – przebite ręce, nogi i bok – i mówi, że za cenę Jego cierpienia zostałem wykupiony, nie srebrem, nie złotem, ale drogocenną krwią – tak również moje życie – z moim cierpieniem, bólem, samotnością czy chorobą – jeśli połączę je z Chrystusem na krzyżu, rozświetli w moim sercu poranek Zmartwychwstania. I będzie jaśniał coraz piękniej i pełniej każdego dnia!

Taki jest nasz Bóg. Wierzysz w to? Wierzę, ufam, kocham, dziękuję!

Autorzy tekstów, pozostali Autorzy, Rozważanie, Komentarz do ewangelii