Dzieło wiary
Pochylamy się nad kolejnym listem ks. Willenborga do chorych.
2024-11-05
Przytaczam fragmenty listu ks. Wawrzyńca Willenborga z listopada 1926 r. Na oryginalnym liście widnieje data 1.11.1926 r., uroczystość Wszystkich Świętych. Była to dokładnie pierwsza rocznica zainicjowania działalności Apostolstwa Chorych w Holandii.
Drodzy Chorzy,
„Serdeczne życzenia z okazji pierwszej rocznicy Apostolstwa Chorych”, wołam do Was i do moich wiernych współpracowników oraz do samego siebie. A że pochodzi to z serca, to zapewne zrozumiecie. W ciągu jednego roku zgłosiło się ponad 3500 chorych „apostołów” królestwa Jezusa! Tak, dziś wzywam wszystkich świętych, aby zaśpiewali razem z nami Te Deum z wdzięczności i dla chwały Boga. Jak serdecznie będzie śpiewało 227 byłych członków Apostolstwa Chorych, którzy odeszli w tym roku do wieczności i za których odprawimy Mszę świętą śpiewaną 15 listopada o godz. 7.30 (…) Bo ostatnie chwile pamięta się najlepiej! Apostolstwo Chorych było ich ostatnią „pracą” na ziemi. Jakże byli szczęśliwi, jak pięknie znosili swoje cierpienia, jak pięknie umarli i jak zwycięsko szli do niebiańskiej chwały! (…)
Wspaniałe słowo apostolskie: „dzieło wiary”. Słowo pocieszenia, szczególnie dla chorych. Jak często mówią lub myślą oni: ach, gdybym tylko mógł pracować, i mają na myśli pracę wykonywaną rękoma, jak robotnicy lub pracę wykonywaną głową, jak wykształceni. Jakby to tylko było pracą! Na szczęście apostołowie uczą nas inaczej. Nie, drodzy Chorzy, nie myślcie, że nie pracujecie. Wykonujecie największe, najpiękniejsze, najbogatsze i najbardziej owocne dzieło wiary, przyjmując swoje cierpienie z ręki Boga, znosząc je w duchu Chrystusa i ofiarując królestwu Bożemu. To praca do wykonania, dla której ręce są za małe, której umysł nie może sięgnąć, do której brakuje ludzkich sił, praca w której uczestniczy sam Bóg. Tak, tak wielka jest ta praca, że Bóg jest faktycznym pracownikiem, a Wy jesteście Jego pomocnikami – „Dei adjutores”. Przecież Jezus powiedział: „Beze Mnie nic nie możesz zrobić”. Dlatego Kościół święty modli się (…): „Boże, ucieczko nasza i mocy, Ty jesteś źródłem pobożności, wysłuchaj pobożne modlitwy swojego Kościoła i spraw, abyśmy otrzymali wszystko, o co Cię z ufnością prosimy”.
A więc Wasze dzieło wiary polega w rzeczywistości na tym, aby pozwolić Bogu działać w Was (…) Dlatego my, wierzący, jesteśmy tak jak „opperlieden” (wodzowie): możemy „opperen” (dawać), Niemcy powiedzieliby: „opferen” (ofiarować), a to znaczy po holendersku „offeren” (ofiarować). Przychodzimy, aby ofiarować, przynosić, a Bóg to przyjmuje i działa, wykorzystując to. Ale dzieje się tak tylko wtedy, gdy nasza praca jest dziełem wiary. Ci bowiem, którzy zbliżają się do Boga, muszą uwierzyć, że On istnieje i nagradza tych, którzy Go szukają (List do Hebrajczyków 11, 6). Och, dzieło wiary, jaką chwałę, jaką błogość przynosi.
Tyle mam Wam jeszcze do powiedzenia na ten temat, ale znów muszę zakończyć list; strona się zapełnia. Jednak zakończenie to jest promykiem tej chwały i odrobiną błogości. Posłuchajcie! Rok temu sekretariat Apostolstwa Chorych rozpoczął swą działalność z pełnym zaufaniem w Bożą Opatrzność, że będzie przykładem dla chorych. (…) Sekretariat zakupił dwie maszyny do adresowania i do pisania listów, każda po 500 guldenów. (…) Zrozumiecie więc, z jak wielką pewnością wkraczamy dziś w drugi rok, zwłaszcza że jesteśmy w stanie w nadchodzącym roku łatwo spłacić dług, spowodowany drogimi maszynami. (…)
A oto parę komentarzy:
1. W liście ks. Willenborg z radością odnosi się do pierwszej rocznicy Apostolstwa Chorych. W tym roku mija 99. rocznica, a nadchodzi 100-rocznica. Zarówno Apostolstwo w Polsce, jak i w Niderlandach przygotowuje się do tego pięknego jubileuszu. W polskiej wspólnocie Apostolstwa dobiega końca 9-letnia nowenna, przygotowująca do 100-lecia. Każdy rok tej nowenny był poświęcony określonej tematyce.
2. Ksiądz Willenborg wprowadza w liście piękny termin „dzieło wiary”. W wielu innych listach odnosił się do tego pojęcia. Nie wspomina tutaj, że jest to wyrażenie zaczerpnięte z Pierwszego Listu św. Pawła do Tesaloniczan. Fragment z tego listu, w którym pojawia się ten termin brzmi następująco: „Zawsze dziękujemy Bogu za was wszystkich, wspominając o was nieustannie w naszych modlitwach, pomni przed Bogiem i Ojcem naszym na wasze dzieło wiary, na trud miłości i na wytrwałą nadzieję w Panu naszym Jezusie Chrystusie” (1Tes 1, 2-3). „Dzieło wiary” powiązane z pozostałymi cnotami teologalnymi (nadzieją i miłością) to według św. Pawła całość życia chrześcijańskiego. Jego podstawą jest właśnie pełna dynamizmu wiara. Dla ks. Willenborga „dziełem wiary” jest wspólnota Apostolstwa Chorych, a dokładniej mówiąc – wynikające z wiary – duchowe zaangażowanie ludzi chorych. Willenborg przekonuje, że ich ofiarowanie cierpienia Bogu jest ich pracą, ich wkładem w życie Kościoła. W ten sposób wykazuje, że nie są oni bezużyteczni, że są aktywnymi podmiotami, których potrzebuje Kościół i świat. Słusznie podkreśla, że „praca” chorych to de facto stała „współpraca” z łaską Bożą.
3. Modlitwa, którą przywołuje ks. Wawrzyniec („Boże, ucieczko nasza i mocy…”) nie jest tu przypadkowa. To zakończenie Litanii do Wszystkich Świętych. Pamiętamy, że list ten powstał w samą uroczystość Wszystkich Świętych. Warto na tę piękną modlitwę zwrócić uwagę, tak jak na całą Litanię do Wszystkich Świętych, chyba zbyt rzadko odmawianą przez wielu z nas.
4. Holenderski duszpasterz nie ucieka od spraw materialnych. Cieszy się z zakupienia maszyn drukarskich i z tego, że uda się je szybko spłacić. Nawet najbardziej duchowe wymiary życia chrześcijańskiego wymagają bowiem wsparcia w zakresie materialnym. Także współczesne Apostolstwo Chorych w Polsce wspierane jest stałymi ofiarami materialnymi składanymi przede wszystkim przy przyjmowaniu miesięcznika, ale nie tylko…
Zobacz całą zawartość numeru ►