Profilaktyka jest ważna

Prowadząc zdrowy styl życia, można poprawić ogólny stan zdrowia i zapobiec wielu przedwczesnym zgonom z powodu nowotworów złośliwych, zawałów serca i udarów mózgu.

zdjęcie: pixabay.com

2023-03-03

Od ponad 30 lat zajmuję się medycyną profilaktyczną, badam ludzi zdrowych lub pozornie zdrowych w ramach badań medycyny pracy. Leczę także ludzi w Poradni Ogólnej oraz w Poradni Metabolicznej, w której spotykam się głównie z osobami otyłymi i z chorobami, które rozwinęły się na bazie ich otyłości.

Co nam szkodzi?

W latach 1998-2000 na terenie Chorzowa był realizowany Program Profilaktyki Przewlekłych Chorób Niezakaźnych (Program CINDI). O jego realizacji zdecydowały dane demograficzne pokazujące w tamtym czasie to 100-tysięczne miasto jako miasto o najwyższej w województwie śląskim umieralności z powodu chorób układu krążenia. Ponieważ Chorzów stał na czele tej niechlubnej statystyki na Śląsku, a Śląsk jako całość wyróżniał się negatywnie na tle Polski, chodziło o zbadanie, jakie czynniki warunkują tę sytuację i co można zrobić, aby temu zaradzić.

W ramach Programu CINDI przebadano grupę ponad 2 tysięcy kobiet i mężczyzn z terenu Chorzowa w wieku 18-64 lat. Badano ich ankietowo, a także w badaniach laboratoryjnych, oceniając ich styl życia, nałogi, przyzwyczajenia dietetyczne, aktywność ruchową, obecność takich schorzeń niezakaźnych jak nadciśnienie, cukrzyca, uniesione poziomy cholesterolu we krwi, ilość wypalanych papierosów. Wyniki badań nie były optymistyczne i wyraźnie wskazywały kierunki działań, które należy rozwinąć w populacji chorzowskiej, aby wyeliminować lub znacząco ograniczyć znane czynniki ryzyka. Chodziło głównie o otyłość, palenie tytoniu, brak aktywności ruchowej, nadużywanie alkoholu, małe spożycie warzyw i owoców, obecność i mało skuteczne leczenie chorób doprowadzających do zawałów serca i udarów mózgowych (cukrzyca, nadciśnienie tętnicze, hipercholesterolemia, wysoki poziom kwasu moczowego we krwi).

Od czasu badania Framingham Study przeprowadzonego w USA, a także badań prowadzonych w Kanadzie w 1973 r. przez tamtejszego ministra zdrowia – pana Marca Lalonde'a wiemy, które czynniki i w jakim stopniu wpływają na stan zdrowia. Badania te były prowadzone na licznych grupach ludzi i przez wiele lat. Przyglądano się jak ludzie żyją, co jedzą, jakim nałogom ulegają, jaki tryb życia prowadzą, na co chorują, jakie nowotwory się u nich rozwijają. W wyniku tych badań ustalono, że na stan naszego zdrowia wpływają: styl życia – 55%, środowisko (w tym zanieczyszczenia atmosfery i skażenia gleby) – 20%, czynniki dziedziczne – 15% (niestety nie dają się zmodyfikować), organizacja opieki zdrowotnej – 10%.

Dodatkowych informacji i potwierdzenia powyższych tez dostarczyły dalsze obserwacje np. Japończyków, którzy najpierw mieszkali na wyspach japońskich, gdzie do lat 70. panowała duża zachorowalność i umieralność na raka żołądka, a którzy później przeprowadzili się do USA, gdzie przestawali zapadać na nowotwory żołądka, natomiast rozwijali choroby typowe dla Amerykanów – otyłość, cukrzycę, nadciśnienie, zaburzenia cholesterolowe, nowotwory jelita grubego.

A zatem styl życia, sposób w jaki jemy, skład naszej diety, sposób spędzania wolnego czasu, uleganie nałogom, podleganie stresowi i umiejętność radzenia sobie z nim, w największym stopniu warunkują nasze zdrowie, dobrostan fizyczny oraz psychiczny naszego organizmu. Dobrą wiadomością jest, że 55% czynników wpływających na nasze zdrowie to czynniki możliwe do modyfikacji. A jest co modyfikować! Zarówno w badaniach CINDI, jak i w innych badaniach populacyjnych pod nazwą NAT POL 2011 pokazano, że 60% Polaków ma nadwagę lub otyłość. 30% pali tytoń, 30% ma nadciśnienie tętnicze, z tego tylko 26%, czyli niespełna jedna trzecia dobrze je leczy, 20% ma cukrzycę, z tego 90% to cukrzyca typu II rozwijająca się na tle otyłości i przekarmienia. 30% Polaków ma uniesione, nieprawidłowe wartości cholesterolu, trójglicderydów i kwasu moczowego we krwi, które warunkują rozwój miażdżycy naczyń krwionośnych, a w konsekwencji wcześniejsze udary mózgu i zawały serca. Tylko 1/5 Polaków uprawia regularnie ruch i ćwiczenia fizyczne.

Dbajmy o siebie!

Stąd też medyczne towarzystwa naukowe, kardiologiczne, diabetologiczne oraz onkologiczne opracowały zalecenia i wytyczne adresowane do ludzi, którzy chcieliby przeżyć swoje życie w zdrowiu i dożyć późnej, szczęśliwej starości, ciesząc się dobrą kondycją. Prowadząc zdrowy styl życia, można poprawić ogólny stan zdrowia i zapobiec wielu przedwczesnym zgonom z powodu nowotworów złośliwych, zawałów serca i udarów mózgu.

Zalecenia te można ująć w następujący sposób:

1. Nie pal tytoniu i nie inhaluj nikotyny. Jeżeli palisz, zrób wszystko, aby rzucić nałóg. Nie pal przy niepalących i w towarzystwie dzieci.

Obserwacje własne i ponad 30-letnie doświadczenie, skłaniają mnie do wniosku, że olbrzymia ilość chorób przewlekłych i niezakaźnych nie bierze się znikąd. Na ogół latami pracujemy nad tym, aby wywołać u siebie cukrzycę typu IIB rozwijającą się na tle otyłości brzusznej, nadciśnienie tętnicze, chorobę niedokrwienną serca, miażdżycę tętnic kończyn dolnych, raka krtani i podniebienia u palaczy, czy niedokrwienny udar mózgu. Odsetek chorych, u których choroba pojawiła się znienacka i w sposób niezawiniony jest niewielki.

Do tych niezawinionych chorób zaliczyłbym na przykład krwotoczny udar mózgu powstały z pękniętego tętniaka mózgowego, rak nerki u osoby nie palącej tytoniu, ostrą białaczkę, pęknięty tętniak aorty u młodej, niepalącej, wysportowanej osoby, rak trzustki u osoby niepijącej alkoholu i niepalącej, czerniak skóry u osoby która z umiarem korzysta z kąpieli słonecznych i nie korzysta z solarium.

Należy od razu obalić tezę, że osoba niepaląca i prowadząca zdrowy styl życia nie zachoruje na żadną chorobę. To nieprawda. Jednak jeżeli będziemy obserwowali dużą grupę osób przez odpowiednio długi czas, to wyniki obserwacji będą jednoznaczne. Na podstawie jednego z badań amerykańskich wykazano, że w hipotetycznym mieście 100-tysięcznym, w którym żaden mieszkaniec nie pali, w ciągu roku i tak powstanie 26 przypadków raka płuca. W takim samym mieście zamieszkałym przez samych palaczy, w ciągu roku pojawią się 123 przypadki raka płuca. Substancje zawarte w dymie tytoniowym naprawdę działają negatywnie. Problem w tym, że każdy wniosek i zalecenie medyczne rekomendowane do stosowania, wymagają odpowiednio długiej obserwacji przeprowadzonej na odpowiednio licznej grupie osób.

2. Wystrzegaj się otyłości. Staraj się, by twoja masa ciała wynosiła: wzrost (w cm) -100 (+/-3 kg), a obwód pasa nie przekraczał u mężczyzn 94 cm, u kobiet 80 cm.

3. Bądź codziennie aktywny ruchowo, na ile to możliwe uprawiaj ćwiczenia fizyczne, chodź piechotą, ogranicz korzystanie z windy i samochodu. Staraj się, aby zrealizować w tygodniu zasadę 3x30x130, tzn. co najmniej trzy razy w tygodniu przez 30 minut uprawiaj ruch na tyle intensywny, aby twoje tętno wynosiło 130 uderzeń na minutę.

4. Wykonaj w 40. i 50. roku życia USG tętnic szyjnych w celu oceny miażdżycy i ryzyka udaru niedokrwiennego mózgu.

5. Spożywaj więcej warzyw i owoców, jedz co najmniej pięć porcji dziennie, czyli w praktyce do każdego posiłku dodawaj np. jabłko, marchew, kalarepę, sałatę, surówkę, ogórki, śliwki, ananas itd. Wyeliminuj z diety słodycze wysoko przetworzone (cukierki, czekoladę, chałwy, batony, ciasta, lody z bitą śmietaną – zastąp je owocami świeżymi lub suszonymi).

6. Latem unikaj nadmiernej ekspozycji na słońce, w miesiącach letnich w godzinach 11.00-14.00 przebywaj w cieniu.

7. Bierz udział w programach szczepień ochronnych przeciwko wirusom zapalenia wątroby typu B, sprawdź poziom swoich przeciwciał przeciwko wirusowemu zapaleniu wątroby typu C.

8. W środowisku pracy przestrzegaj przepisów mających na celu ochronę przed narażeniem na substancje rakotwórcze. Międzynarodowa Agencja Badań nad nowotworami (IARC) wytypowała około sto czynników chemicznych i fizycznych, mieszanin chemicznych i procesów produkcyjnych, które prowadzą do rozwoju nowotworów u ludzi. Skutkiem narażenia na te substancje mogą być nowotwory płuca, pęcherza moczowego, opłucnej, krtani, białaczki, nowotwory złośliwe jamy nosowej, nosogardła. Wśród zawodów narażonych na takie substancje są pracownicy przemysłu gumowego, malarze przemysłowi, robotnicy narażeni na pyły azbestu, kamieniarze i górnicy narażeni na wolną krzemionkę, stolarze narażeni na pyły drewna twardego. Wśród substancji występujących w pracy o udowodnionym działaniu rakotwórczym znalazły się także: spaliny silnika Diesla, produkty rozpadu pierwiastków promieniotwórczych i promieniowanie jonizujące, benzen, formaldehyd, wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne, związki chromu VI, kadmu i niklu.

Wczesna diagnoza to lepsze leczenie

Oprócz działań i zachowań mających zmniejszyć ryzyko zachorowania na nowotwór czy choroby układu krążenia, które to dwie grupy schorzeń są głównymi zabójcami ludzi (na dalszych miejscach plasują się wypadki i samobójstwa), współczesna medycyna rekomenduje działania mające na celu wczesne wykrycie choroby. Wiadomo, że choroba wykryta wcześnie, ujawniona na wczesnym etapie rozwoju, dobrze się leczy i daje duże szanse na pełne wyleczenie. W związku z tym, oprócz okresowych pomiarów masy ciała, określenia wskaźnika masy ciała (BMI), pomiarów ciśnienia krwi i poziomów cukru, cholesterolu, trójglicerydów i kwasu moczowego we krwi rekomenduje się uczestniczenie w badaniach przesiewowych.

•U kobiet od 25. roku życia co 2 lata wymaz cytologiczny z szyjki macicy, USG piersi co roku, samobadanie piersi co miesiąc – najlepiej w 5 dniu po zakończeniu miesiączki, a od 50. roku życia mammografia co 2 lata, chyba że w rodzinie występowały nowotwory piersi – wówczas od 45. roku życia.

•U mężczyzn po 40. roku życia badania gruczołu krokowego w USG i przez odbyt oraz oznaczenie we krwi antygenu raka stercza (PSA) co roku.

•U kobiet i u mężczyzn po 50. roku życia badania przesiewowe w kierunku raka jelita grubego, czyli kolonoskopia powtarzana co 5 lat i coroczne badanie kału na krew utajoną.

Ze swojej strony zalecałbym jeszcze u każdego po 40. roku życia coroczne wykonanie USG jamy brzusznej i miednicy (wczesne wykrycie bezobjawowych  nowotworów nerek, wątroby, trzustki, jelita, jajników i macicy) oraz coroczne badanie moczu, oznaczenie morfologii krwi, poziomu cukru we krwi i cholesterolu.

Doskonałym narzędziem profilaktycznym jest realizowany obecnie ze środków NFZ „Program Profilaktyczny 40+”, dzięki któremu każdy czterdziesto- (i więcej) latek we własnym telefonie albo poprzez specjalną infolinię, może zrealizować krótką ankietę i zlecić sobie wiele badań krwi do wykonania w laboratorium. Potem wyniki tych badań omawia ze swoim lekarzem rodzinnym, lekarzem medycyny pracy albo w Poradni Metabolicznej. Miejmy nadzieję, że ten program będzie przedłużony do realizacji w kolejnych latach.

Lepiej zapobiegać

W przeszłości ludzkość przerabiała już zgubne mody i nawyki, które po odpowiednio długiej obserwacji, zostały zweryfikowane. Na przykład w XIX w. bardzo modne na salonach towarzyskich Paryża było „częstowanie się” wstrzyknięciem morfiny. Panowie i panie, na wzór papierośnic, nosili ze sobą strzykawki z ampułkami morfiny, które wzajemnie sobie podawali. Okazało się, że szybko dochodziło do uzależnienia tych osób i ich mentalno-społecznej degradacji.

Kiedy Maria Skłodowska-Curie wraz ze swoim mężem odkryła promieniotwórczy polon i jego właściwości świecenia w ciemności, w Ameryce szybko wylansowano modę na picie drinków zawierających ten pierwiastek, a także na świecące w ciemności pomadki do ust. Życie szybko jednak zweryfikowało tę modę, ujawniając epidemię nowotworów warg i tkanek miękkich jamy ustnej u bywalców nocnych klubów oferujących te „atrakcje”.

Obecnie nadal jako społeczeństwo tkwimy w modzie inhalowania dymu tytoniowego, którego składniki smołowcopochodne powstające podczas spalania tytoniu, szybko przenikają przez płuca do krwi i rozprowadzane są po całym organizmie. W związku z tym działają nie tylko w miejscu bezpośredniego kontaktu na języku, podniebieniu, krtani i w oskrzelach, ale docierają aż do jajnika, przełyku i żołądka, prowokując również w tych odległych miejscach proces nowotworzenia. Oczywiście nie dzieje się to od razu, na ten zgubny efekt musimy poczekać 10-15 lat. Dym tytoniowy wydychany przez palaczy do otoczenia wymusza na innych osobach wspólnie zamieszkujących tzw. bierne palenie. Bierny palacz wdychając dym, „wypala” tym samym co trzeciego papierosa.

Medycyna profilaktyczna, którą się zajmuję, ma nie dopuścić do powstania choroby, a jeżeli już się pojawi, wychwycić ją na jak najwcześniejszym etapie rozwoju. Nie trudno przewidzieć, jakie choroby w ciągu najbliższych 5 lat rozwinie otyły 50-latek, palący dziennie 20 papierosów, spożywający codziennie jakiś alkohol i ograniczający swoją aktywność ruchową do oglądania kanału sportowego w telewizji. Można też, z dużym prawdopodobieństwem, przewidzieć, ile lat zdoła przeżyć i co będzie przyczyną jego śmierci. Można również przewidzieć, co się dalej będzie działo z 28-letnią otyłą kobietą, która na kolejne badania okresowe z medycyny pracy zgłasza się już z nadciśnieniem, stanem przedcukrzycowym i wysokim poziomem cholesterolu. Jej mama z takimi samymi problemami zdołała przeżyć 48 lat. Nie paliła jednak papierosów, które to dodatkowo upodobała sobie owa młoda pacjentka.

Rzetelnie przeprowadzone badania profilaktyczne można traktować jak przegląd techniczny samochodu. Należy go przeprowadzać z odpowiednią częstotliwością i uważnie zainteresować się ujawnionymi nieprawidłowościami. Nieważne czy jest to łysa opona samochodu, czy opona tłuszczu zwisająca z brzucha nad paskiem spodni.


Zobacz całą zawartość numeru ►

Autorzy tekstów, pozostali Autorzy, Miesięcznik, Numer archiwalny, 2023nr02, Z cyklu:, Z bliska

nd pn wt śr cz pt sb

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

14

15

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

Dzisiaj: 26.04.2024