Starość – złota jesień czy ponura słota?

Starość jest nie tylko ostatnim okresem, ale także – w dużym stopniu – podsumowaniem naszego życia. Sprawą każdej osoby jest rozważenie, co zamierza i co jest w stanie zrobić, by uczynić swoją starość bliższą złotej jesieni, niż listopadowym słotom.

zdjęcie: canstockphoto.pl

2022-06-30

Odpowiedź na pytanie o zdrowy tryb życia starszych osób jest pozornie łatwa i powszechnie znana. Obejmuje właściwe odżywianie, aktywność fizyczną oraz umysłową, utrzymywanie relacji społecznych, unikanie tego, co zdrowiu szkodzi: palenia oraz nadużywania alkoholu. Jeżeli doda się regularną kontrolę lekarską oraz właściwe wyrównywanie nadciśnienia, zaburzeń lipidowych i cukrzycowych, to szansa na zdrowe i pomyślne starzenie się bardzo się zwiększa. I na tym można byłoby odpowiedź zakończyć. Problem staje się złożony, jeżeli postawimy kilka dalszych pytań.

Starość nie radość?

Po pierwsze, dlaczego starość jest trudna? Na pytanie to może odpowiedzieć wiele starszych osób oraz ich opiekunów. Jest trudna z powodu przybierającego na sile cierpienia o różnym charakterze, zrywania więzi społecznych oraz utraty niezależności w codziennym funkcjonowaniu, a więc rosnącej bezradności i zależności od opieki. I poczucia zbliżającej się śmierci, chociaż lęk dotyczy zwykle raczej umierania, niż samego zakończenia życia. Do najczęstszych dolegliwości starszego wieku należą samotność i ból. Coraz trudniej radzić sobie z rosnącą liczbą chorób i stosowaniem zapisywanych leków. Częste problemy geriatryczne obejmują kruchość zdrowia, zaburzenia pamięci, apatię, depresję, zaburzenia lękowe, bezsenność, osłabienie, zaburzenia równowagi, upadki i urazy, brak apetytu, nietrzymanie moczu, problemy z wypróżnianiem się, skłonność do tworzenia się przewlekłych ran (owrzodzeń, odleżyn).

Po drugie, czy przyjmując nieuchronność starzenia się i śmierci, możemy mieć wpływ na jakość starzenia się? Zapewne wiele osób intuicyjnie odpowie na to pytanie pozytywnie. Wskazują też na to liczne badania naukowe. I pewnie wiele osób zgodzi się również, że o tym, jaka będzie starość, decyduje całe nasze życie, od samego poczęcia. Pytanie, w jaki sposób osoby starsze mogą zadbać o zdrowy tryb życia, może sugerować, że o zdrowie należy zatroszczyć się z chwilą nadejścia starości. Owszem, o zdrowie i pomyślne starzenie należy troszczyć się także w starości, ale przede wszystkim w okresie młodości i wieku średniego, gdyż zmarnowanie wielkiego kapitału tego okresu życia: zdrowia, energii, możliwości wykształcenia, zdolności budowania rodziny i osiągnięcia odpowiedniej pozycji zawodowej jest już w okresie starości nie do odrobienia. Jednak, jeżeli starość dopiero obudziła refleksję na temat problemów zdrowotnych, to również wtedy jest wiele do zrobienia. Ogólna odpowiedź ciągle sprowadza się do zasad podanych we wstępie.

Wiara w parze z rozumem

W tym miejscu chciałbym postawić retoryczne pytanie: czy ktokolwiek życzy sobie starości obarczonej cierpieniem i niepełnosprawnością? Musi zatem pojawić się kolejne pytanie: dlaczego jako społeczeństwo tak niewiele jesteśmy skłonni robić, aby starość była możliwie pomyślna? To pytanie dotyczy całego społeczeństwa i losu każdej indywidualnej osoby. Jest niezwykle ważne w kontekście szybko postępującego starzenia demograficznego. Już dzisiaj istnieją duże problemy zapewnienia opieki rosnącej liczbie starszych, niepełnosprawnych osób. Tymczasem, wciąż blisko 1/3 dorosłych osób pali, ponad 1/3 nadużywa alkoholu, aktywność fizyczną realizuje zaledwie kilkanaście procent, a zalecenia zdrowego odżywiania się, z ograniczeniem spożycia soli – kilka procent dorosłych. Rosnącym problemem są uzależnienia od oglądania telewizji, mediów społecznościowych, gier komputerowych, substancji psychotropowych, w tym leków. Ignorujemy jednoznaczne ostrzeżenia o skutkach palenia, czy nadużywania alkoholu. Bardzo niewiele osób skorzystało dotąd z bezpłatnego programu badań Profilaktyka 40+. Wydaje się, że dla większości społeczeństwa zdrowie nie jest przedmiotem troski, dopóki nie zaczyna się go tracić. Przyczyna jest na pewno złożona i wymyka się prostym rozwiązaniom. Myślę, że na ten temat wiele mogliby powiedzieć nie tylko naukowcy (lekarze, psychologowie, socjologowie), ale także dziennikarze i zapewne każdy zwykły człowiek. Nie sposób pominąć dziś problemu epidemii Covid-19. Na tę chorobę szczególnie ciężko chorowały i umierały starsze osoby, chociaż nie tylko. Ona chwilowo przygasła, ale z pewnością nie zostawi nas w spokoju. Sam przeszedłem dość ciężko tę chorobę, zanim pojawiła się możliwość szczepień. Opiekowałem się chorymi i tak jak każdy z nas, byłem świadkiem tragicznych losów wielu innych osób. Jednym z zadziwiających zjawisk był opór przeciw szczepieniom, ale także lekceważenie podstawowych zasad zapobiegania zakażeniu. Kieruję gorący apel do księży, aby nie ignorować ryzyka tego i innych zakażeń w związku ze zgromadzeniami liturgicznymi. Istnieje w naszym Kościele piękna i silna tradycja podawania Eucharystii do ust. Ale proszę, aby nie pozbawiać możliwości przyjmowania Eucharystii na rękę tych wiernych, którzy słusznie obawiają się ryzyka przeniesienia zakażenia przez pośredni kontakt ze śliną chorej osoby. W mojej parafii ksiądz proboszcz zawsze przestrzega rozdziału osób przyjmujących Eucharystię na rękę i tych przyjmujących do ust. Cenię go za to, gdyż w takiej postawie wyraża się mądrość rozeznawania współczesnych uwarunkowań, połączona z głęboką wiarą i poszanowaniem tradycji. Myślę też o nas, wiernych. Pan Jezus powiedział do siostry Faustyny: „Życie wiekuiste musi się już tu na ziemi zapoczątkować przez Komunię świętą. Każda Komunia święta czyni cię zdolniejszą do obcowania przez całą wieczność z Bogiem”.  Powinniśmy zatem uczestniczyć w Eucharystii jak najczęściej, także w tygodniu. Jest jednak też przykazanie miłości bliźniego, które podpowiada, aby nie narażać bliźniego na niebezpieczeństwo zakażenia, kiedy kaszlemy, kichamy, gorączkujemy. W okresie infekcji należy pozostać w domu, uczestnicząc w liturgii duchowo. Z pewnością wspólnota parafialna będzie pamiętała o modlitwie za chorych. Jeżeli objawy są łagodne i koniecznie chcielibyśmy uczestniczyć we Mszy świętej, użyjmy maseczki założonej prawidłowo na nos i usta (tylko wówczas jej noszenie ma sens). Przyjęcie szczepienia także jest wyrazem miłości bliźniego, gdyż zmniejsza ryzyko przeniesienia zakażenia. Nie dodawajmy innym cierpienia poprzez naszą beztroskę.

Uniwersalny wymiar cnót chrześcijańskich

Podstawowym punktem wyjścia do dalszych rozważań na temat zdrowia jest stwierdzenie, że człowiek jest jednością biologiczną, psychiczną, duchową i społeczną. Niedomaganie w którymś z tych obszarów wpływa na pozostałe obszary zdrowia. Chciałbym zaproponować refleksję nad zagadnieniem postawy wobec przygotowania się do starości i radzenia sobie z jej problemami w kontekście siedmiu cnót głównych, które w rzeczywistości mają wymiar uniwersalny i dotyczą każdego człowieka.

Wiara i nadzieja – nie tylko pomagają znosić cierpienie, ale też tworzą fundament motywacji do działania i wytrwałości, pomagając zarazem radzić sobie ze zobojętnieniem, depresją, rozpaczą. Jeden z wybitnych amerykańskich lekarzy i profesorów, w młodości niewierzący, wspominał, że nie potrafił zrozumieć cierpliwości w chorobie i spokoju oczekiwania na śmierć głęboko wierzących pacjentek.

Miłość pozwala odwrócić wzrok od własnego cierpienia i dostrzec drugiego człowieka, także tego, który stara się nam pomóc, a być może także samemu komuś pomóc, chociażby modlitwą i ofiarowaniem w jego intencji swojego cierpienia. Miłość jest przede wszystkim fundamentem budowania autentycznych relacji społecznych. Bez niej trudno o bezinteresowne poświęcenie, zdolność wybaczania, życzliwość, poczucie odpowiedzialności za innych, umiejętność dzielenia się swoimi dobrami, ale także przyjmowania z wdzięcznością tego, co mi samemu jest ofiarowane. Relacje społeczne odgrywają w życiu człowieka niezwykle ważną rolę. Mają one wiele wymiarów, poczynając od rodzinnego, a kończąc na wielorakich relacjach społecznych. W trakcie życia zmieniają oczywiście swój charakter. W dzieciństwie podstawowe znaczenie ma więź z rodzicami, rodzeństwem, dziadkami. W starości – z dziećmi, wnukami, rodziną w szerszym zakresie. Zmiana ta ma fundamentalne znaczenie dla funkcjonowania starszej osoby w społeczeństwie. Tak częsta, dotkliwa samotność starszego wieku jest niejednokrotnie wynikiem niepowodzenia lub zaniechania budowania własnej rodziny w okresie wczesnej dorosłości. Relacje z rodziną, znajomymi, sąsiadami, współpracownikami, członkami różnych wspólnot społecznych, w znacznym stopniu odzwierciedlają zaangażowanie każdego z nas w ich budowanie. Oparcie w rodzinie i szerszych powiązaniach społecznych ma podstawowe znaczenie dla uzyskania potrzebnego wsparcia w okresie rosnącej niepełnosprawności starszego wieku. Jeżeli nie przywiązujemy do tego wagi, musimy liczyć się z rosnącą samotnością, nawet przy najlepiej zorganizowanym systemie opieki społecznej.

Chrześcijańskie cnoty wiary, nadziei i miłości nie oznaczają rezygnacji z walki z cierpieniem. Wręcz przeciwnie. Stanowią silną motywację do niesienia ulgi w cierpieniu, ale także do radzenia sobie z tym cierpieniem. Do przyjęcia tego, co następuje, bez buntu, agresji wobec bliskich i siebie. Pomagają przyjąć konstruktywną postawę radzenia sobie z problemami starzenia się. A na to, jak sobie radzić, światło rzucają kolejne cnoty.

Roztropność pozwala uniknąć wielu kłopotów. Na przykład utraty oszczędności życia, poprzez nadmierną ufność wobec nieznanych osób lub zaciąganie kredytów. Chciałbym jednak w tym miejscu omówić aktywność fizyczną, tak bardzo istotną w każdym okresie życia. Możliwość jej realizacji zależy oczywiście od stanu zdrowia. Dobry stan zdrowia umożliwia realizację własnego programu aktywności. Szczególnie polecane i bezpieczne są codzienne, dłuższe spacery, na tyle szybkie, aby trochę się zmęczyć. Roztropność podpowiada, by nie rozpoczynać tej aktywności od razu od dużego obciążenia, ale zwiększać je stopniowo, obserwując stan swojego organizmu.

Przydatne jest określenie tak zwanej maksymalnej częstości rytmu serca. Określamy ją, odejmując wiek od liczby 220. Na przykład, dla osoby w wieku 70 lat maksymalna częstość rytmu wynosi 150. Wysiłki lekkie, trwające około 60 minut, charakteryzują się  przyspieszeniem tętna do nie więcej niż 55% tej wartości. Wysiłki umiarkowane – do poziomu docelowego, do którego należy dążyć w ciągu kilku tygodni regularnych ćwiczeń – wiążą się z przyspieszeniem tętna do przedziału między 55 a 70% tętna maksymalnego, co dla zdrowego siedemdziesięciolatka oznacza przedział od 84 do 104 uderzeń serca na minutę. Cięższe ćwiczenia zarezerwowane są dla osób w bardzo dobrym stanie zdrowia. Ważna jest każda forma aktywności fizycznej – praca zawodowa, prace domowe czy na działce. Jeżeli są jakieś problemy zdrowotne, cenne będzie omówienie z lekarzem, jak bezpiecznie realizować tę aktywność. Wystąpienie podczas wysiłku bólu w klatce piersiowej, duszności lub zasłabnięcia nakazuje natychmiastowe przerwanie wysiłku. Jeżeli dolegliwości są silne lub przedłużają się, należy wezwać pogotowie ratunkowe. Jeżeli nie są nasilone i szybko ustąpią – skontaktować się z lekarzem w trybie planowym. Osoby chore na cukrzycę i stosujące leki przeciwcukrzycowe muszą pamiętać, że taki wysiłek fizyczny może spowodować hipoglikemię (niedocukrzenie). Może wymagać to zwiększonej kontroli glikemii (poziomu cukru we krwi), redukcji dawki insuliny i dodatkowego posiłku, ale postępowanie należy wcześniej uzgodnić z lekarzem. W miarę narastających problemów funkcjonowania, coraz ważniejsze jest wsparcie specjalisty w dziedzinie rehabilitacji – fizjoterapeuty i ćwiczenia pod jego nadzorem. Istotne może być uzupełnienie ćwiczeń ruchowych zabiegami fizjoterapii. Ważna jest regularność i ciągłość rehabilitacji. Roztropność nakazuje też troskę o utrzymanie dobrego stanu umysłu. Korzystne są różne aktywności, od rozwijania swoich zainteresowań, czytania książek, słuchania audiobooków, rozwiązywania krzyżówek, nauki języków, podróżowania, studiowania, po twórczą pracę społeczną lub zawodową. Bardzo korzystne są zajęcia łączące różne formy aktywności: fizycznej, umysłowej i społecznej, np. taniec towarzyski, gry zespołowe, zawody sportowe, ale też wolontariat, czy opieka nad wnukami. Regularny sen – 7 lub 8 godzin zależnie od potrzeb, jest także ważny dla zdrowia psychicznego i fizycznego. Roztropność pozwala też pogodzić się z tym, że nie na każdą dolegliwość starszego wieku jest tabletka oraz że przyjmowanie zbyt dużej liczby leków nie tylko nie pomaga, ale często szkodzi. Szczególną ostrożność trzeba zachować w odniesieniu do leków nasennych i uspokajających. Jeżeli rzeczywiście są wskazania do ich zastosowania, to należy zażywać je wyłącznie w uzgodnieniu z lekarzem i przez możliwie najkrótszy czas.

Sprawiedliwość pozwala przykładać właściwą miarę do postaw, intencji i czynów własnych oraz innych osób. Spojrzeć z pewnym dystansem na swoje problemy i bardziej racjonalnie z nimi sobie radzić. Ale też uniknąć krzywdzących podejrzeń, opinii i działań wobec innych osób, które ostatecznie obracają się przeciw nam poprzez nieuzasadnione poczucie własnej krzywdy i zagrożenia, prowadząc do lęku, depresji, agresji, zrywania więzi społecznych. Pamiętam pewnego pacjenta, otoczonego troskliwą opieką bliskich osób i personelu szpitalnego, który jednak ciągle był niezadowolony, narzekając na wszystkich i wszystko. W dniu wypisu wysłuchałem kolejnych jego zarzutów i powiedziałem wtedy: „Gdyby pan zechciał dostrzec, jak wiele osób stara się panu pomóc, byłby pan może choć trochę szczęśliwszy”. W jego oczach dostrzegłem zaskoczenie. Spotkałem go później spacerującego po korytarzu. Podszedł i przekazał mi ciepłe podziękowanie dla personelu, a na jego twarzy po raz pierwszy pojawił się uśmiech.

Umiarkowanie odnieśmy do jedzenia i picia. W starszym wieku unikamy radykalnych diet odchudzających. Ale bardzo ważne jest też unikanie objadania się i nadużywania alkoholu, które są niestety częstymi problemami starszego wieku. Dieta powinna być zrównoważona, zawierać odpowiednią ilość białka, nie za dużo soli. Należy zadbać o odpowiednią ilość warzyw i owoców, ale raczej nie słodkich. Bardzo korzystne są ryby morskie i owoce morza. Zwłaszcza dla osób cierpiących na zaparcia korzystny jest dodatek otrębów pszennych. Śniadanie powinno być najbardziej obfite, kolacja – najskromniejsza. Bardzo korzystne, a czasem konieczne jest ograniczenie słodyczy i cukru. Należy unikać potraw typu fast food i słodzonych płynów orzeźwiających. W odniesieniu do alkoholu najlepszą zasadą jest abstynencja. Jeżeli występuje skłonność do biegunek, należy obserwować, czy mają jakiś związek z posiłkiem lub jego rodzajem. Część starszych osób nie toleruje laktozy, to znaczy cukru zawartego w słodkim mleku. Wówczas eliminacja takiego mleka, czy słodkiej śmietanki, przynosi poprawę. Przewlekła biegunka bywa też związana z nietolerancją glutenu – białka zawartego w zbożach. Poprawę przynosi wtedy dieta bezglutenowa. Wreszcie, dość często biegunka jest działaniem niepożądanym leków, na przykład popularnej metforminy stosowanej w cukrzycy. W każdym przypadku problemów z oddawaniem stolca doradzam jednak kontakt z lekarzem.

Męstwo wreszcie oznacza umiejętność podejmowania dobrych decyzji mimo niesprzyjających uwarunkowań, zarówno wewnętrznych, jak i zewnętrznych. Cnota męstwa czyni człowieka zdolnym do stawienia czoła próbom okresu starości, a kierowanie się wyższymi wartościami, także w tym okresie, pozwala na kształtowanie poczucia sensu całego naszego życia.

Starość jest nie tylko ostatnim okresem, ale także – w dużym stopniu – podsumowaniem naszego życia. Sprawą każdej osoby jest rozważenie, co zamierza i co jest w stanie zrobić, by uczynić swoją starość bliższą złotej jesieni, niż listopadowym słotom. Im wcześniej pojawi się ta refleksja, tym lepiej.


Zobacz całą zawartość numeru 

Autorzy tekstów, pozostali Autorzy, Miesięcznik, Numer archiwalny, 2022nr07, Z cyklu:, Z bliska

nd pn wt śr cz pt sb

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

14

15

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

Dzisiaj: 19.04.2024