O dziadkach Pana Jezusa – Święci Joachim i Anna

Wszystkim babciom i dziadkom należałoby życzyć takiej radości i szczęścia, jakie otrzymali święci małżonkowie Anna i Joachim w osobach córki – Maryi i wyjątkowego wnuczka – Pana Jezusa.

zdjęcie: www.pinterest.com

2022-06-30

Dwie Ewangelie kanoniczne: Mateusza i Łukasza, podają imię dziadka Jezusa ze strony prawnego ziemskiego ojca – Józefa, choć każdy inną jego formę. Mateusz mówi, iż ojciec Józefa, męża Maryi, miał na imię Jakub (zob. Mt 1, 16), natomiast Łukasz przekazuje informację, że Jezus był synem Józefa, a ten był synem Helego (zob. Łk 3, 23). Nie jest to zresztą jedyna różnica między tymi dwiema wersjami rodowodu Jezusa.

Z Ewangelii jednak nic nie wiemy o przodkach Jezusa ze strony matki – Maryi. Ewangelie milczą na temat rodziny Maryi. Rodzina ziemska Jezusa nie znalazła się w centrum zainteresowania pisarzy Nowego Testamentu. Dla nich najważniejsza była sprawa ukazania tajemnicy Wcielonego Boga.

Teksty wczesnochrześcijańskie o dziadkach Jezusa ze strony matki – Maryi

Wiadomości na temat dziadków Jezusa ze strony matki dopisała wczesnochrześcijańska tradycja. Zawiera się ona w apokryfach, z których najstarszy pochodzi już z końca II wieku po Chrystusie i znany jest pod tytułem „Protoewangelia Jakuba”. Istnieją też inne apokryfy poświęcone tej tematyce: „Ewangelia Pseudo-Mateusza” z IV/V w., łacińska „Księga o narodzeniu świętej Maryi” z czasów od IV do X w. i ormiańska „Księga Dzieciństwa Chrystusa” powstająca fragmentami od VI do XIII w.

Imiona rodziców Maryi: Joachim i Anna są identyczne we wszystkich pismach chrześcijańskich. Nie są one też obce tradycji biblijnej. Imię Anna noszą różne postacie biblijne: matka Samuela (zob. 1 Sm 1-2), żona Tobiasza Starszego i matka Tobiasza Młodszego (zob. Tb) oraz starsza wdowa żyjąca przy świątyni jerozolimskiej (zob. Łk 2,36-38).Imię Joachim (lub Joakim) nosił syn króla Jozjasza, panujący w Judzie w latach 608-597 przed Chrystusem, oraz postać z greckiego dodatku do Księgi Daniela, mąż Zuzanny (zob. Dn 13, 1.4). Joachim, ojciec Maryi, to potomek królewskiego pokolenia Judy („Ewangelia Pseudo-Mateusza”) czy wręcz królewskiego domu Dawida („Księga o narodzeniu Maryi”). Autor „Protoewangelii Jakuba” podkreśla zaś wielkie bogactwo Joachima (liczne trzody).

Zasadniczo wszystkie opowiadania są zgodne co do tego, że rodzice Maryi długo czekali na potomstwo, tak że zaciążyła nad nimi opinia pary bezpłodnej, a więc przeklętej przez Boga. Było to nie do pogodzenia z ich bardzo prawą i religijną postawą. Nie tracili jednak ufności, że Bóg oceni ich sprawiedliwie. Za pośrednictwem anioła, niezależnie od siebie, otrzymali obietnicę, że narodzi się im córka. Postanowili oddać ją Bogu na służbę. Trzyletnie dziecko oddali do świątyni jerozolimskiej, gdzie wyróżniało się dojrzałością i pobożnością. Joachim i Anna osierocili córkę, gdy Maryja miała cztery lata – jak czytamy w „Ormiańskiej Ewangelii Dzieciństwa”.

Warto zapoznać się szerzej z pięknym tekstem „Ormiańskiej Ewangelii Dzieciństwa” („Księga Dzieciństwa Chrystusa”) przedstawiającą dzieje narodzin Maryi – Matki Jezusa Chrystusa (O świętej Dziewicy Maryi w domu jej ojca).

Rozdział I, 1-4: „A mąż imieniem Joachim wyszedłszy ze swego domu, wziął swe trzody i swoich pasterzy i udał się na pustkowie, gdzie rozbił swój namiot. Przebywając na modlitwie czterdzieści dni i czterdzieści nocy, podczas których wzdychał i płakał, żywiąc się tylko chlebem i wodą, usiadł i w udręce swego ducha tak się modlił do Boga: «Wspomnij na mnie Panie, według Twojego miłosierdzia i Twojej sprawiedliwości! Uczyń mi znak Twojej łaskawości, jak uczyniłeś naszemu przodkowi Abrahamowi, któremu w starości dałeś dziecię błogosławieństwa, syna obietnicy, Izaaka, jego jedynego potomka i rękojmię pocieszenia dla swego rodu». W ten sposób, ze łzami i z głębi strapionego ducha modlił się do Boga, prosząc o miłosierdzie u Pana. I mówił: «Nie odejdę stąd, nie będę ani jadł, ani pił, dopóki nie nawiedzi mnie Pan i nie zmiłuje się nad swym sługą». Gdy skończyło się czterdzieści dni jego postu, zjawił się anioł Pański i stając przed Joachimem rzekł: «Joachimie! Pan wysłuchał twojej modlitwy i spełnił twoją prośbę. Oto żona twoja [Anna] pocznie i porodzi tobie dziecię błogosławieństwa. Imię jego będzie wielkie i wszystkie pokolenia nazwą je błogosławionym. Podnieś się, weź ofiary, które przyrzekłeś złożyć i zanieś je do świątyni. Tam spełnij swój ślub! Bo oto tej nocy udam się powiadomić arcykapłana, aby przyjął te ofiary z rąk twoich». Powiedziawszy to archanioł odszedł od niego. Joachim podniósłszy się z radością poszedł ze swoimi licznymi stadami i ze swoimi ofiarami.

Anioł Pański ukazując się w podobnym widzeniu arcykapłanowi Eleazarowi, rzekł: «Oto Joachim idzie do ciebie z ofiarami. Przyjmuj jego dary pobożnie i jak należy według Prawa, ponieważ Pan wysłuchał jego wołanie i spełnił jego prośbę». Arcykapłan budząc się ze snu, podniósł się i złożył dziękczynienie Panu, mówiąc: «Błogosławiony niech będzie Pan, Bóg Izraela, gdyż nie gardzi swoimi sługami, którzy Go błagają».

A później anioł Pański ukazał się Annie, i rzekł do niej: «Oto powraca twój mąż. Podnieś się i wyjdź mu naprzeciw i przyjmij go z radością!». Anna powstawszy przywdziała ślubny strój i wybiegła mu naprzeciw. I gdy zobaczyła swego męża, z radością padła przed nim na twarz, a następnie rzuciła mu się na szyję. A Joachim rzekł do niej: «Pozdrowienie tobie, Anno, i radosna nowina! Gdyż Pan Bóg zmiłował się nade mną, pobłogosławił mi i przyrzekł obdarzyć nas dziecięciem błogosławieństwa». Anna odpowiedziała Joachimowi: «Dobrą nowinę przynosisz mi z drogi, gdyż również i mnie przyrzekł Pan to, o czym mówisz». Anna pełna radości zawołała: «Błogosławiony niech będzie Pan, Bóg Izraela, który nie wzgardził naszymi błaganiami i nie odwrócił od nas swego miłosierdzia». Wtedy Joachim polecił przywołać swoich przyjaciół i sąsiadów, i sprawił im wielką ucztę. Jedli, pili i radowali się, a po złożeniu Panu dziękczynienia, powrócili każdy do swojego domu, głośno wychwalając Pana”.

Rozdział II, 1-8: „Joachim powstawszy wcześnie rano, przywołał swoich pasterzy i powiedział do nich: «Przyprowadźcie dziesięć białych baranków; to będzie na ofiarę dla wspaniałej świątyni mojego Boga; i dwanaście wołów; to będzie dla kapłanów, pisarzy i posługujących, którzy są sługami zgromadzenia; oraz sto baranów; to będzie dla całego ludu Izraela». Joachim wziąwszy te ofiary przyprowadził je do świątyni Pana i upadłszy przed kapłanami i całym zgromadzeniem złożył przed nimi przyprowadzone zwierzęta ofiarne. Na ten widok wszyscy się uradowali i złożyli mu powinszowania, gdyż spodobało się Panu przyjąć te święte ofiary z jego rąk. A liczna rzesza, która się tam znajdowała, zdumiewała się i mówiła: «Niech będzie pochwalony Pan, Bóg Izraela, który spełnił życzenie twego serca. Idź w pokoju do twego domu, a Pan będzie zawsze z tobą. On cię obdarzy błogosławionym dziecięciem i uświęconym potomkiem, owocem twoich wnętrzności».

Joachim upadł przed kapłanami, którzy tam byli, następnie podniósł się, wszedł do świątyni i zatopiwszy się w modlitwie dziękował Panu mówiąc: «Panie, Boże Izraela, Boże ojców naszych! Ty wysłuchałeś Twojego sługę i uczyniłeś mu na miarę wielkiego miłosierdzia Twego. A teraz wznoszę błagania do Ciebie: Obdarz mnie dziecięciem, chłopcem lub dziewczynką, a oddam je do świątyni na Twoją służbę po wszystkie dni jego życia». Powiedziawszy to Joachim podniósł się i z radością przebywał w swoim domu.

A gdy upłynęły trzy miesiące, poruszyło się dzieciątko w łonie swojej matki – [Anny]. Anna przepełniona wielką radością w porywie serca powiedziała: «Na życie Pana! Jeśli zostanie mi dane dziecię błogosławieństwa, chłopiec lub dziewczynka, oddam je do świątyni, po wszystkie dni jego życia». I Anna dopełniła sto siedemdziesiąt dni swej brzemienności, czyli sześć miesięcy.

Joachim udał się do świątyni z darami i złożył je przed kapłanami na początku roku. Oni zaś podnosili ofiary na ołtarz całopaleń i zabijali je, składając w ofierze. Gdy wypłynęła krew, zauważyli, że nie miała żadnej skazy, dlatego pełni radości złożyli dziękczynienie Bogu.Gdy Joachim spełnił składanie ofiar, wziął [jeszcze] jedno jagnię, zaniósł na ofiarę i zabił je na ołtarzu. A wszyscy zobaczyli nieoczekiwany cud: zamiast krwi z ofiary wypłynęło białe mleko, [co oznaczało pojawienie się niezwykłego życia]. Na ten widok kapłani i cały lud zdumieli się wielce i ogarnął ich podziw, gdyż nigdy jeszcze nie widziano takiego cudu, jak ten, który dokonał się przy tej ofierze. Arcykapłan Eleazar rzekł do Joachima: «Powiedz nam, w czyim imieniu przyniosłeś tę ofiarę, to jagnię, które na końcu ofiarowałeś na ołtarzu?». Joachim odrzekł: «Pierwsze ofiary są spełnieniem ślubu, który uczyniłem mojemu Panu. Lecz to ostatnie jagnię ofiarowałem w imieniu mojego dziecięcia, bo tak postanowiłem zrobić to dla niego». Arcykapłan powiedział Joachimowi: «Czy widzisz ten znak, który uczynił Pan w imieniu twojego dziecięcia?». I Arcykapłan dodał: «Mleko, które wypłynęło z ofiarowanego jagnięcia ma szczególne znaczenie dla twojego dziecka. Otóż to, co się urodzi z łona jego matki, będzie dziewczynką, dziewicą bezgrzeszną i świętą. I ta dziewica pocznie, bez udziału męża i porodzi chłopca, który będzie wielkim monarchą i królem Izraela». Wszystkich, którzy się tam znajdowali, i którzy tego słuchali, ogarnął podziw. Joachim zaś w milczeniu powrócił do swego domu i opowiedział swej małżonce – Annie o cudach, które miały miejsce. Rozradowali się wielce, składali Bogu dziękczynienie i mówili do Pana: «Niech się spełni wola Twoja!».

Gdy Anna była brzemienna dwieście dziesięć dni, czyli siedem miesięcy, niespodziewanie w dwudziestym pierwszym dniu miesiąca Elul – to jest ósmego września, Anna wydała na świat swe dziecię o siódmej godzinie (czyli o trzynastej). Pierwszego dnia zapytała położną: «Kogo wydałam na świat?». Ona odpowiedziała: «Wydałaś na świat dziewczynkę, bardzo piękną, jaśniejącą i rozpromienioną, bez skazy i bez żadnej plamy». Anna odrzekła: «Niech będzie błogosławiony Pan, Bóg Izraela, który wysłuchał błagania sług swoich i okazał nam wielkie miłosierdzie. On uczynił nam wielkie rzeczy, przez co zostaliśmy napełnieni radością. Teraz serce moje jest mocno utwierdzone w Panu, a nadzieja moja została wywyższona w Bogu, Zbawicielu moim».

Gdy dziecko miało trzy dni, Anna poleciła położnej, aby je obmyła i aby z uszanowaniem przyniosła je do izby. Kiedy położna podała jej dziecię, ona podała mu pierś do ssania i żywiła je własnym mlekiem. W porywie czułości nazwała ją imieniem Maryja. Z dnia na dzień dziecię rosło i rozwijało się, a matka z wielką radością kołysała je w swoich ramionach. Tak rodzice wychowywali córkę i ją żywili. A gdy upłynęły czterdzieści dni życia Maryi, rodzice z uszanowaniem wzięli córkę i zgodnie z wymaganiem tradycji przynieśli ją do świątyni Pańskiej wraz z licznymi ofiarami.

Mała Maryja z dnia na dzień rosła i rozwijała się. A gdy osiągnęła sześć miesięcy, wtedy matka pozwoliła jej, aby spróbowała chodzić. A kiedy dziewczynka oddaliła się o trzy kroki i wróciła z powrotem, zaraz rzuciła się w ramiona matki. Anna unosząc ją w swoich rękach mówiła do niej z pieszczotą: «Maryjo! Święta matko dziewic! Korzeniu pięknego wzrostu! Gałązko szlachetnego rodu! Z ciebie wzejdzie zorza, gwiazda poprzedzająca światło. Tyś bardziej podobna do księżyca, niż którakolwiek spośród gwiazd. O Ty, światłości dnia, bardziej jaśniejąca niż blask słońca. O Ty, świcie słońca ze wschodu». Tak powtarzała Anna wypowiadając te słowa i wiele innych. A pieszcząc święte dziecię mówiła: «Na życie Pana! Twoje stopy nie będą deptać ziemi, zanim cię nie zawiodę do świątyni». A Joachim rzekł do Anny: «Dobrze powiedziałaś». Dziecię zaś pozostało w domu ojca, aż osiągnęło wiek trzech lat. Niech się tak stanie [Amen]”.

Rozdział III, 1-2: „Joachim powiedział do Anny: «Dni dziecięcia, które się nam narodziło, wypełniły się. Poleć, aby przywołano wszystkie córki Hebrajczyków, dziewice poświęcone Bogu. Niech każda z nich weźmie do ręki lampę, i niech one poprowadzą dziecko do świątyni Pana, tak jak należy, z świętym uszanowaniem». I przyprowadziwszy Maryję postawiły ją na trzecim stopniu Przybytku. A Pan Bóg udzielił jej wdzięku i mądrości. Anioł zstępował z nieba i usługiwał jej do stołu. I była żywiona przez anielskiego ducha. W Przybytku słyszała też bez przerwy mowę i śpiew aniołów.

Maryja miała trzy lata, gdy rodzice przyprowadzili ją do świątyni. Pozostała tam dwanaście lat. W końcu pierwszego roku zmarli jej rodzice. Maryja poczuła głęboki żal po stracie swego ojca i matki. Nosiła żałobę przez trzydzieści dni. Pozostawszy w świątyni Maryja była wychowywana i wzrastała tak, jak inne dziewczynki, jak pozostałe córki Hebrajczyków, które tam żyły razem z nią aż do czasu, kiedy doszła do wieku piętnastu lat”. (Tekst wzięty z: Apokryfy NT, t. 1, red. M. Starowieyski, Kraków 2021, s. 442-447).

Wiadomości ogólne o rodzicach Maryi oraz dziadkach Pana Jezusa i początki ich kultu

Joachim i Anna chociaż pochodzili z Galilei, w czasie narodzin Maryi mieszkali w Jerozolimie przy sadzawce Betezda (probatika – owcza), w pobliżu świątyni. Już od V w. pielgrzymi odwiedzali kościół wspominający uzdrowienie paralityka w sadzawce owczej (por. J 5, 2-17) oraz sanktuarium upamiętniające narodzenie Najświętszej Maryi Panny. Krzyżowcy w XII w. odbudowali zniszczony starożytny Kościół Matki Bożej, dedykując go Jej matce – św. Annie, a w krypcie czcili narodzenie jej córki – Maryi. Mimo tego, że miejsce to okupowali przez wiele wieków muzułmanie, pielgrzymi chrześcijańscy mogli się tam modlić w święto narodzenia Najświętszej Maryi Panny – 8 września. Od połowy XIX w. odnowiony kościół św. Anny z kryptą narodzenia Najświętszej Maryi Panny jest pod opieką ojców białych z Francji. W czasie II wojny światowej polscy żołnierze zostawili tam swój wpis: „W zbrojnym pochodzie do Polski przez Ziemię Świętą uczniowie szkół podchorążych z centrum wyszkolenia Armii Polskiej na Wschodzie oddając hołd Niepokalanej Matce Bożej w miejscu Jej narodzenia polecają się Jej opiece na zawsze, a szczególnie na okres walki o wolność ojczyzny i powrotu do swych rodzin. Jerozolima 20.01.1944 r.”. Po zniszczeniach „wojny sześciodniowej” w czerwcu 1967 r. kościół św. Anny i kryptę narodzenia Najświętszej Maryi Panny odbudowano i udostępniono do celebracji mszy i nabożeństw w 1971 r.

Z kultem św. Anny – matki Maryi i babci Pana Jezusa spotykamy się już od starożytności w miejscu jej narodzenia w galilejskim Seforis (hebr. Cippori, arab. Saffurije), które w czasach rzymskich nazywano Diocezareą, na cześć cesarza Augusta. Miejscowość ta sąsiaduje z Nazaretem. Tam już w pierwszych wiekach chrześcijaństwa żydzi – judaiści prowadzili ostre dyskusje z uważanymi przez nich za heretyków judeochrześcijanami (Minim). W VI w. Seforis było siedzibą chrześcijańskiego biskupa, a do miejscowego Kościoła należeli ochrzczeni Żydzi i poganie. W mieście tym, według starożytnej tradycji miała się urodzić św. Anna. Krzyżowcy wybudowali tu w XII w. kościół ku jej czci. Na ruinach tej świątyni, franciszkanie w 1870 r. wznieśli nowy kościół, w którym wspomina się św. Annę – babcię Pana Jezusa.

Joachim – dziadek Pana Jezusa, według tradycji miał urodzić się w galilejskim Nazarecie. Do Jerozolimy udawał się jako pobożny Żyd na pielgrzymki do świątyni. W Jerozolimie też dokonały się wydarzenia związane z narodzeniem jego córki – Maryi, matki Pana Jezusa.

Przełożony klasztoru na Rusi, Daniel, który przybył do Ziemi Świętej z pielgrzymką w 1110 r., pisze, że pokazano mu grób św. Joachima i św. Anny w kościółku przy sadzawce Betezda w Jerozolimie. Od wieku XV pokazywano grób tych świętych małżonków w Getsemani obok grobu Maryi w kościele Jej grobu, w dolinie Cedronu u stóp Góry Oliwnej.

Przytoczmy jeszcze tekst kazania ostatniego Ojca Kościoła na Wschodzie, Jana z Damaszku (zm. ok. 750 r.), który w dużej mierze przyczynił się do rozkrzewienia po całym świecie kultu św. Anny i św. Joachima. W kazaniu na święto Narodzenia Najświętszej Maryi Panny, tak opiewał rodziców Maryi: „Z tej racji, że z Anny miała się narodzić Bogurodzica Dziewica, natura nie ośmieliła się uprzedzić łaski i Anna była niepłodną, dopóki łaska nie ukształtowała owocu. Ta, która miała narodzić Pierworodnego całego stworzenia, Pierworodnego, w którym wszystko ma swoje istnienie (por. Kol 1, 15n), sama musiała być pierworodna. Joachimie i Anno, szczęśliwi małżonkowie! Całe stworzenie jest wam zobowiązane. Przez was bowiem stworzenie złożyło Stwórcy najdoskonalszy dar: tę świętą Matkę, która sama tylko była godną swego Stwórcy.

Śpiewaj z radości, Anno, niepłodna, któraś nie rodziła, wybuchnij weselem i wykrzykuj, ty, któraś nie doznała bólów porodu! (por. Iz 54, 1). Wybuchnij weselem, Joachimie, albowiem z twojej córy narodzi się nam Dziecię, Syn zostanie nam dany, którego imię brzmi: Przedziwny Doradca, Posłany Zbawiciel dla całego świata, Bóg Mocny (por. Iz 9, 5). Owszem, to On jest Bogiem.

Joachimie i Anno, o szczęśliwa paro małżonków, o nieskalani rodzice! Po owocu waszego ciała poznajemy was, zgodnie z tym, co Pan powiedział: «Poznacie ich po ich owocach» (Mt 7, 16). Wy prowadziliście życie, które się spodobało Bogu i było godne tego dziecięcia, które z was wzięło początek. W swoim życiu byliście święci i czyści. Wydaliście na świat klejnot dziewictwa, Tę, która była dziewicą przed narodzeniem, w czasie narodzenia i po narodzeniu, Tę, która zawsze pozostawała tylko dziewicą – co do ducha, duszy i ciała!

Joachimie i Anno, o nieskazitelna paro małżonków! Wy zachowaliście czystość, prawo natury. Bóg obdarzył was za to tym, co tę naturę przerasta. Wy zrodziliście światu Matkę Boga, która nie znała żadnego męża. Wy żyliście pobożnie i święcie, zgodnie z naturą ludzką i zrodziliście Córę, która przewyższa aniołów, która teraz jest Królową Aniołów.

O, cudowna i pełna wdzięku Córko, o Córko Adama i Matko Boga! Błogosławione ramiona, które mogły Ciebie nosić, błogosławione wargi, które jako jedyne mogły się cieszyć Twoimi czystymi pocałunkami, żebyś we wszystkim pozostała zawsze dziewicą”.

Wszystkim babciom i dziadkom należałoby życzyć takiej radości i szczęścia, jakie otrzymali święci małżonkowie Anna i Joachim w osobach córki – Maryi i wyjątkowego wnuczka – Pana Jezusa.


Zobacz całą zawartość numeru 

Autorzy tekstów, pozostali Autorzy, Miesięcznik, Numer archiwalny, 2022nr07, Z cyklu:, Nasi Orędownicy

nd pn wt śr cz pt sb

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

14

15

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

Dzisiaj: 24.04.2024