Roztropnie budować

Adwent to czas, aby porzucić decyzję – może i efektownego, ale nietrwałego – „budowania na piasku”.

zdjęcie: canstockphoto.pl

2014-12-04

I Rok czytań
Mt 7,21.24-27


Tego roku, po raz pierwszy od ponad dwudziestu lat wybrałam się nad morze. Przyznam, że już trochę tęskniłam za uciechami, jakie niesie ze sobą urlop nad Bałtykiem, zwłaszcza, jeśli spędza się go w towarzystwie własnych wnuków. Oczywiście, jeśli Bałtyk to i „największa piaskownica świata”, czyli sucha plaża pełna rozgrzanego piasku. Nie muszę chyba nikogo przekonywać, jak wiele radości sprawiła ona naszym maluchom. Ale i dorośli plażowicze nie narzekali na brak atrakcji. Zaliczyć do nich można z całą pewnością wspólne z dziećmi wznoszenie pałaców czy olbrzymich rycerskich warowni lub chociażby stawianie „zwyczajnych” domów i domków czy pospolite „babki” z piasku. Wszystkie te mniej lub bardziej wyrafinowane artystycznie dzieła wymagają sporo włożonego w ich powstanie wysiłku i zajmują niemało czasu. A wszystko dla ulotnej chwili radowania się niepowtarzalnym i wyjątkowym „dziełem swojego życia” przez… kilka godzin. Do pierwszego większego podmuchu wiatru, do pierwszej ulewy, do pierwszej „wizyty” mew czy beztroskiego przemarszu spacerowiczów… Taki już los domu zbudowanego z piasku i na piasku…

Właśnie tym obrazem domu wznoszonego na najmniej trwałym podłożu posłużył się Jezus w dzisiejszej Ewangelii, mówiąc: „Każdego zaś, kto tych słów moich słucha, a nie wypełnia ich, można porównać z człowiekiem nierozsądnym, który dom swój zbudował na piasku. Spadł deszcz, wezbrały potoki, zerwały się wichry i rzuciły się na ten dom. I runął, a upadek jego był wielki”.  Owemu – mówiąc delikatnie – nierozsądnemu budowniczemu Jezus przeciwstawił każdego, kto Jego słów słucha i wypełnia je. Jest on jak ten ewangeliczny „człowiek roztropny”, „który dom swój zbudował na skale. Spadł deszcz, wezbrały potoki, zerwały się wichry i uderzyły w ten dom. On jednak nie runął, bo na skale był utwierdzony”.

Poprzez słowa dzisiejszej Ewangelii Jezus pokazuje uczniom, na czym polega dojrzała wiara. Pragnie, by Jego słuchacze zrozumieli, że nie wystarczy sama deklaracja wiary. Potrzeba jeszcze, aby w ślad za nią poszły czyny, które o tej wierze zaświadczą. Tylko wówczas wykażą się mądrością budowniczych, którzy swoje domy stawiają na podłożu tak pewnym i bezpiecznym, jak skała. Tylko wtedy ich życie upodobni się do owego domu, którego nie jest w stanie zburzyć żadna nawałnica, ani rozmyć choćby największa ulewa czy najbardziej rwący potok.

Nieprzypadkowo dzisiejszy tekst biblijny rozważamy podczas Adwentu – w czasie przygotowania się na przyjście naszego Pana i Zbawiciela. To czas, który jest nam dany, abyśmy zdążyli zweryfikować wadliwe założenia i plany kiepskiego architekta, jakim dotąd byliśmy. To czas, aby porzucić decyzję - może i efektownego, ale nietrwałego „budowania na piasku”, na rzecz wyboru podłoża niezniszczalnego, jakim jest skała. Oprzeć budowlę swojego życia na Skale, znaczy tyle samo, co oprzeć się na Bogu i z zaufaniem powierzyć się Jego woli.

 

Dajmund Danuta, Autorzy tekstów, Rozważanie

nd pn wt śr cz pt sb

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

14

15

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

Dzisiaj: 29.04.2024