Co nam w płucach gra?

Czegokolwiek by nie powiedzieć o schorzeniach płuc, należy stwierdzić, że w wielu przypadkach można im skutecznie zapobiegać. Sporo oczywiście zależy od trybu życia, środowiska, w którym przebywamy oraz świadomości w zakresie profilaktyki.

zdjęcie: CANSTOCKPHOTO.PL

2016-03-03

 

Przypadający 24 marca Światowy Dzień Walki z Gruźlicą stanowi dobrą okazję, by szerzej przyjrzeć się nie tylko tej – mogłoby się wydawać – nieco zapomnianej chorobie, ale także innym chorobom płuc, które wciąż, mimo postępu medycyny, są groźne i dziesiątkują chorych na całym świecie.

Do najbardziej rozpowszechnionych schorzeń płuc i układu oddechowego z całą pewnością należy zaliczyć obok gruźlicy także astmę, przewlekłą obturacyjną chorobę płuc, odmę, mukowiscydozę oraz nowotwory.

Gruźlica wciąż groźna

Pogłębiające się różnice w standardzie życia w wielu krajach – nawet na tym samym kontynencie – sprawiły, że problem gruźlicy stał się znowu aktualny. Od ponad 20 lat prowadzona jest walka z epidemią gruźlicy nadciągającą z państw Europy Wschodniej. Niski poziom życia w tym regionie, rozpowszechniające się zakażenia HIV, niedożywienie, nikotynizm i alkoholizm prowadzą do upośledzenia funkcji układu odpornościowego, a w efekcie do zwiększonej liczby zachorowań na gruźlicę. Problem staje się poważny, zwłaszcza że od 1990 roku obserwuje się oporność prątków gruźlicy na leki powszechnie stosowane w terapii tej choroby. Szczególnie narażone na zachorowanie są osoby zakażone HIV – w ich przypadku ryzyko jest prawie 70-krotnie wyższe niż u ludzi niezakażonych HIV.

Trzeba również pamiętać, że aktywność układu odpornościowego człowieka wraz z wiekiem ulega stopniowemu osłabieniu. Dlatego osoby w podeszłym wieku są bardziej podatne na zakażenie Mycobacterium tuberculosis (prątek gruźlicy) niż osoby młode. Chociaż gruźlica najbardziej kojarzy się z płucami, to warto podkreślić, że prątek gruźlicy może zaatakować wszystkie narządy i tkanki ludzkiego organizmu, wywołując w nich zmiany chorobowe. Wiadomo też, że nie u wszystkich zakażonych prątkiem gruźlicy rozwija się pełnoobjawowa choroba. Zakażenie może pozostać bezobjawowe i w uśpieniu, co zdarza się częściej. Na pełnoobjawową postać gruźlicy zapada zwykle około 10% zakażonych.

Rokowania

Głównym źródłem zakażenia gruźlicą jest kontakt z chorym prątkującym, czyli aktywnie wydalającym prątki wraz z wydzieliną z górnych dróg oddechowych. Inną, zdecydowanie rzadszą drogą zakażenia jest droga pokarmowa. Mimo, że dostępne leki przeciwprątkowe pozwalają wyleczyć prawie wszystkich chorych, także tych w zaawansowanym stadium, to jednak wczesne wykrywanie choroby nie straciło swego znaczenia. Wykrycie choroby we wczesnym stadium, a więc takim, w którym płuca są mało zniszczone, pozwala wyleczyć chorego bez żadnych poważniejszych następstw i gwarantuje jego powrót do stylu życia sprzed choroby. W przypadku, kiedy choroba jest rozpoznana później, chory również może być wyleczony. Wówczas jednak uszkodzone części płuc ulegają „zbliznowaceniu” (włóknieniu) i zmniejsza się ich powierzchnia oddechowa.

„Kuzynka” gruźlicy

Kolejną, bardzo poważną chorobą dotykającą także płuc jest mukowiscydoza (zwłóknienie torbielowate). Mukowiscydoza podobnie jak gruźlica, choć kojarzona jest głównie z upośledzeniem układu oddechowego, może zaatakować także inne narządy w organizmie człowieka. To choroba genetyczna, której podstawowym objawem jest produkcja przez organizm niezwykle gęstego, lepkiego śluzu. Jego wydzielanie prowadzi do zatykania płuc oraz do zagrażających życiu infekcji. Infekcje te utrudniają lub całkowicie uniemożliwiają prawidłową pracę trzustki, co z kolei powoduje zaburzenia trawienia i trudności we wchłanianiu tłuszczów czy białka. Mukowiscydoza jako choroba dotycząca wielu narządów i układów wymaga nadzoru lekarzy różnych specjalności. Statystycznie mukowiscydozę stwierdza się w Polsce u jednego na 4 tysiące urodzonych dzieci. Choroba objawia się w różnorodny sposób, a jej przebieg potrafi być bardzo różny pod względem ciężkości i objawów klinicznych.

Jest nadzieja

Jak dotąd mukowiscydoza jest chorobą nieuleczalną. Nie oznacza to jednak, że medycyna jest wobec niej całkowicie bezradna. Odnotowuje się systematyczny postęp w metodach leczenia oraz wydłużenie życia chorych z widoczną poprawą jego jakości. Jeszcze w latach 50-tych ubiegłego wieku chorzy na mukowiscydozę rzadko kiedy dożywali wieku szkolnego, podczas gdy prognozowana długość życia chorych rodzących się obecnie jest szacowana na około 40 lat. Ta prognoza może się oczywiście zmienić wraz z dalszymi postępami w leczeniu choroby. W chwili obecnej prowadzone są liczne badania na całym świecie, których celem jest wynalezienie nowych metod leczenia objawów choroby czy też eliminowania jej przyczyn.

Nadzieją dla najciężej chorych z krańcową niewydolnością płuc pozostaje transplantologia. W ciągu ostatnich 10 lat znacznie wzrosła liczba wykonywanych zabiegów transplantacyjnych oraz zmniejszyła się śmiertelność wśród pacjentów z przeszczepem. Podejmuje się coraz częściej próby przeszczepienia wraz z płucami innych narządów, takich jak wątroba czy trzustka. Noworodki, u których rozpoznanie mukowiscydozy postawiono na podstawie badania przesiewowego, wydają się mieć szanse na dłuższe życie. W badaniach potwierdzono także korzystny wpływ wczesnej interwencji leczniczej na funkcję płuc oraz całościowy rozwój dzieci. Oznacza to, że podobnie jak w przypadku gruźlicy, w skutecznym leczeniu mukowiscydozy ważną rolę odgrywa szybkie postawienie diagnozy oraz wdrożenie odpowiedniej terapii.

POChP – co to takiego?

Niepozorne i często lekceważone objawy mogą świadczyć o POChP – przewlekłej obturacyjnej chorobie płuc. To wielki wróg naszych płuc, bo działa podstępnie i przez wiele lat nie daje żadnych objawów. Obco brzmiącym wyrazem w nazwie choroby jest „obturacja”. W medycynie oznacza ona zwężenie wewnętrznej średnicy np. naczynia krwionośnego czy oskrzeli. W przypadku POChP obturacja polega na zwężeniu dróg oddechowych, co utrudnia przepływ powietrza przez płuca. Chory ma trudności przede wszystkim przy wydychaniu powietrza z płuc, choć także i jego nabieranie może być utrudnione. Osoba, która doświadcza obturacji oskrzeli, odczuwa duszność, ucisk w klatce piersiowej i często słyszy własny świszczący oddech. W Polsce na POChP cierpią 2 miliony dorosłych osób, a co roku 15 tysięcy umiera z tego powodu.

Nie ma jednego, charakterystycznego dla POChP objawu. U chorego zwykle pojawia się poranny kaszel, odksztuszanie flegmy i narastająca duszność. Ten ostatni objaw początkowo ujawnia się tylko podczas wysiłku, a w miarę postępu choroby nasila się tak bardzo, że utrudnia bądź całkowicie uniemożliwia wykonywanie nawet prostych czynności. Ogromnym problemem diagnostycznym jest fakt, że podobne objawy mogą dawać także inne schorzenia, np. astma czy choroby układu krążenia. To właśnie sprawia, że POChP jest późno rozpoznawana, często w takim stadium, gdy nie można już pomóc pacjentowi. Około 90% przypadków POChP to skutek wieloletniego aktywnego lub biernego palenia tytoniu. 10% chorych to osoby, które pracowały w miejscach o dużym zanieczyszczeniu powietrza lub mają genetyczne wady płuc.

NIE dla tytoniu!

Jeśli badanie wykaże, że chorujemy na POChP i nie jest to jeszcze stadium zaawansowane, zwykle wystarczy rzucić palenie, dobrze się odżywiać i zacząć systematycznie ćwiczyć. Płuca nie ulegną samonaprawie, ale postęp choroby będzie znacznie spowolniony. Jeżeli natomiast POChP jest zaawansowana, szanse na powrót do pełnego zdrowia są znikome. Możemy jednak zadbać o siebie, by choroba miała nieco łagodniejszy przebieg. Koniecznym do tego jest zerwanie z nałogiem oraz regularne przyjmowanie leków. Zwykle są to preparaty rozszerzające oskrzela, a więc pozwalające na większy dopływ tlenu do organizmu i leki działające przeciwzapalnie. Niezbędne są także środki wykrztuśne, które ułatwiają usuwanie zalegającego w płucach śluzu.

Ważna profilaktyka

Istnieje jeszcze wiele chorób płuc, których nie omówiono tutaj szerzej. Wszystkie one na czele z astmą i nowotworem płuca są niestety dość trudne w leczeniu i odnotowują wysoki odsetek zachorowalności. Czegokolwiek by jednak nie powiedzieć o schorzeniach płuc, należy stwierdzić, że w wielu przypadkach można im skutecznie zapobiegać. Sporo oczywiście zależy od trybu życia, środowiska, w którym przebywamy oraz świadomości w zakresie profilaktyki. Jak się okazuje, podstawowymi środkami profilaktycznymi w walce z chorobami płuc są regularne badania kontrolne, w szczególności RTG klatki piersiowej oraz niesięganie po produkty tytoniowe. W profilaktyce chorób płuc skuteczne jest także (a często bagatelizowane) prawidłowe leczenie i – co ważne – „doleczenie” infekcji dolnych i górnych dróg oddechowych.


Zobacz całą zawartość numeru ►

Z cyklu:, Numer archiwalny, Miesięcznik, Z bliska, 2016-nr-03, Cogiel Renata Katarzyna, Autorzy tekstów

nd pn wt śr cz pt sb

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

14

15

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

Dzisiaj: 18.04.2024