Jakie jest Serce Wniebowziętej?

To serce otwarte na to, co czyni Bóg z Jej życiem, otwarte na tajemnicę, na to co niepojęte, po ludzku ryzykowne. To serce kochające, nie skupione na sobie, nie skupione na lęku o przyszłość, nie sparaliżowane własną niemocą. To serce, z którego Bóg uczynił pustynię wytryskającą Nowym Życiem. To serce pod którym poczyna się Bóg, by jeszcze bardziej być z nami. Serce, które umie rozważać w pośpiechu, w drodze do człowieka.

zdjęcie: pixabay.com

2024-08-15

Z Wniebowzięciem Najświętszej Maryi Panny jest taki „problem”, że można by się spodziewać – jeśli weźmie się pod uwagę miejsce, jakie wśród świąt kościelnych zajmuje właśnie dzień 15 sierpnia – że będzie mu poświęcony jakiś znaczący fragment Pisma Świętego. Tymczasem w Biblii nie ma na ten temat ani słowa. Dlatego tekst przeznaczony na ten dzień to fragment Ewangelii według św. Łukasza, opisujący wizytę Maryi u Jej krewnej Elżbiety. Faktycznie, odwiedziny te mają mało wspólnego z wniebowzięciem. Warto jednak zauważyć, że ów tekst jest właściwie tym, który zawiera najobszerniejszą wypowiedź Maryi. Wszystkie pozostałe wypowiedzi Maryi to zaledwie pojedyncze słowa lub zdania. Na Uroczystość Wniebowzięcia dostajemy zatem tekst, w którym Matka Boża w odpowiedzi na pozdrowienie Elżbiety mówi o wielkości swojej misji: „Będą mnie błogosławić wszystkie pokolenia”. Jednocześnie mówi również, a może przede wszystkim, o wielkości Boga, który „przejawia moc swego ramienia”. Wielkość Maryi nie wynika zatem z Jej dokonań, ale z czynów Boga. To nie Ona sama dokonała czegoś wielkiego, ale to Bóg dokonał wielkich rzeczy przez Nią, w Niej i dla Niej.

Magnificat Maryi brzmi pięknym echem przez pokolenia i nieustannie uobecnia cudowną chwilę tajemnicy Nawiedzenia. Maryja ma serce otwarte. Tylko takie serce jest zdolne do uwielbienia. Ale jakie w istocie jest to serce Maryi?

To serce otwarte na to, co czyni Bóg z Jej życiem, otwarte na tajemnicę, na to co niepojęte, po ludzku ryzykowne. To serce kochające, nie skupione na sobie, nie skupione na lęku o przyszłość, nie sparaliżowane własną niemocą. To serce pokorne, odważnie patrzące w stronę Tego, który nieustannie chce przychodzić. To serce, z którego Bóg uczynił pustynię wytryskającą Nowym Życiem. To serce pod którym poczyna się Bóg, by jeszcze bardziej być z nami. Serce, które umie rozważać w pośpiechu, w drodze do człowieka. To serce, które wybucha głębokim poznaniem, ponieważ „sieje Boga” hojną dłonią, jeszcze zanim On sam w nim wzejdzie i dojrzeje. To serce, które otwiera oczy na wielkie dzieła Boże. To serce, którego plon wraca do Siewcy.

Autorzy tekstów, Cogiel Renata Katarzyna, Najnowsze, bieżące

nd pn wt śr cz pt sb

23

24

25

26

27

28

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

Dzisiaj: 15.03.2025