Chorzy idą za Panem Jezusem

Wielki Post to czas, w którym uczestniczymy w nabożeństwach o charakterze pasyjnym. Jednym z nich jest Droga Krzyżowa. Rozważania poszczególnych stacji napisane z myślą o osobach chorych, niech będą pomocą w modlitwie oraz zachętą do głębszego przeżycia tajemnicy męki i śmierci Pana Jezusa.

zdjęcie: Kaplica Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich

2022-03-01

Wprowadzenie

Chrystus bardzo często zachęcał św. Faustynę do rozważania Jego Męki: „Dziś w czasie Mszy świętej widziałam Pana Jezusa cierpiącego, jakoby konał na krzyżu, który mi rzekł: «Córko moja, rozważaj często cierpienia moje, które dla ciebie poniosłem, a nic ci się wielkim nie wyda, co ty cierpisz dla mnie. Najwięcej mi się podobasz, kiedy rozważasz moją bolesną mękę; łącz swoje małe cierpienia z moją bolesną męką, aby miały wartość nieskończoną przed moim majestatem»” (Dzienniczek, nr 1512).

  1. Piłat skazuje niewinnego Jezusa na śmierć krzyżową. Jezus niewinny spokojnie ten wyrok przyjmuje. Wyroki Bożej Opatrzności przyniosły mi chorobę tylko i cierpienie, nie wyrok śmierci. Spokojnie przyjmuję to wszystko, za moje i nie moje, popełnione winy i grzechy. Wierzę, e Bóg nie pozwoli mi cierpieć ponad moje siły. Ufam, że mnie wybawi, poratuje. Z miłującej reki Boga przyjmuję dobro i zło. Z Jezusem idę w drogę cierpienia i krzyża.
  2. Chrystus przyjmuje krzyż na swoje ramiona. Przyjmuje, bo wie, że wraz z nim przyniesie światu, ludziom zbawienie. Moje cierpienie mogę złączyć z tym krzyżem Jezusa i w ten sposób sobie i innym przynieść szczęście i pokój.
     
  3. Jezus po raz pierwszy upada pod krzyżem. Kłaniamy Ci się, Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie, boś przez Krzyż i Mękę Twoją świat odkupić raczył. Św. Franciszek z Asyżu nauczył tych słów uczniów swoich, by kłaniali się krzyżowi, jak Chrystus ukłonił się mu przy pierwszym swoim upadku.
     
  4. Na drodze krzyża spotyka Jezus swoją Matkę. Matka patrzy na Syna swego i cierpi bardzo, bo nie ma nic bardziej przejmującego, jak chore dziecko. To także Matka nasza, widzi chorych, kocha i cierpi wraz z matka ziemską. Zbliża się do każdego chorego, jak do Jezusa na drodze Krzyżowej, by pocieszyć. Czy spotykasz tę Matkę najlepszą często, czy Ją zapraszasz modlitwą, różańcem? Jak dobrze jest, gdy przy chorym dziecku jest matka jego.
     
  5. Szymon Cyrenejczyk pomaga Jezusowi dźwigać krzyż. Pomaga przymuszony przez Żydów tych, którzy się BALI, ŻE Jezus nie dojdzie do Kalwarii. Jak dobrze jest, gdy przy chorym znajdą się tacy, którzy nie z przymusu, ale z miłości pomogą mu nieść krzyż choroby i cierpienia, którzy mu pomogą do uleczenia, wyzdrowienia – lekarze, pielęgniarze, pielęgniarki, rodzina, krewni, chrześcijanie, parafianie, towarzysze, bracia, bliźni. Nie zostawiajcie chorego samego na jego bolesnej drodze!
     
  6. Weronika ociera twarz Jezusa. Jezus z wdzięczności za to daje jej obraz swego oblicza odbity cudownie na białej chuście. Drogi Bracie Chory! Bądź wdzięczny, dziękuj Jezusowi i bliźniemu za każdą przysługę, za każdą pracę koło ciebie. Wdzięcznością, dobrocią, ucz bliźnich twoich kochać Jezusa w cierpiących, chorych, biednych.
     
  7. Po raz drugi upada Jezus pod krzyżem. Podobnie zdarzyło się na mojej drodze życiowej. Już przechorowałem jedną chorobę, już byłem zdrowy i… znowu zachorowałem. Już nie było gorączki, już liczyłem dni, kiedy szpital opuszczę, a tu nowy nawrót choroby, czerwona kreska na karcie gorączkowej znowu ku górze się podniosła. Dopomóż mi, Panie Jezu, bym nie stracił odwagi, nie upadł w małoduszności, ale dalej mężnie znosił krzyż mój.
     
  8. Jezus pociesza płaczące niewiasty. Taki dziwne rzeczy mogą zdarzyć się tylko na drodze Chrystusowego cierpienia. Chrystus sam cierpiący, pociesza tych, którzy nad Nim płaczą. Chory przez swoją cierpliwość i swój hart ducha, przez opanowanie swoich nerwów i dobroć swoją może pocieszyć, nawet pouczyć tych, którzy go odwiedzają. Odwiedzający są i tak dość zmartwieni, rodzina i tak dosyć cierpi, gdy ktoś choruje, nie trzeba powiększać ich troski narzekaniem, skargami na wszystko i wszystkich i tak siebie i ich jeszcze więcej rozdrażniać. Przy odwiedzinach zachowaj spokój, opanowanie, cierpliwość. Próbuj, jak Jezus, pocieszać odwiedzających ciebie.
     
  9. Nieznośny bardzo i przykry był ten krzyż Jezusa. Barki Jego zbite, zbolałe, ledwo niosły ten ciężar. Nogi plątały się, oczy łzami i krwią opływały. Trzeba było jednak iść dalej i wyżej. Jezus po raz trzeci pod krzyżem upada. To taka ludzka, bardzo ludzka rzecz – upadać pod krzyżem niedoli, cierpienia. Czasem, tak bardzo po ludzku niestety, cierpienie tak przygniecie, że człowiek już z niego powstać nie może. A jednak to nie koniec jeszcze drogi. Pamiętaj, że Jezus znowu powstał, znowu wziął krzyż, doszedł do szczytu góry. Nie został w połowie drogi. Jezus nie znosi połowiczności, nie znosi ludzi letnich, połowicznych, godzących się ze złem. Pomoże i tobie, że największe cierpienie jednak zniesiesz. Jezus sprawi, że zawsze dość siły znajdziesz, by cierpienie unieść, by chorobę chociaż najdłuższą przeczekać, do zdrowia powrócić.
     
  10. Jezus z szat obnażony. To przygotowanie do ukrzyżowania. Odarto Go z tych marnych kilku szat, potarganych, skrwawionych. Czasem w cierpieniu, chorobie trzeba się wyrzec, obyć się bez bardzo wielu rzeczy, które kiedy indziej są konieczne, a przynajmniej za takie są uważane. Chrystus z szat obnażony dowodzi, że można cierpieć, można zwyciężyć cierpienie i bez tych najkonieczniejszych rzeczy. Zresztą miłość Boga i bliźnich kochających Boga i swych braci sprawi, że chorym nigdy tych rzeczy najkonieczniejszych nie zabraknie.
     
  11. Jezus przybity do krzyża. Dobrowolnie ręce swe i nogi kładzie na drzewie krzyża. Przybywają mu nowe, bolesne rany. Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami! Za nas poraniony, Baranku Boży, zmiłuj się nad nami. Baranku Boży, który przez swoją mękę, cierpienie i rany gładzisz grzechy świata, zmiłuj się nad nami, daj nam pokój. Cierpienie moje, zjednoczone z Chrystusem, cierpienie, które gładzisz grzechy świata, daj pokój całemu światu. Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami!
     
  12. Jezus podniesiony na krzyżu modli się za cały świat. Z serca przebitego spływają strumienie łask i ukojenie na wszystkich biednych, grzesznych, strapionych. Ramiona szeroko rozciągnięte chcą cały świat, każdego człowieka przygarnąć, przytulić, osłonić przed złem. Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste, boś  przez krzyż i śmierć Twoją światu zbawienie i duszom wolność, wykupienie przyniósł.
     
  13. Zdjęto ciało Jezusa z krzyża i złożono na rekach Matki Bolesnej. Wielką, jako morze, była Jej boleść, głęboki smutek i żal. Matko Bolesna, Matko cierpiąca, spraw, bym zrozumiał Twoją boleść i znajdź w sercu swym miejsce i dla mnie, dla wszystkich chorych, cierpiących, smutnych. Daj im siłę wytrwania w dobrym, zwycięstwo nad grzechem, Zycie w łasce!
     
  14. Maryja i najwierniejsi uczniowie Jezusa po raz ostatni ucałowali rany Jezusa, łzami obmyli to drogie ciało i złożyli je w grobie. Wykonało się! Wybawienie świata dokonane. Ziarno zasiano, rzucono w ziemię. Z tego ziarna wkrótce wykwitnie owoc wspaniały – ZWYCIĘSTWO, ZMARTWYCHWSTANIE!

Zobacz wszystkie teksty numeru 

Autorzy tekstów, pozostali Autorzy, Miesięcznik, Numer archiwalny, 2022nr03, Z cyklu:, Modlitwy czas

nd pn wt śr cz pt sb

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

14

15

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

Dzisiaj: 26.04.2024