Maluję Ciebie

I ja maluję w sobie Twój obraz na wyobrażenie swoje. A przecież Ty nie jesteś Bogiem wyobrażeń moich i Bogiem moich pomysłów.

2021-06-03

Przyznawali, żeś synem cieśli, mówili, że Twojej Matce Miriam na imię, a Twym braciom Jakub, Józef, Szymon i Juda. Znali także Twoje siostry i jako ,,swoi” poznali Twoją Ojcowiznę. Znali? a jednak nie poznali. I nie pokochali.

I ja maluję w sobie Twój obraz na wyobrażenie swoje.
A przecież Ty nie jesteś Bogiem wyobrażeń moich i Bogiem moich pomysłów.
Choć cały jesteś we mnie, Twoja rzeczywistość w moich najskrytszych nie mieści się snach i dzień jej nie pojmuje – bo trudna.
Czynami zadziwiasz – bo „niewidomi wzrok odzyskują, chromi chodzą, trędowaci doznają oczyszczenia, głusi słyszą, umarli zmartwychwstają”.

Miarą własnych wyobrażeń, tak nieporadnie Twój maluję obraz, by w sercu dostrzec i Brata i Boga. Wciąż Cię poznawać i wciąż nie znać Ciebie.
Tak nieporadnie Twój obraz w sobie maluję.
Boś Niewidzialny, a mnie zamieszkujesz.
Boś Niepojęty – najdalej władasz i służysz w pobliżu.
Boś Nieogarniony Król na niebiosach i w sercu mym cały.
Tak nieporadnie Twój obraz maluję, boś Ty Bóg!

Autorzy tekstów, S. Wojciecha, Rozważanie, Komentarz do ewangelii

nd pn wt śr cz pt sb

25

26

27

28

29

1

2

3

4

5

6

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

Dzisiaj: 29.03.2024