Dobrzy prorocy
Jezus przestrzega nas przed fałszywymi prorokami i mętlikiem, jaki wprowadzają. Wybierając dobro i świadcząc o nim, sami stajemy się dobrymi prorokami.
zdjęcie: Loft Gallery
2019-06-26
Rozważanie do fragmentu Ewangelii Mt 7, 15-20
XII tydzień zwykły
Słowa Chrystusa były ważne, kiedy był na tym świecie, ale pozostają aktualne do dzisiaj. Również w obecnych czasach mamy mnóstwo osób, poglądów, a nawet instytucji, które wprowadzają zamieszanie i chcą zmienić, albo zaciemnić słowa prawdy, które przekazuje Bóg, poprzez Kościół. Powodów, dla, których tak się dzieje, jest wiele, to może być własny interes, wygoda, rządza władzy i wiele innych. Jezus przestrzega nas i zachęca do roztropności, abyśmy potrafili mądrze wybierać, odrzucać to, co fałszywe, cieszyć się tym, co dobre.
Najlepszym świadectwem prawdy są jej owoce. Niekiedy trzeba na nie długo czekać, ale są najpewniejszym znakiem tego, że dana osoba czy instytucja stoi po stronie Boga. Warto także skupić się na dobru, aby być jego promotorem. Wówczas stajemy się przeciwwagą dla tych złych, fałszywych poglądów i świadczymy o żywej obecności Boga na świecie. Zawsze, kiedy potrafimy obdarować innych, ubogacić ich, to stajemy się dobrymi prorokami. Nie musimy nawet wiele mówić, nie musimy być wielkimi teologami, nie musimy znać wyrafinowanych pism wielkich myślicieli, wystarczy, że własnym przykładem wskażemy na Boga, zaświadczymy, że działa realnie także przez nasze pozytywne odniesienie do świata.
Każdy z nas, od momentu chrztu, ma wpisaną we własne życie misję prorocką. Bycie prorokiem to nie tyle przepowiadanie przyszłości albo wygłaszanie wielkich mów, ale przede wszystkim wskazywanie na Boga. Jeśli sami staniemy się dobrymi prorokami potrafiącymi ukazywać Go, to wówczas nie będziemy musieli obawiać się złego wpływu fałszywych proroków na świat i na nas samych.
