Co ja z tego będę miał?
Ważne jest, abyśmy mocno wierzyli, że Boże obietnice są nieodwołalne.
2019-03-05
Rozważanie do fragmentu Ewangelii Mk 10, 28-31
VIII tydzień zwykły
Piotr powiedział do Jezusa: „Oto my zostawiliśmy wszystko i poszliśmy za Tobą”.
Piotr kolejny raz zaskakuje mnie prostotą i szczerością pytania. Czy po tak długim czasie towarzyszenia dzień w dzień Jezusowi nie powinien już wszystko wiedzieć i znać wszystkie odpowiedzi?
Parę dni temu na konferencji usłyszałam, że Abraham miał łaskę łatwej wiary – usłyszał głos Boga, wstał i poszedł, nie wiedząc, dokąd idzie. Mojżesz natomiast zadawał Bogu wiele pytań, bo uważał, że nie nadaje się do przeznaczonej mu misji. Piotr z kolei zadaje pytanie prawie przy końcu swojej drogi z Jezusem – dlaczego wtedy? Czy tak może być?
Ano może, jeżeli szczerze chcę nazwać to, co przychodzi mi do głowy i nie boję się wypowiedzieć tego przed Bogiem. Pytanie dyktuje mi lęk o przyszłość, być może porównywanie się z innymi, może udzieli mi się powszechne przekonanie, że wszystko musi być dobrze przekalkulowane i stale kontrolowane, tak, aby nie wydarzyło się nic nieprzewidzianego. Pytania będą się rodzić.
Dobrze jest więc uczyć się od Piotra śmiałości w zadawaniu Bogu pytań. Dobrze jest także wsłuchać się w cierpliwą odpowiedź Jezusa. W tej odpowiedzi zawarta jest obietnica także dla nas, którzy staramy się iść za Jezusem.
I ważne jest, abyśmy mocno wierzyli, że Boże obietnice są nieodwołalne.