Zadania Kościoła

Fragment Ewangelii św. Łukasza opisujący rozesłanie uczniów z misją nauczania i uzdrawiania, uczy nas pewnego całościowego spojrzenia na człowieka. To spojrzenie dostrzega zarówno codzienne potrzeby, jak i bardziej złożone.

2017-09-27

I Rok czytań
Łk 9,1-6

            Zawsze kiedy przyglądamy się sytuacjom, które przeżywał Jezus wraz ze swoimi uczniami, zauważamy w tym siebie, chcemy odnaleźć jakąś analogię, by móc posilić się Słowem, jakie daje nam Bóg. Dzisiaj patrzymy na apostołów, ścisłe, wybrane grono Chrystusa, którzy są wyznaczeni do misji przez swojego nauczyciela. Mają iść do domów i nauczać o Bogu, ale temu nauczaniu ma towarzyszyć także uzdrawianie. Jezus nie skupia się zaledwie na sferze duchowej, ale dostrzega także potrzeby przyziemne, takie jak choćby zdrowie, a na nie składa się przecież wiele czynników, nie tylko brak chorób, ale również dostęp do żywności, jedzenia, bezpieczeństwo, czy ekologiczny tryb życia. Chrystus przychodząc na Ziemię, w swoim głównym założeniu miał Zbawienie ludzkości. W związku  z tym mógłby przecież skupić się wyłącznie na nauczaniu o Bogu i moralnym wymiarze życia ludzkiego, tłumacząc, że na nic nam nie przyda się ciało, jeśli duch będzie zakażony grzechem i pójdzie na wieczne potępienie. Jednak Nasz Zbawiciel dostrzega także wartość ciała, tego, aby ono było w dobrej formie, gdyż jest ono jednym z trzech (obok duszy i psychiki) istotnych elementów człowieka. Takie spojrzenie jest odzwierciedlone także w nauce Kościoła, która dowartościowuje tę sferę człowieka i mówi o jej zmartwychwstaniu.

            Opisane powyżej podejście Jezusa do ludzi, troszczącego się o sprawy wieczne i doczesne, pokazuje nam, żyjącym dwadzieścia wieków później, jaka jest misja Kościoła. Jesteśmy przecież spadkobiercami Apostołów, w sensie prawnym i funkcyjnym ten urząd pełnią dzisiaj biskupi, ale każdy ochrzczony człowiek nosi w sobie kapłaństwo powszechne, dzięki, któremu może być współcześnie adresatem słów Jezusa i wykonawcą jego poleceń. Kiedy zastanawiamy się po co nam Kościół, to właśnie te dwa kierunki wydają się być najwłaściwszą odpowiedzią: zbawienie i troska o warunki bytowe ludzi. Nawet łacińska tradycja podpowiada nam to poprzez słowo salus, które oznacza zarówno zdrowie fizyczne, jak i wieczne.

            Te przemyślenia mogą wydawać się oczywiste, ale pokazują nam w sposób bardzo otwarty co należy do zadań Kościoła, bo obecnie, bardzo szybko można uciec w skrajność, błędnie oceniając jego przydatność w naszym świecie. Z jednej strony część instytucjonalna Kościoła, czyli duchowni, zbyt łatwo ucieka od tej drugiej części treści wezwania, mówiącego o trosce doczesnej wobec odbiorców nauczania, skupiając się wyłącznie na nauczaniu (ono z resztą często też bywa różnej jakości). Z drugiej strony osoby patrzące bardziej z zewnątrz na Kościół, oczekują, że będzie On tylko instytucją charytatywną. To również błędne myślenie, gdyż pomija zupełnie kwestię Zbawienia i sytuuje wspólnotę wierzących w przestrzeni wyłącznie materialnej.

            Jak to zwykle bywa w takich przypadkach, poruszona kwestia wydaje się prosta i oczywista, ale znowu o wiele trudniejsza do realizacji w codziennej rzeczywistości, dlatego potrzebujemy nieustannej refleksji o Kościele, by samemu w Nim nie błądzić oraz umieć działać, także indywidualnie, dla pożytku duchowego, jak również fizycznego tych, którzy są obok nas. Wtedy dopiero będziemy mogli powiedzieć, że prawdziwie naśladujemy Chrystusa.

Autorzy tekstów, Ks. Wąchol Grzegorz, Rozważanie

nd pn wt śr cz pt sb

28

29

30

1

2

3

5

11

12

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

Dzisiaj: 04.05.2024