Nakarm nas, Panie

„Gdy więc Jezus poznał, że mieli przyjść i porwać Go, aby obwołać królem, sam usunął się znów na górę”.

zdjęcie: canstockphoto.pl

2015-07-26

Rok B
J 6, 1-15

Jezus dokonał wielkiego cudu - rozmnożenia chleba i ryb. Święty Jan mówi o pięciu tysiącach mężczyzn, nie licząc kobiet i dzieci. W kulturze semickiej chleb i ryby, były podstawowym codziennym wyżywieniem. Andrzej, brat Szymony Piotra, wypatrzył w tłumie chłopca posiadającego owych pięć chlebów i dwie ryby. Ta niewielka ilość wystarczyła Jezusowi do nakarmienia wielotysięcznego tłumu, ale stało się to również dlatego, by chwała Boża mogła się objawić poprzez to wydarzenie. I chwała ta objawiła się! Bóg jest zdolny do pomnożenie najmniejszego gestu miłości i czyni nas uczestnikami Jego daru miłości dla ludzkości.

Posiłek, podczas którego Jezus był gospodarzem, był prawdziwą ucztą dla zgłodniałych tysięcy osób. Jezus nie karmi tylko swym nauczaniem idących za Nim ludzi. On troszczy się o pokarm dla ich ciała. Trudno jest słuchać jakiejkolwiek nauki gdy głód wierci w brzuchu dziurę. Jeśli Jezus zaspokoił tak podstawową życiową potrzebę, to o ile bardziej troszczy o zaspokojenie duchowych potrzeb człowieka. Z dzisiejszej Ewangelii dowiadujemy się też o tym, że nakarmiony tłum chciał obwołać Jezusa swoim królem, widziano w Nim bowiem proroka. Któż nie chciałby mieć za władcę kogoś, kto dokonuje cudów, a już w szczególności kiedy za darmo karmi rzeszę. Wyobraźmy sobie, co by było, gdyby Jezus zgodził się na takie królowanie...? Bez ustanku proszono by Pana o mnożenie chleba, o przemianę wody w wino itp. Królewscy obywatele nie musieliby pracować w pocie czoła na codzienny powszechny chleb. A gdyby król odmówił spełniania kaprysów swych poddanych, zapewne zostałby odrzucony tak szybko jak został obwołany królem. Nie takie jest jednak Jezusowe królowanie!

Jezus jest królem nie na miarę ludzką, ponieważ owo królowanie nie jest z tego świata. Rozumiemy teraz powód dla którego Jezus usunął się na miejsce osobne. Jezus ukazuje swą królewską godność w chwili umywania nóg swym uczniom w Wieczerniku. Widzimy bowiem w tym wydarzeniu: Jezusa - Króla - Sługę. Jezus jest Królem i zarazem Sługą Pańskim. Przyszedł On na ten świat po to, by służyć i poprzez taką postawę objawić człowiekowi Miłość Boga.

Zgromadzonym w wieczerniku Apostołom, Jezus nie tylko daje chleb i wino do spożycia. Jezus daje siebie samego jako pokarm: „To jest Moje Ciało... To jest Moja Krew...”. Chrystus jest Żywym Chlebem, który oddaje siebie samego za życie świata.

Jednak już najpełniej królowanie Jezusa objawia się w godzinie Jego chwały, o której wielokrotnie Jezus mówił. Tą chwilą jest godzina Jego śmierci krzyżowej.

Módlmy się za tych spośród naszych braci i sióstr, którzy cierpią z powodu braku pożywienia. Prośmy Pana za tych którzy cierpią z powodu „głodu duchowego”. Tych drugich jest znacznie więcej niż tych pierwszych.

Panie, Ty jesteś Bogiem i Panem i jesteś wielki w Twym królowaniu jako Sługa cichy i pokorny. Uczyń serca nasze według Serca Twego. Nakarm mnie Chlebem Twego Słowa, Chlebem Eucharystycznym na życie wieczne.

Autorzy tekstów, pozostali Autorzy, Rozważanie

nd pn wt śr cz pt sb

28

29

30

1

2

3

5

11

12

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

Dzisiaj: 03.05.2024