Wspólnotę tworzy On

Ze społecznego i kulturowego punktu widzenia byli to bardzo różni ludzie. Byli przedstawicielami różnych zawodów, mieli odmienne temperamenty, inne oczekiwania. Łączyło ich to, że wybrał ich Jezus.

zdjęcie: www.flickr.com

2014-09-09

II Rok czytań
Łk 6, 12-19

Czytamy w dzisiejszej Ewangelii o powołaniu grona apostołów. Powołanie to poprzedza modlitwa Jezusa, na której spędził całą noc. Święty Łukasz nie określa, gdzie znajdowała się góra, na którą wyszedł Jezus. Chodzi niewątpliwie o jedno ze wzgórz wznoszących się nad jeziorem Genezaret. Ewangelistę interesuje jedynie to, iż góra jest miejscem, gdzie według ówczesnych przekonań człowiek zbliża się do Boga i spotyka się z Nim. W sytuacjach krytycznych, gdy Chrystus widział, że Jego działalność nie jest właściwie rozumiana, odczuwał potrzebę przezwyciężenia trudności i często usuwał się wtedy na szczyty gór albo na miejsca pustynne, by się modlić. Podobnie czynił w decydujących chwilach publicznej działalności. Tak było również przed wyborem apostołów.

Po nocy spędzonej na modlitwie Jezus wybrał dwunastu spośród uczniów. Liczba 12 ma znaczenie symboliczne. Przypomina dwanaście pokoleń Izraela i wyraża myśl, że Jezus ma zamiar stworzyć podwaliny nowego Izraela, nowego ludu Bożego. Pierwszy lud Boży składał się z dwunastu pokoleń, które wywodziły się od dwunastu synów Jakuba. Liczba 12 w sposób symboliczny oznaczała więc cały naród, lud Boży. Oczekiwano, że kiedyś Bóg wskrzesi i zbierze rozproszone pokolenia Izraela. Jezus spełnił te oczekiwania, gdy ustanowił dwunastu apostołów. Ich wybór był pierwszym etapem w budowie nowej społeczności Bożej – Kościoła.

Jezus powołał ich, a oni poszli za Jego wezwaniem. Uczynił z nich apostołów, czyli „wysłanników”. Wysłannikami byli także prorocy i inni wybrańcy Boga. Posłany posiadał pewne uprawnienia, spełniał misję wyznaczoną mu przez tego, kto go posłał. Był jego reprezentantem. W dzisiejszej Ewangelii zwracają uwagę okoliczności powołania tej nowej społeczności. Nie powstała ona dlatego, że akurat zebrała się bliżej nieokreślona liczba ludzi, by utworzyć wspólnotę, lecz dlatego, że Jezus ich powołał. Nie połączyła ich ani sytuacja społeczna, ani też więzy pokrewieństwa.

Dobór grona apostołów jest bardzo charakterystyczny. Ze społecznego i kulturowego punktu widzenia byli to bardzo różni ludzie. Byli przedstawicielami  różnych zawodów, mieli odmienne temperamenty, inne oczekiwania. Łączyło ich to, że wybrał ich Jezus. Każdego wezwał po imieniu. Indywidualnie. Obdarzył ich pragnieniem naśladowania Go i miłowania. To właśnie pragnienie uczyniło z apostołów prawdziwą wspólnotę. Stali się wspólnotą gdy zaczęli razem patrzeć w kierunku Jezusa.

Tylko patrzenie na Jezusa sprawi, że będę w stanie pokochać tych, których On postawił obok mnie. Tylko wzrok utkwiony w Niego uzdolni mnie do wejścia w relację z drugim człowiekiem. Tylko spojrzenie w Jego twarz pozwoli mi rozpoznać obce dotąd twarze jako twarze braci.

Cogiel Renata Katarzyna, Autorzy tekstów, Rozważanie

nd pn wt śr cz pt sb

28

29

30

1

2

3

5

11

12

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

Dzisiaj: 18.05.2024