Budzik zadziałał!

Wierzę, że budzik jeszcze nie jeden raz zadziała – nie tylko w klinice o tej samej nazwie, ale także w licznych domach, gdzie rodzice walczą o życie swoich dzieci, a dzieci bronią świętości życia swoich starszych, schorowanych rodziców.

zdjęcie: canstockphoto.pl

2013-09-27

Dzisiejsze media przyniosły bardzo pokrzepiającą wiadomość. Otóż w klinice "Budzik", prowadzonej przez Fundację znanej aktorki – pani Ewy Błaszczyk „Akogo?", znów wybudziła się pacjentka. Tym razem jest nią 9-letnia dziewczynka. Wiosna nie była dla małej Wiktorii i jej bliskich czasem radosnym. To właśnie wtedy na przejściu dla pieszych potrącił ją samochód i w wyniku odniesionych obrażeń zapadła w śpiączkę, w której żyła aż do teraz. Kiedy lekarze nie dawali nadziei na jej wybudzenie, dziewczynka trafiła do „Budzika”. Czas pokazał, że była to dobra decyzja. Dziś, kiedy Wiktoria już nie śpi, zaczyna interesować się wszystkim, co się wokół niej dzieje. Uczy się także na nowo mówić.

Wiktoria nie jest jedyną pacjentką kliniki, która wyszła ze śpiączki. Przed nią – i to zaledwie kilka tygodni wcześniej – w tym samym miejscu została wybudzona  16-letnia Klaudia ze Słupska, która 5 miesięcy wcześniej zapadła w śpiączkę na skutek podobnego wypadku.

Zapewne uważni i wierni czytelnicy naszej strony internetowej pamiętają recenzję niezwykłej książki Krzysztofa Ziemca pt. „Niepokonani”. Tych, którzy jej nie zauważyli, odsyłamy do zakładki „Dobre książki”. Jedną z bohaterek reportażu telewizyjnego oraz książki Krzysztofa Ziemca była właśnie pani Ewa Błaszczyk – kobieta niezwykła i niepokonana. Spotkała ją wielka tragedia, jedna z największych, jakie mogą spotkać żonę i matkę. Najpierw zmarł jej mąż a zaledwie 100 dni później jedna z jej córeczek-bliźniaczek zapadła w śpiączkę po tym jak nie udało się jej połknąć tabletki przepisanej na jakieś banalne, dziecięce schorzenie. Zadecydowało kilka feralnych minut, podczas których mózg 6-letniej wówczas Oli był niedotleniony. Pani Ewa poruszyła ziemię i niebo, aby pomóc swemu dziecku wrócić do życia. Niestety, jej córka, która dziś ma już 16 lat, nadal śpi. Pani Ewa Postanowiła jednak nie tracić czasu na rozpacz. Założyła fundację „Akogo?”, która prowadzi akcję „Budzimy do życia”. Jej celem jest pomoc rodzinom dzieci pozostających w śpiączce oraz tworzenie struktur kolejnych placówek podobnych do kliniki „Budzik”. Żmudne starania o jej wybudowanie trwały 10 lat. Ostatecznie ponad pół roku temu zaczęła przyjmować pierwszych pacjentów. Zarówno sama klinika jak i jej nazwa okazały się strzałem w dziesiątkę. Nie tylko dlatego, że to pierwszy taki szpital dla dzieci po ciężkich urazach mózgu działający na terenie naszego kraju. Wydarzenia ostatnich tygodni pozwalają wierzyć, że „Budzikowi” uda się obudzić całą czternastkę dzieci, które obecnie przebywają w klinice.

Jestem też przekonana, że przywrócą nadzieję rodzinom tych wszystkich, którzy znaleźli się w podobnym stanie jak Ola i jeszcze do niedawna Wiktoria czy Klaudia. Wierzę też, że pomoże im dostrzec w swoich ukochanych człowieka, jakim pozostają niezależnie od sytuacji, w której się znaleźli i medycznych prognoz. Jestem przekonana, że nie pozwolą sobie wmówić, że ich bliski jest rośliną, której życie trzeba przerwać, by nie marnować czasu, wysiłku i pieniędzy.

Wierzę, że budzik jeszcze nie jeden raz zadziała – nie tylko w klinice o tej samej nazwie, ale także w licznych domach, gdzie rodzice walczą o życie swoich dzieci, a dzieci bronią świętości życia swoich starszych, schorowanych rodziców.

Dajmund Danuta, Autorzy tekstów, Najnowsze

nd pn wt śr cz pt sb

28

29

30

1

2

3

5

11

12

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

Dzisiaj: 06.05.2024