Promocja alkoholu, to promocja śmierci

W Miejscu Piastowym koło Krosna, w Sanktuarium, któremu patronuje św. Michał Archanioł i bł. ks. Bronisław Markiewicz odbyła się IX Narodowa Modlitwa o Trzeźwość Narodu, na którą przybyło kilka tysięcy osób.

Rzeźba bł. ks. Bronisława Markiewicza przed sanktuarium w Miejscu Piastowym

zdjęcie: wikimedia.org

2013-07-31

Podczas uroczystej Mszy Świętej kazanie do zgromadzonych wygłosił Ksiądz bp Tadeusz Bronakowski – Przewodniczący Komisji Episkopatu do spraw trzeźwości, poruszając wiele istotnych problemów naszego społeczeństwa.

Nawiązując do Apelu Episkopatu o trzeźwość narodu szczególny nacisk położył na odpowiedzialność, jaka w tej kwestii spoczywa na rządzących i parlamentarzystach oraz środkach społecznego przekazu. W mocnych słowach potępił reklamodawców i tych, którzy godzą się na reklamę alkoholu udostępnianą szeroko za pomocą stacji telewizyjnych i radiowych, dostępną przecież również młodemu pokoleniu.

Kaznodzieja przypomniał, że podczas gdy aż 4 miliony Polaków piją ryzykowanie i szkodliwie, nasz kraj opleciony jest gęstą siecią punktów sprzedaży alkoholu, których stale przybywa. Podczas, gdy pije i upija się coraz więcej ludzi młodych, a problemy alkoholowe dotykają także dziewcząt i kobiet, media otrzymują 400 mln zł rocznie na promocję alkoholu, a więc na promocję śmierci. Podczas gdy tak wielu umiera, bo nie podejmuje się walki z problemem alkoholowym lub milczy się na temat zagrożeń, można zaobserwować przypadki wyjątkowego cynizmu. Ksiądz Biskup potępił złaszcza coraz częstsze sytuacje, kiedy publicznie ubolewa się, że niektórzy wyprzedzają nas w naszym "sporcie narodowym", czy przechwala takim czy innym polskim trunkiem. Nie mówiąc już o sytuacjach, kiedy jawnie promowany jest "rozrywkowy" tryb życia, a ośmieszane są wszelkie działania trzeźwościowe.

„Polacy, nie bądźcie bezmyślnymi wykonawcami planów marketingowych wielkich korporacji alkoholowych. Nie utrzymujcie z własnych skromnych środków wielkich fortun tych, którzy sprzedają wam cierpienie, grzech, a często i śmierć” – gorąco apelował do rodaków ks. biskup Bronakowski. Zwrócił też uwagę, że twierdzenie, iż alkohol jest źródłem wielkich zysków ekonomicznych jest mitem, gdyż koszty zdrowotne i społeczne spożywania alkoholu są od nich znacznie większe. Według niektórych raportów badawczych Polacy wydali w ubiegłym roku ponad 35 miliardów złotych na alkohol, gdy tymczasem wiele tysięcy polskich dzieci nie spożywa nawet jednego ciepłego posiłku w ciągu dnia, a bieda obejmuje coraz szersze kręgi społeczne. Kaznodzieja zwrócił uwagę, że już dziś możemy obserwować dramatyczne skutki „wieloletniego wychowywania młodych ludzi w społeczeństwie, w którym producenci i reklamodawcy przy biernej postawie władz, tworzyli spójny przekaz o radosnym życiu z alkoholem”.

Błogosławiony Ks. Bronisław Markiewicz powtarzał często, iż „zdrajcą narodu i wiary jest ten, kto dzieci i młodzież chciałby wychować ze szklanką piwa lub kieliszkiem wina w ręku”. Zwracając się do zebranych w Miejscu Piastowym, zwłaszcza zaś do ojców, Ksiądz Biskup prosił, aby potrafili oni pokazać, że umieją żyć pięknie, szczęśliwie i dobrze bez alkoholu. Że nie są więźniami, ale ludźmi wolnymi i decydującymi o własnym życiu. Przypomniał, że „dzisiaj ojcowie muszą stanąć w pierwszym szeregu troski o trzeźwość. To rodzina jest bowiem naturalnym miejscem kształtowania trzeźwości. To w rodzinie, od najmłodszych lat można budować właściwe postawy wobec alkoholu, aby zewnętrzne zawirowania i współczesne manipulacje nie wciągnęły młodych ludzi w odmęty nałogu. Aby tak się stało ojcowie muszą być świadkami trzeźwości, muszą każdego dnia dawać piękny przykład życia.

Dajmund Danuta, Autorzy tekstów, Najnowsze

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 11.11.2024