Rankiem 11 lutego 2009 roku wysłałam do ks. Czesława sms-a z prośbą o modlitwę – mieliśmy w tym dniu ważną sprawę urzędową i prosiłam go o wsparcie. Przypuszczam, że już tej wiadomości nie przeczytał...
Wygląda na to, że Twoja przeglądarka nie obsługuje JavaScript.Zmień ustawienia lub wypróbuj inną przeglądarkę.