Nie bać się człowieka!

I jak tak sobie razem siądziemy i wypijemy taką dobrą herbatkę, a może nawet zwykłą, tylko dodamy imbiru, cynamonu, goździków i innych „poprawiaczy” zdrowia, ale przede wszystkim, kiedy uśmiechniemy się do drugiej osoby, powiemy sobie, co nas boli i co nie boli i pośmiejemy się wspólnie – to będzie dobrze.

zdjęcie: pixabay.com

2024-02-02

Pora roku, aura i nastrój takie, że nawet z domu wychodzić się nie chce. Tylko, że jak człowiek tak w domu siedzi, to robi mu się coraz bardziej smutno – niektórzy mówią, że „kapcanieje”. Bo ile można patrzeć w telewizor, w którym zresztą ostatnio same złe wiadomości, kataklizmy, nic co ładowałoby nas pozytywną energią. Przez okno popatrzeć? Żeby je można było przynajmniej otworzyć, to jeszcze by człowiek pełną piersią świeżego powietrza nabrał w płuca. Ale o tej porze roku? Ciągle straszą niską emisją, mówią, żeby nie wietrzyć nawet mieszkań, no chyba, że z samego rana, bo wtedy ponoć powietrze najczystsze.

Krzyżówki można porozwiązywać, ponoć rozwijają umysł, uplastyczniają, tworzą nowe powiązania neuronów. Pięknie, tylko po co człowiekowi te neurony, jeśli swojego potencjału intelektualnego nie może rozwijać. Ciągle sam w czterech ścianach, z nikim nie pogada, to po co ten umysł taki plastyczny?

To może jednak wyjść i z kimś pogadać? No tak, ale jak otworzyć drzwi na korytarz, to nie bardzo wiadomo, do kogo otworzyć usta. Pod „dwójką” – rodzina z małymi dziećmi, zawsze zagoniona, zapracowana, ledwo „dzień dobry” rzucą i biegną dalej. Pod „trójką” – chyba jacyś studenci, w sumie mili ludzie i nawet niezbyt głośni, całe szczęście, że żadnych imprez nie urządzają, da się wytrzymać. A pod „czwórką” – dziwny człowiek, wybiega z mieszkania, zawsze ze spuszczoną głową, nawet nie spojrzy na drugiego, jakby się bał, że ktoś go zaczepi, że się do niego odezwie. Ale przecież jak kiedyś, zbyt szybko otworzył wejściowe drzwi i niechcący pchnął człowieka, to przeprosił, nawet się uśmiechnął i coś wspomniał o niskim ciśnieniu, i że człowiek taki zamyślony chodzi i taki nieuważny. To może dałoby się z nim pogadać?

Jaka szkoda, że nie mieszkamy na Południu. To niesamowite, jak ci ludzie spontanicznie spotykają się w różnych miejscach, często na kolacji w restauracji, całe rodziny. To nie są żadne tam wystawne przyjęcia, po prostu jedzą wieczorny posiłek, przy stole są wszyscy od maleńkich dzieci po seniorów. I wcale nie grupują się: dzieci z dziećmi, rodzice z rodzicami, a dziadkowie gdzieś na końcu. Nie, nie. Oni są wymieszani, uśmiechnięci, radośni. Czuje się, że chcą ze sobą być. Posiedzą godzinkę, czasem dwie i rozchodzą się. Jutro znów się spotkają. Stać ich na to? Pewnie takie życie jest ciut droższe, ale ile wnosi relacji, ile kontaktu, ile ciepła daje wszystkim! No i ci starsi też czują się ciągle potrzebni. Nikomu tam nie przeszkadza, że maleńkie dziecko zapłacze, nikomu nie przeszkadza wujek, który kolejny raz opowiada ten sam dowcip. Wszyscy grzecznie się śmieją. Być może za rok wujka już tam nie będzie, ale dowcip będzie krążył, będzie przypominał tego starszego, uśmiechniętego, zawsze wesołego człowieka.

U nas też tak kiedyś było. No nie tak, jak na Południu, nie w restauracjach, ale na podwórkach, w starym budownictwie, np. na Śląsku w tzw. familokach. Była ławeczka, na której wszyscy się spotykali, siadali, pogadali trochę. W sumie było bardzo miło, ale niestety wraz z nowymi czasami przeminęło, skończyło się. A przecież nie da się żyć bez relacji międzyludzkich, nie da się żyć bez ciepłego słowa, bez uśmiechu drugiej osoby. Kiedy tego nie ma, jest pustka, której nikt nie zapełni, poza myślami smutnymi, przygnębiającymi, złymi. Nawet jeżeli człowiek nauczył się rozmów na jakimś internetowym komunikatorze, to przecież nie to samo.

To może jednak spróbować zagadać do tego spod „trójki”? A może do tej nowej sąsiadki, która chyba mieszka sama? W sumie czemu nie? Może okaże się, że ona na takie zaproszenie czekała? Przecież nie chodzi o przyjęcie, tylko o zaproszenie na zwykłą herbatę. jak odpowie, że już jadła śniadanie i piła herbatę, to trzeba powiedzieć, że nie szkodzi, bo my jeszcze nie piliśmy,  herbata w jej towarzystwie na pewno będzie smakowała lepiej!

A jakie przyjemne będzie przygotowanie się do tej wizyty: wyciągnięcie obrusu, odkurzenie być może dawno już nie wyciąganych, ozdobnych filiżanek. Wyszukanie herbatki, tej na specjalną okazję, może takiej na poprawę humoru? W internecie piszą, że można wziąć arcydzięgiel, dymnice, glistnik, lawendę, rumianek... Podobno nawet w depresji pomogą. Ale czy to prawda? No skąd będziemy wiedzieć, jeśli nie wypróbujemy? A jeśli już nie mamy nic z tego zestawu w domu, to może przynajmniej melisą poczęstujemy, no bo kto nie ma w domu melisy na nerwy... A melisa nie tylko na nerwy, ale i na dobry nastrój podziała.

I jak tak sobie razem siądziemy i wypijemy taką dobrą herbatkę, a może nawet zwykłą, tylko dodamy imbiru, cynamonu, goździków i innych „poprawiaczy” zdrowia, ale przede wszystkim, kiedy uśmiechniemy się do drugiej osoby, powiemy sobie, co nas boli i co nie boli i pośmiejemy się wspólnie – to będzie dobrze. Bo zawsze jest dobrze, kiedy ktoś drugi jest obok nas. A jak przyjdzie wiosna, umówimy się na spacer, wyjdziemy na pierwsze słonko, zagości na naszych twarzach uśmiech, sąsiadka może coś śmiesznego powie i jak kiedyś zaśmiejemy się na całe gardło. Ile endorfin w nas to wzbudzi. I może takie roześmiane spotkamy Pana Tadeusza – tego, który chodzi po wnuka do przedszkola i on niesiony naszym optymizmem pójdzie z nami do parku? Może odkryjemy wspólnie pierwsze przebiśniegi, powspominamy, jak to kiedyś było? Może odkryjemy, że dziś wcale nie jest tak źle, pod warunkiem, że jesteśmy razem, nie osobno, że dajemy sobie wzajemnie czas, radość, dobre słowo...


Zobacz całą zawartość numeru ►

Jeśli chcesz już dzisiaj przeczytać wszystkie teksty Miesięcznika, zamów prenumeratę.

Autorzy tekstów, pozostali Autorzy, Miesięcznik, Numer archiwalny, 2024nr02

nd pn wt śr cz pt sb

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

14

15

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

Dzisiaj: 30.04.2024