Ukazał się polski przekład książki o „świętym doktorze” z Moskwy – Friedrichu Haassie

Nakładem Edycji św. Pawła ukazała się książka „Święty doktor”, opowiadająca o działającym w Rosji w XIX wieku niemieckim lekarzu katolickim Friedrichu Haassie, który już za życia zyskał sobie tak niezwykły przydomek.

zdjęcie: www.rbth.com

2020-01-23

Jest to polski przekład powieści rosyjskiego pisarza i dziennikarza Aleksandra Nieżnego, przedstawiającej w formie literackiej życie i działalność Fiodora Pietrowicza Gaaza, jak nazywano go po rosyjsku.

Friedrich Joseph Haass (1780-1853) urodził się w Nadrenii w rodzinie o tradycjach lekarskich (po dziadku) i aptekarskich (po ojcu). Sam też ukończył medycynę, jak również filozofię i matematykę na uniwersytetach w Kolonii, Jenie, Getyndze i Wiedniu. W młodości był entuzjastą rewolucji francuskiej i głoszonych przez nią haseł: „wolność, równość i braterstwo”, które jednak nie usprawiedliwiały, według niego, terroru rewolucyjnego. Za radą ojca pogłębił swoją wiarę w Boga, widząc w tym prawdziwą rękojmię przestrzegania tych haseł, bo – jak podkreślał – „tylko Bóg nie robi różnic”.

W 1806 roku jako młody jeszcze okulista przybył do Rosji na zaproszenie księcia Riepnina, któremu wcześniej uratował wzrok. W nowym miejscu szybko zaczął robić karierę wśród miejscowej arystokracji, ale gdy w 1812 roku wojska napoleońskie zajęły Moskwę, dr Haass został chirurgiem armii francuskiej i wraz z nią musiał potem opuścić Rosję. Wkrótce jednak wrócił do tego kraju i do praktyki lekarskiej w wyższych sferach, którym nie przeszkadzało to, że ich medyk był praktykującym katolikiem, a wówczas prawosławie miało status religii państwowej i na innowierców patrzono podejrzliwie.

Ale właśnie ta głęboka wiara dr. Haassa uwrażliwiła go ogromnie na los potrzebujących: chorych, ubogich, bezdomnych, więźniów i zesłańców, z którymi stykał się niemal codziennie. Z czasem zaczął się poświęcać wyłącznie im, starając się ulżyć, na tyle, na ile mógł, ich doli. Interesował się losami skazanych i szpitali więziennych, dzięki jego wieloletnim zabiegom udało się zmniejszyć ciężar kajdan, w które zakuwano zesłańców na Sybir. Za własne pieniądze, a dorobił się dużego majątku, lecząc ludzi zamożnych, wydał w 1841 roku broszurę z cytatami ewangelicznymi, którą wraz z żywnością i drobnymi pieniędzmi wręczano odtąd katorżnikom, zsyłanych w głąb Rosji.

Te działania Fiodora Pietrowicza wywoływały z jednej strony wdzięczność i radość skazanych i zesłańców, z drugiej zaś niezadowolenie, a nawet oburzenie w środowiskach rządowych, uważających je za zagrażające bezpieczeństwu państwa. Tak było np. ze wspomnianymi lżejszymi, bardziej „humanitarnymi” łańcuchami, skuwającymi więźniów. Lekarza krytykowali zresztą wysocy przedstawiciele Kościoła prawosławnego, np. ówczesny metropolita moskiewski Filaret.

„Święty doktor”, jak nazywali go przede wszystkim zwykli ludzie, zwłaszcza ci, którym bezpłatnie pomagał, nie krył się ze swoją wiarą, co – jak wspomniano – nie było wtedy mile widziane. Znał też dobrze teologię i teologów prawosławnych, sprzeciwiając się przy tym stanowczo przechodzeniu katolików na prawosławie oraz dążył do nawracania na katolicyzm muzułmanów, podkreślając jednak stanowczo, że ma się to dokonywać dobrowolnie, bez jakichkolwiek nacisków. Był człowiekiem otwartym na innych i na dialog.

Gdy zmarł w opinii świętości w wieku 73 lat, okazało się, że nie ma prawie żadnych pieniędzy, gdyż cały swój majątek przeznaczył na cele dobroczynne, częściowo też rozdał ubogim i jego pogrzeb odbył się na koszt państwa. Ale za jego trumną szło prawie 20 tys. ludzi, głównie tych, którym pomagał za życia. Stał się też nieformalnym patronem skazańców i zesłańców, zwłaszcza w czasach terroru stalinowskiego.

W 1999 roku Kościół. Katolicki w Rosji rozpoczął proces beatyfikacyjny „świętego doktora”, a fazę diecezjalną otwarto oficjalnie 9 stycznia 2016 roku w katedrze w Moskwie.

Książka o dr. Haassie, nosząca w oryginale tytuł „Nimbus” (Aureola), jest pełną i poruszającą biografią tego niezwykłego człowieka. Autor – Aleksandr Nieżnyj (ur. w 1940 r.) przypomniał w niej m.in. życiową dewizę swego bohatera: „Spieszcie się czynić dobro”, którą żył on na co dzień i którą wyryto na jego grobowcu na moskiewskim Cmentarzu Wiedeńskim. Powieść ukazała się nakładem stołecznego wydawnictwa „Rudomino”.

Autorzy tekstów, KAI, Najnowsze

nd pn wt śr cz pt sb

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

14

15

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

Dzisiaj: 20.04.2024