Specjalista od nocy

Z jego powodu ks. Karol Wojtyła nauczył się hiszpańskiego i napisał o nim doktorat. Był jednym z największych mistyków w historii Kościoła. Dzisiaj wspominamy św. Jana od Krzyża.

zdjęcie: www.frechristimages.org

2021-12-14

Juan de Yepes y Alvarez znany jako późniejszy Jan od Krzyża urodził się niedaleko Avila w Hiszpanii w roku 1542. Miał 21 lat, kiedy wstąpił do zakonu karmelitów. Po studiach teologicznych w Salamance w wieku 25 lat został kapłanem. Postanowił zreformować swój klasztor, zaostrzając wymagania reguły. Trafił jednak na silny opór zakonnych braci, którzy przez 9 miesięcy trzymali go pod kluczem. W zakonnym karcerze powstały jego największe dzieła poświęcone życiu duchowemu. W końcu udało mu się uciec z aresztu i dokończyć dzieła reformy karmelitów, których zwano odtąd bosymi. Współpracował ze św. Teresą z Avila. Umarł w wieku 49 lat, upokorzony i pozbawiony urzędów przez swoich współbraci.

Czego może nas nauczyć św. Jan od Krzyża? Mistyki? Czy to nie za wysokie progi dla nas, goniących za sprawami tego świata, nie mających czasu na modlitwę, często klecących w biegu kilka zdań pacierza? Rzecz w tym, że wszyscy chrześcijanie są potencjalnymi mistykami.

„W modlitwie nie chodzi o modlitwę, w modlitwie chodzi o Boga” – pisał żydowski mistyk Abraham Joshua Heschel. Tego też uczy nas św. Jan od Krzyża. Modlitwa bowiem nie jest celem, jest środkiem do celu. Jest drogą prowadzącą do spotkania z Umiłowanym. Trzeba tylko zapragnąć i zatęsknić za tym spotkaniem. Święty Jan od Krzyża zwraca uwagę, że przemianie musi ulec sposób, w jaki tęsknimy za Bogiem. On sam tęsknił za Bogiem w niezwykły sposób, bo doświadczył „ciemnej nocy wiary”, czyli stanu, w którym człowiek czuje się tak, jakby został opuszczony przez Boga. Można nawet powiedzieć, że był specjalistą od „nocy ciemnej”.

Ale jak należy rozumieć to doświadczenie „nocy ciemnej” u św. Jana? Podstawowym przekonaniem św. Jana było to, że dusza musi oczyścić się ze swojego „ja”, aby zostać napełniona Bogiem. Zjednoczenie z Bogiem jest najgłębszą z możliwych radości, ale ponieważ w człowieku mieszka zbyt dużo egoizmu, nie potrafi on tej radości przeżywać. Ludzka pycha, wyobrażenia i pożądania muszą zatem umrzeć, a umieranie nie jest przyjemne.

Również choroba i cierpienie mogą być czasem duchowego oczyszczenia. Nawet jeśli człowiek czuje się wówczas przez Boga zapomniany i opuszczony – On jest wierny i nie przestaje człowieka kochać. Bóg nie chce cierpienia i nie zsyła go, ale w swojej wszechmocy może je wykorzystać dla dobra człowieka, dla jego zbawienia.

Święty Jan od Krzyża uczy nas wierności Bogu w każdym położeniu i tęsknoty za Nim.

Autorzy tekstów, Cogiel Renata Katarzyna, Najnowsze, bieżące

nd pn wt śr cz pt sb

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

14

15

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

Dzisiaj: 19.04.2024