O niewinności i niesprawiedliwości

Z Księgi Psalmów. Bóg jest naszym Wybawicielem. Proszę o otwarcie Pisma świętego na Psalmie 7.

zdjęcie: CANSTOCKPHOTO.PL

2018-09-07

Psalm 7 przynależy do grupy psal­mów lamentacyjnych. Jest la­mentacją indywidualną, w której pojedynczy człowiek wyraża swój ból przed Bogiem. Jego nagłówek (wers 1) wskazuje na Dawida, jako autora tej pieśni. Istnieje taka możliwość. Kusz – bliżej nam nieznany Beniaminita – okre­ślałby przeciwnika Dawida. Mógł nim być któryś z doradców pochodzącego z pokolenia Beniamina króla Saula, ne­gatywnie nastawiający króla do swojego najlepszego dowódcy i członka dworu, jakim był młody Dawid lub ktoś spoza królewskiego grona, wrogo odnoszący się do dobrze zapowiadającego się mło­dzieńca (zob. 1 Sm 22, 6; 23, 19; 26, 1). Nie jest też wykluczone, że autorem tego Psalmu mógł być człowiek żyjący kilka wieków po Dawidzie, któremu przyszło zmagać się z nienawiścią rodaka.

Podział pieśni: wołanie o pomoc (wersy 2-3); zapewnienie o niewinności (wersy 4-6); modlitwa o Bożą interwencję (wersy 7-10); ufność w Bożą ochronę (wersy 11-14); refleksja mądrościowa (wersy 15-17); obietnica wychwalania Jahwe i Jego sprawiedliwości (wers 18).

Obwiniony psalmista prosi Boga o schronienie i wybawienie (wersy 2-3). Wydaje się być bezradnym wobec zaist­niałej rzeczywistości, w której czuje się jak łowne zwierzę, na które poluje zgłod­niały lew. W Psałterzu lew jest symbolem potęgi i brutalności przeciwników (zob. Ps 10, 9; 17, 12; 22, 14; 35, 17; 57, 5; 91, 13). Psalmista prawdopodobnie wyczerpał już wszystkie ludzkie środki, a niespra­wiedliwe oskarżenie (chociaż w tekście niesprecyzowane) pozostało. Bez Bożej interwencji przeciwnicy „rozszarpią” go swoją niesprawiedliwością.

Autor jest przekonany o swojej niewinności. Stanowczo podkreśla to w wersach 4-6. Poprzez zdanie warun­kowe, utworzone przez spójnik „jeśli” (wersy 4-5), uzasadnia nieszczęścia, które mogłyby być konsekwencją jego złego postępowania (wers 6). Jest gotów przy­jąć każde z nich, ale tylko wtedy, gdyby na jego dłoniach była nieprawość, gdyby skrzywdził swojego dobroczyńcę lub na­wet zaszkodził swojemu gnębicielowi.

Tymczasem żadna z tych sytuacji nie wystąpiła w życiu psalmisty, dlatego woła o Bożą interwencję (wersy 7-10). Prosi o pełną majestatu i powagi rozprawę sądową, w której Jahwe potwierdzi jego sprawiedliwość i niewinność (wersy 7-8). Jest głęboko przekonany, że Bóg widzi nie tylko tłum ludzi, tworzących poszcze­gólne narody, ale też dostrzega w nim konkretnego człowieka (wers 9). Wie, że może liczyć na Boga, który w swojej wszechwiedzy przenika całego człowie­ka. Aby to wyrazić, natchniony wieszcz zestawił „serce” – symbol osobowości, uczuć i pragnień człowieka z „nerka­mi” – symbolizującymi ludzkie wnętrze, siedzibę i centrum życia (zob. np. Ps 26, 2; Jr 11, 20; 17, 10; Ap 2, 23).

Skoro Bóg jest sprawiedliwy i wszech­wiedzący, psalmista może być spokojny, gdyż Jahwe jest tarczą i wybawicielem dla ludzi o prostym, czyli czystym ser­cu (wers 11). Jednakże dla ludzi, którzy przez nikczemność pozbawili swoje ser­ca Bożego piękna (prostoty i czystości), będzie On jak wojownik, występujący do boju z wrogiem (wersy 12-14). Jego militarny ekwipunek to miecz i łuk, z którego wypuści swe ogniste strzały, które w symbolice biblijnej oznaczają błyskawice (zob. 2 Sm 22, 15; Ps 77, 18-19).

Złowrogie plany, jakie nikczemnik snuje przeciw psalmiście, ostatecznie ob­rócą się przeciw niemu. Działanie, które podjął, aby zniszczyć oranta, stanie się zgubą dla niego samego (wersy 15-17). Zostało to oddane za pomocą obrazu dołu, który kopany ku krzywdzie innych, staje się przyczyną zguby kopacza (wers 19; Ps 9, 16; 35, 7-8; 57, 7; 119, 85). W tej perspektywie psalmista obiecuje wy­chwalać Jahwe i Jego sprawiedliwość (wers 18). Nabiera odwagi. Jest gotów zmierzyć się z niesprawiedliwością, któ­rej doświadcza. Nie jest przecież sam, gdyż sprawiedliwy i potężny Bóg jest jego ocaleniem.

Psalm 7 uwydatnia prawdę o Bogu, który jest sędzią sprawiedliwym, wyna­gradzającym człowieka za jego dobre postępowanie, ale również pociągającym do odpowiedzialności za podejmowane z premedytacją zło (wersy 7-17). Utwór ten to także ukazanie prawdy o człowie­ku, który jest zdolny do rozeznawania pomiędzy dobrem a złem; o człowieku, który w swojej wewnętrznej konstruk­cji potrafi wyraźnie określić, gdzie po­stępuje dobrze, a gdzie źle (wersy 5-6). Umiejętność tę określamy mianem su­mienia. W jego głębi „człowiek odkrywa prawo, którego sam sobie nie daje, lecz któremu winien być posłuszny i którego głos, nawołując go zawsze do miłowa­nia i czynienia dobra oraz unikania zła tam, gdzie należy, rozbrzmiewa we wnę­trzu człowieka: czyń to, tamtego unikaj. Sumienie jest najskrytszym ośrodkiem i sanktuarium człowieka, w nim pozo­staje on sam z Bogiem, którego głos roz­brzmiewa w jego wnętrzu” (Konstytu­cja duszpasterska o Kościele w świecie współczesnym, nr 16).

Bóg codziennie z uwagą spogląda na człowieka (wers 12), ważne by i człowiek codziennie z wiarą spoglądał na Boga. To obopólne, twórcze spojrzenie chroni sumienie przed skostnieniem i wyostrza jego wzrok: wyraźniej widać, gdzie jest dobro, a gdzie zło.


Zobacz całą zawartość numeru ►

Autorzy tekstów, Ks. Wilk Janusz, Miesięcznik, Numer archiwalny, 2018nr06, Z cyklu:, Biblijne co nieco, Teksty polecane

nd pn wt śr cz pt sb

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

14

15

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

Dzisiaj: 19.04.2024