Skąd pochodzi moc Jezusa?

Jedną z brzydszych cech naszego charakteru jest ocenianie innych.

2018-01-22

II rok czytań

Mk 3, 22-30

Kiedy uczeni w Piśmie widzą cuda, dokonywane przez Jezusa, zaczynają stawiać pytania: Skąd On to ma? Skąd pochodzi Jego moc? Nie chcą dopuścić do siebie myśli, że źródłem Jezusowej mocy może być Bóg - bo wtedy musieliby przyznać, że Jezus jest Synem Bożym, zapowiadanym przez proroków Mesjaszem, a to zburzyłoby ich sposób myślenia i interpretowania prorockich zapowiedzi. Co więcej, boją się, że to podważyłoby ich nauczycielski autorytet. Dlatego wolą powiedzieć: Ma Belzebuba i mocą władcy złych duchów wyrzuca złe duchy".

Łatwo nam przychodzi ocenianie innych, szufladkowanie" ich według własnych wyobrażeń. Dużo trudniej usiąść, porozmawiać, zapytać, dlaczego tak czy inaczej ktoś postępuje, jakie są motywy jego działania, skąd czerpie siłę do codziennej pracy.

Zdarza się, że w naszym najbliższym otoczeniu znajduje się ktoś, kogo nie rozumiemy - i nie staramy się go ani poznać, ani zrozumieć. Często tak właśnie zachowujemy się wobec chorych - bo o czym z nimi rozmawiać? Na pewno wciąż narzekają na swój los, opowiadają bez końca o swoich dolegliwościach, krytykują lekarzy, rodzinę, sąsiadów... 

Tymczasem wielu chorych z odwagą i cierpliwością podchodzi do własnej choroby, cierpienia. Choć nie zapominają o bólu, bo ten wciąż dokucza, zdobywają się na uśmiech, żart ze swojej słabości. I dzielą się swoim trudnym doświadczeniem, by pokazać innym, że dla Jezusa - można znieść wszystko.

 

Autorzy tekstów, S. Aleksandra, Rozważanie

nd pn wt śr cz pt sb

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

14

15

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

Dzisiaj: 29.04.2024