Jak poznać Boga?

Czy jestem świadomy tego jak wiele Bóg daje mi zobaczyć? Czasem zapominam, że zostałem dopuszczony do tajemnicy Zmartwychwstania, że w codziennej Eucharystii jestem świadkiem cudu przemiany wina i chleba w ciało i krew Jezusa Chrystusa.

2016-11-29

Łk 10,21-24

Jezus raduje się w Duchu Świętym. A gdzie ja szukam prawdziwej radości? Na co poświęcam najwięcej swojego czasu, zaangażowania i energii? Już nieraz przekonałem się o tym, że jakiekolwiek  „światowe” osiągnięcia czy zaspokojenie ziemskich pragnień mogą dać tylko chwilowe poczucie satysfakcji i nic więcej. To w Duchu jest prawdziwa i trwała radość. Radość, która daje wolność. Jeśli szukam jej gdzie indziej, to odczucie rozczarowania i goryczy nie powinno mnie dziwić.

Jezus wysławia Ojca. Z radości, tej chrześcijańskiej prawdziwej radości wypływa uwielbienie. Czy chcę odkryć piękno modlitwy uwielbienia? Podczas modlitwy częściej narzekam, mam pretensje, że coś nie układa się po mojej myśli, ewentualnie proszę, rzadko dziękuję. A w modlitwie uwielbienia wychodzę poza własne JA, stawiam Ojca, Pana nieba i ziemi na pierwszym miejscu w moim życiu. Oczywiście modlitwa musi być przede wszystkim autentyczna i szczera. Ale czy brak uwielbienia nie wynika czasem z braku świadomości tego jak bardzo zostałem obdarowany?

Bóg objawia nam tajemnice Królestwa. Szczęśliwe oczy, które widzą to co wy widzicie. Czy jestem świadomy tego jak wiele Bóg daje mi zobaczyć? Czasem zapominam, że zostałem dopuszczony do tajemnicy Zmartwychwstania, że w codziennej Eucharystii jestem świadkiem cudu przemiany wina i chleba w ciało i krew Jezusa Chrystusa.

Bóg objawia je prostaczkom… To dla mnie często trudne. Chciałbym być postrzegany jako mądry i roztropny, a nie jako prostaczek! Jak to zakryte przed mądrymi i roztropnymi? Ale Panu Jezusowi nie chodzi o brak mądrości czy roztropności, ale o postawę wewnętrznej prostoty, brak pychy, pokorę i otwartość. Przecież mądrość to jeden z siedmiu darów Ducha Świętego a roztropność to cnota kardynalna. Celem naszego życia jest stać się jak dziecko, które pełne ufności, miłości i prostoty przychodzi do Ojca.

Żeby być prawdziwie mądrym i roztropnym muszę wpierw uznać, że sam z siebie nic uczynić nie mogę i w prostocie zwrócić się do Jezusa, który jest źródłem mądrości. Muszę pogrzebać swoją pychę, stać się obojętnym na opinie innych ludzi, a wrażliwym na to czego pragnie dla mnie Pan Bóg. Poznanie Boga oznacza stworzenie osobowej relacji.

Otrzymaliśmy pełnię objawienia – Bóg w swoim Słowie zawarł wszystko czego potrzebujemy. Jak często karmię się tym Słowem? Jak często słucham tego, co Bóg chce do mnie powiedzieć? Szczęśliwe nasze oczy, że możemy oglądać Boga w Najświętszym Sakramencie.

Rozpoczął się czas Adwentu. To radosne oczekiwanie na przyjścia Jezusa, który jako dziecko w pokorze i prostocie daje nam siebie. Jest to dobry moment na przebudzenie i uznanie Jezusa jako swojego Pana i Zbawiciela, oddanie mu całego swojego życia, wszystkich swoich myśli, pragnień i czynów. I choć jest to trudne, jeśli się na to zdecyduję będę prawdziwie wolnym i szczęśliwym człowiekiem. Jeśli tylko spróbuję sobie uświadomić wielkość darów, jakimi Bóg obdarza mnie co dzień, to radość w Duchu będzie też moim udziałem.

Autorzy tekstów, Kubeczko Marcin, Rozważanie

nd pn wt śr cz pt sb

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

14

15

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

Dzisiaj: 26.04.2024