Życie z Hashimoto

W tym miesiącu przypada Tydzień Walki z Chorobami Tarczycy, czas, który ma uzmysłowić dorosłym Polakom, jak ważna jest diagnostyka chorób tarczycy.

Mikrofotografia tarczycy chorego, w małym powiększeniu.

zdjęcie: https://pl.wikipedia.org/wiki

2019-05-14

Jest wiele schorzeń tarczycy, jednym z nich jest choroba Hashimoto, czy – jak ją niektórzy pieszczotliwie nazywają Hashi. Ta choroba jest jak granat albo wybuch bomby atomowej w organizmie: w jednej chwili zmienia się bardzo wiele, nic już nie będzie takie jak dawniej. Mechanizmem wyzwalającym okazuje się stres, jakieś trudne, traumatyczne zdarzenie, coś, co dotyka do żywego i pozostawia otwarte rany na sercu.

Zazwyczaj taki jest  początek Hashimoto, poważnej, przewlekłej choroby, zgubnej zarówno dla naszej tarczycy, jak i dla całego organizmu.

Hasimoto to jedna z chorób immunologicznych, autoagresywnych, powoduje zapalenie tarczycy, która zostaje potraktowana jak intruz: organizm sam atakuje zdrowe komórki tarczycy, wskutek czego dochodzi najczęściej do niedoczynności tarczycy.

Do sztandarowych objawów tej choroby zaliczyć można tycie. Początkowo przyrost wagi następuje nagle i zauważalnie, trudności występują także podczas redukcji wagi, która często mimo diet i ograniczenia kaloryczności potraw, wcale nie chce spadać.

Oprócz tycia istotnym objawem jest chroniczne zmęczenie, poczucie wyczerpania organizmu, a także depresyjne myśli i obniżony nastrój.

Hashimoto to wypadające włosy, słabe paznokcie, szorstka skóra, marznięcie, a także insulinooporność, wysoki poziom cholesterolu, anemia, problemy z płodnością,  nieszczelnym jelitem, wahania ciśnienia.

W zasadzie są to objawy niedoczynności tarczycy, bo samo Hashimoto jest ukryte i niedające symptomów, cichutko drzemie ukryte gdzieś wewnątrz człowieka, aż w końcu życie przynosi jakieś trudne doświadczenie emocjonalne, uaktywniając chorobę i częstując  tymi objawami.

Leczenie tej jednostki chorobowej odbywa się pod okiem endokrynologa.
Polega na wykonaniu badań krwi i przyjmowaniu już do końca życia sztucznego hormonu, którego tarczyca nie jest w stanie wyprodukować. Ważna jest także obserwacja tarczycy, czyli wykonanie przynajmniej raz w roku badania USG.

Coraz częściej lekarze zauważają, że niezwykle ważna w procesie leczenia czy uśpienia tej choroby, jest odpowiednia dieta, polegająca na wyeliminowaniu produktów zawierających gluten, cukier, laktozę, gdyż są to produkty uczulające, mające wpływ na rozwój alergii pokarmowych a co za tym idzie nieszczelność jelit, która powoduje, że w organizmie tworzą się liczne stany zapalne.

Pierwszym lekarzem Hashimoto często jest „wujek Google” – pierwsze kroki w rozpoznaniu i przebiegu leczenia choroby zazwyczaj wykonujemy w Internecie. Wówczas najczęściej ookazuje się, żeby chorować na tarczycę, trzeba mieć końskie zdrowie i nerwy ze stali. Oprócz wykazu testów, jakie trzeba wykonać, dowiemy się, że trzeba pić zielone koktajle, jeść humus, algi i ajurwedyjskie zioła, wykonywać do tego całe długie zestawy ćwiczeń w odpowiedniej ilości i kolejności.

I tak oto łatwo wpadamy w kolejną pułapkę. Dostosowujemy się do tego, co ktoś, niekoniecznie lekarz, wymyślił – jest wiele blogów o tej chorobie, prowadzą je przeważnie chorzy, którzy piszą o swoim doświadczeniu, przekonani, że to, co jest dobre dla nich, jest także dobre dla innych i ani przez chwilę nie przychodzi nam do głowy zapytanie siebie samych, czy nam to odpowiada, czy na pewno to jest dla nas, dla naszego organizmu. Łykamy to wszystko w swojej niewiedzy i przerażeniu, jak przysłowiowe pelikany.

Trudno się temu dziwić, z dostępem do endokrynologów nie jest najlepiej, a jeśli już się dostaniemy do lekarza tej specjalności, to za dużo czasu na rozmowę z nim nie mamy, bo na korytarzu czekają inni chorzy, czasu na wizytę nie ma zbyt wiele, a przecież trzeba wszystko jeszcze wpisać do komputera.

Leki to jedno, one oddziaływują na ciało, nie mniej ważna okazuje się w tej chorobie  dusza, postawa bycia dobrym dla siebie, otoczenia się troską i ważnością, kontrolowaniem stresu.

Przeglądając rozmaite publikacje na temat Hashimoto, inspirujące i przynoszące pokój, budujące pewną stabilność emocjonalną wydały mi się poniższe zalecenia. Myślę, że przy wielu innych jednostkach chorobowych nie zaszkodzą, a mogą pomóc, może komuś się przydadzą:

  • Uśmiechaj się do spotkanych ludzi.
  • Dbaj o dobry kontakt z Bogiem, módl się, medytuj.
  • Zło dobrem zwyciężaj.
  • Staraj się nie być zbyt głodny, samotny, rozgniewany, zmęczony.
  • Bądź dla siebie dobry. Kochaj siebie, od tego zaczyna się przykazanie miłości.
  • Spożywaj regularne posiłki, zaplanuj je, zapisuj i prowadź obserwację tego, jak na poszczególne produkty reaguje twoje ciało.
  • Każdego dnia przed snem za wszystko dziękuj Bogu.
  • Bądź człowiekiem miłosierdzia.
  • Nagradzaj się z umiarem. Nie przejadaj się.
  • Każdego dnia miej chwilę tylko dla siebie.
  • Zawsze pierwszy przebaczaj.
  • Spotykaj się ze znajomymi.
  • Oceniaj siebie na podstawie swoich wartości i przekonań, a nie cudzych.
  • Daj sobie czas. Nic na siłę.
  • Relaksuj się, kiedy tylko poczujesz potrzebę odpoczynku, wyciszenia, nie bagatelizuj swoich potrzeb, wsłuchuj się w nie.

Najczęściej na Hashimoto chorują kobiety. Jeszcze kilka lat temu podawano, że według medycznych statystyk najwięcej zachorowań ma miejsce ok. czterdziestego roku życia. Obecnie jednak nierzadko stwierdza się tę chorobę już u kobiet dwudziestoletnich i coraz częściej chorują na nią mężczyźni.

Nazwa choroby wzięła się od nazwiska japońskiego chirurga Hakaru Hashimoto, który na początku XX wieku opisał przebieg choroby u kilku kobiet z przewlekłymi zaburzeniami funkcji tarczycy.

Autorzy tekstów, Idczak Aneta, Polecane

nd pn wt śr cz pt sb

25

26

27

28

29

1

2

3

4

5

6

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

Dzisiaj: 28.03.2024