Modlitwa w duchu Wielkiego Postu

Szkoła modlitwy. Trzeba się starać, by w medytacji męki Pańskiej, słusznie przepełnionej uczuciem i wzruszeniem, obecne było szczere pragnienie coraz głębszego przylgnięcia do Jezusa, także poprzez wciąż ponawianą zgodę na wolę Bożą i na obecność krzyża w naszym życiu, rozumianym przecież jako droga z Jezusem i za Nim.

zdjęcie: PIXABAY.COM

2018-04-03

Dobrze jest uświadomić sobie, że nazwa „Wielki Post” oddaje tyl­ko część znaczenia, jakie niesie z sobą ten ważny czas w roku liturgicz­nym, trwający od Środy Popielcowej do Wielkiego Czwartku. Sens tego okresu uwarunkowany jest tym, co następuje po nim… Jest on bowiem nie celem, lecz drogą prowadzącą do celu. Jest czasem podwójnego przygotowania: przygotowania Kościoła na uroczy­stość paschalną oraz przygotowania w Kościele uroczystości paschalnej. Zatem przygotować siebie na Paschę i przygotować Paschę w sobie – oto nasze wielkopostne zadanie.

Określając znaczenie tego okre­su, poucza nas Sobór Watykański II w Konstytucji o Liturgii, że „przez przy­pominanie chrztu oraz przez pokutę ma on usposobić wiernych, oddających się gorliwiej słuchaniu słowa Bożego i mo­dlitwie, do obchodzenia paschalnego misterium” (KL 109). W Agendzie li­turgicznej wymienione zostały tematy, wokół których koncentruje się liturgia Wielkiego Postu: czuwanie jako prze­ciwdziałanie szatanowi, pokuta i na­wrócenie, chrzest i jego odnowa, męka Chrystusowa.

Pamiętając o ścisłym związku liturgii z modlitwą, pójdźmy dzisiaj tym tro­pem; z nadzieją, że nasza refleksja po­może nam przeżyć okres wielkopostnej odnowy jako czas naszego osobistego przygotowania do największych świąt – do obchodu Paschy, rozumianej jako przeżywanie męki, śmierci i zmartwych­wstania Pana Jezusa i sprawowanej podczas Triduum Paschalnego (por. Agenda liturgiczna, Katowice, 2005, s.129).

Czuwanie z Jezusem

Katechizm Kościoła Katolickiego przypomina, że „Kościół co roku przez czterdzieści dni Wielkiego Postu jed­noczy się z tajemnicą Jezusa na pustyni (KKK 540). Duchowość chrześcijańska może obficie karmić się treścią ewange­licznych opisów tego czasu Jezusowej samotności, ascezy, modlitwy i próby, który stał się udziałem Mesjasza u pro­gu Jego ziemskiej misji przez działanie Ducha Świętego, który „wyprowadził Go na pustynię” (Mk 1,12).

„Napełnieni Duchem Świętym” – o czym przypomina nam tegoroczny program duszpasterski Kościoła w Pol­sce – pozwólmy się wraz z Jezusem wyprowadzić przez Bożego Ducha w duchową przestrzeń osamotnienia; w nową, głębszą niż dotychczas rze­czywistość modlitwy, by rozważać ta­jemnicę zwycięstwa pokory nad pychą, posłuszeństwa Bogu nad arogancją i sa­mowolą, ducha nad ciałem, wierności nad pokusą – zwycięstwa Boga i jego sług nad szatanem i jego aniołami.

Modlitwa w zjednoczeniu z Jezu­sem kuszonym na pustyni pozwala na odświeżenie patrzenia i rozumienia, na nowe poznanie dotyczące wiary i mi­sji chrześcijaństwa rozumianego jako uosobienie Jezusa i Jego misji w świecie. „Co takiego właściwie – pyta Benedykt XVI, komentując w „Jezusie z Nazare­tu” kuszenie Zbawiciela na pustyni – dał nam Chrystus, jeśli nie zbudował światowego pokoju, powszechnego dobrobytu, lepszego świata? Co nam przyniósł? Odpowiedź jest całkiem pro­sta: Boga. Prawdziwego Boga dał ludom całej ziemi”. W tym samym fragmencie książki przytacza papież-senior słowa straconego przez nazistów niemieckie­go jezuity Alfreda Delpa: „Chleb ma duże znaczenie, większe ma wolność, a największe trwała wierność i nigdy niezdradzona adoracja”.

Nawrócenie i chrzest

Ewangeliści ukazują kuszenie Jezusa na pustyni jako następstwo Jego chrztu w Jordanie. Nie chodzi tylko o kolejność zdarzeń, bliskość czasową, chronologicz­ną. Chodzi o jedność duchową i teolo­giczną tych dwóch wydarzeń zbawczych. Jezus, ogłoszony w czasie chrztu umi­łowanym Synem Ojca, jest wystawiony na próbę w swojej synowskiej posta­wie wobec Boga (KKK 538), zaś Jego zwycięstwo nad kusicielem uprzedza zwycięstwo męki, w której okazał On najwyższe posłuszeństwo swojej synow­skiej miłości do Ojca (KKK 539).

Chrześcijanin, przeżywający swoje wielkopostne czterdzieści dni na pusty­ni, dokonuje w ten sposób osobistego powrotu do źródła, do chrztu, którego uroczyste odnowienie stanowi centralne przeżycie Triduum Paschalnego w noc zmartwychwstania, oznaczającą przej­ście ze śmierci do życia. Jeśli uroczystość wielkanocna, do której się sposobimy, wyraża się w odnowieniu przymierza chrzcielnego, to jednym z kluczowych słów tego okresu przygotowania musi być nawrócenie – konieczny warunek powrotu do źródła. Przez wielkopost­ną modlitwę stajemy wobec miłości Boga, która jest źródłem nadziei, pod warunkiem, że wraz z nią przyjmiemy wezwanie do nawrócenia; gdy uznamy, że w naszym życiu, i to właśnie dzisiaj, konieczne jest nawrócenie, czyli głęboka i radykalna przemiana serca. Przemia­na myślenia, patrzenia, dostrzegania i oceniania. Przemiana ku autentycz­nej wierze, większej ufności, głębszej wrażliwości na obecność Boga, na Jego bliskość, miłość i świętość. Przemiana, przez którą Pan mocą swojej łaski chce uwolnić człowieka od upokarzającej ślepoty, głuchoty, paraliżu serca, któ­rych przyczyną jest nasza grzeszność.

Nawrócenie jest konieczne, by żyć pełnią życia. Nawrócenie jest konieczne, by uwierzyć miłości. Nawrócenie jest konieczne, bo Bóg – wielki miłośnik człowieka, miłujący także grzesznika, kochający człowieka mimo jego grzechu i z jego grzechem – nienawidzi grzechu; grzech budzi w nim odrazę i sprawia, że cierpi serce Boga. Dlatego przyjaciel Boga nienawidzi grzechu. Dziecko Boże nie usprawiedliwia żadnego ze swoich grzechów, żadnego nie bagatelizuje, nie pomniejsza jego straszliwych skutków, nie szuka dla niego etykiet zastępczych, nie bawi się grzechem, nie zaprzyjaźnia się z grzechem, nie przyzwyczaja się do żadnego ze swoich grzechów. Przyjaciel Boga wie: nawrócenie jest konieczne.

Ale nawrócenie jest także radosne i piękne. Jest wiosną. Jest już świętem! Nawrócenie jest prologiem tego wio­sennego, wielkanocnego przebudzenia, które się zbliża, które sprawia Duch Święty. „On z jednej strony pozwala nam zobaczyć grzech, w pełnej skali zła, jakie w sobie zawiera i kryje. Z drugiej strony Duch Święty pozwala nam zo­baczyć grzech w świetle przebaczającej, miłosiernej miłości Boga.” (Jan Paweł, Łagiewniki, 17 VIII 2002 r.) Możliwy jest powrót do źródła – możliwe jest nawró­cenie. I wtedy przychodzi Wielkanoc!

Modlitwa pomaga nam rozważyć i zrozumieć, że nawrócenie ma wiele imion. Jest nawrócenie od niewiary do wiary, od nieufności do zawierzenia, od nienawiści do przebaczenia i pokoju, od nałogu do wolności, od obojętności do gorliwości, od mniej do więcej, coraz bliżej pełni… Jest nawrócenie codzienne, stanowiące element stałej pracy czło­wieka nad sobą, wspierane regularną spowiedzią, codziennym wieczornym rachunkiem sumienia, żalem za grze­chy i postanowieniem poprawy – nie tylko przed spowiedzią, ale w każdej modlitwie. To jest nawrócenie od wiary do wiary, czyli od wiary powierzchow­nej, odziedziczonej, tradycyjnej i for­malnej do wiary głębokiej, świadomej, dojrzałej, codziennie nowej… Jest rzeczą duchowego rozeznania każdego z nas, znajomości samego siebie i dojrzałości sumienia, by nazwać po imieniu ten rodzaj nawrócenia, którego teraz po­trzebuję i który dzisiaj wybieram, do którego wzywa mnie Pan Jezus w Duchu Świętym.

Męka Chrystusowa

Krótko jeszcze wspomnijmy o pa­syjnym charakterze Wielkiego Postu. Na misterium paschalne składają się: męka, śmierć i zmartwychwstanie Pana Jezusa, owocujące uwielbieniem Jezusa przez wniebowstąpienie i zesłanie Ducha Świętego. W przygotowawczym okresie Wielkiego Postu przywiązujemy wielką wagę do modlitewnego jednoczenia się z Jezusem cierpiącym przez rozważanie Jego męki i śmierci. Nikogo nie trzeba o tym przekonywać – nabożeństwa pa­syjne mają przecież trwałe miejsce w na­szej pobożności. Także w tym numerze „Apostolstwa Chorych” zamieszczono rozważania Drogi Krzyżowej, wspoma­gające naszą modlitwę osobistą.

Trzeba się tylko starać, by w medy­tacji męki Pańskiej, słusznie przepełnio­nej uczuciem i wzruszeniem, obecne było szczere pragnienie coraz głębszego przylgnięcia do Jezusa, także poprzez wciąż ponawianą zgodę na wolę Bożą i na obecność krzyża w naszym życiu, rozumianym przecież jako droga z Je­zusem i za Nim. Niech medytacja Chry­stusowej męki i dźwiganie z Nim krzyża będą realnym i skutecznym wyrazem naszego wielkopostnego nawrócenia.


Zobacz całą zawartość numeru ►

Autorzy tekstów, Ks. Smolec Jan, Miesięcznik, Numer archiwalny, 2018nr03

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 11.11.2024