„Ludzka słabość jest dla społeczeństwa szansą”
Zabijanie w imię współczucia to nie przejaw prawdziwej troski o drugiego człowieka – piszą francuscy biskupi, wyrażając swój stanowczy sprzeciw wobec eutanazji.
![](http://wf1.xcdn.pl/files/comms/ODQzMmIwYjc2YWNj/18/03/23/568fadabc71b4fd1845a5b19c9a4b60a_C930x620-f5l032.jpg.webp?conv=I18FAAAAA6ICbABHKthB)
zdjęcie: www.flickr.com
2018-03-23
Obradujący w tym tygodniu w Lourdes Episkopat Francji postanowił odnieść się do planów rewizji prawa o końcu życia, które zostało uchwalone zaledwie przed dwoma laty. Zdaniem biskupów pośpiech, który temu towarzyszy świadczy o silnej determinacji ustawodawców, by przeforsować w tym kraju eutanazję. Jest to też przejaw bezduszności. Wbrew wcześniejszym deklaracjom nie rozwinięto bowiem terapii paliatywnych, które dla wielu pacjentów wciąż są niedostępne.
Mówi bp Olivier de Germay: „Myślę, że za sprawą eutanazji, a w szerszym zakresie również za innymi planami rewizji prawa dotyczącego bioetyki, pojawia się pytanie o miejsce ludzi słabych i chorych w społeczeństwie. Czy my przypadkiem nie dążymy do społeczeństwa, w którym nie ma miejsca dla słabości, dla ludzi w jakiś sposób słabych, w tym dla tych, którzy mogliby się urodzić niedoskonali i dlatego trzeba ich wytypować do eliminacji przed narodzeniem? Czy my we Francji potrafimy sobie jeszcze radzić z ludzką słabością, czy zdajemy sobie sprawę, że ludzka słabość jest dla społeczeństwa szansą, bo pozwala mu zaopiekować się tymi, którzy są najbardziej wrażliwi i podatni na zranienia?”