Dzień Solidarności z Kościołem Prześladowanym

10 listopada przypada V Dzień Solidarności z Kościołem Prześladowanym. Modlimy się za wszystkich, którzy cierpią z powodu wiary w Chrystusa.

zdjęcie: Backgrounds.hd

2013-11-10

Taki dzień jak dziś przypomina nam, że prześladowanie naszych Braci i Sióstr w Chrystusie nie jest przeszłością, nie jest czymś, co działo się wieki temu i w naszym współczesnym, cywilizowanym świecie nie ma miejsca. Niestety za wiarę w Jezusa można umrzeć i dzisiaj. Egipt, Nigeria, Pakistan – to tylko niektóre kraje, w których trudno mówić o wolności religijnej. Jak podaje organizacja Pomoc Kościołowi w Potrzebie, każdego roku 170 000 chrześcijan umiera za swoją wiarę, a prześladowanych jest ok 200 000 000. Te liczby pokazują jak ogromną skalę ma to zjawisko. 

Aż dziw bierze, gdy słyszymy o takich rzeczach w Europie. W naszym pozornie uporządkowanym i tolerancyjnym świecie aż trudno uwierzyć, że za publiczne przyznanie się do Chrystusa można umrzeć. A jednak. Niezwykle ważne jest, abyśmy my, chrześcijanie, pamiętali o naszych prześladowanych braciach i siostrach nie tylko w takie dni jak ten, ale także w codziennej modlitwie. Jeśli my zapomnimy o cierpiących każdego w dnia w imię wiary w Chrystusa, to kto będzie o nich pamiętał?

Co jakiś czas docierają do nas informacje o konkretnych osobach prześladowanych za publiczne przyznanie się do Jezusa. Jedną z nich jest Asia Bibi. To Pakistanka, matka pięciorga dzieci, która została skazana na śmierć przez powieszenie za bluźnierstwo przeciw islamowi. A wszystko dlatego, że nie bała się swoim muzułmańskim towarzyszkom powiedzieć, że Jezus Chrystus umarł za grzechy świata. Asia została wtrącona do więzienia. 7 listopada 2010 roku, po wielu miesiącach procesu, oskarżono ją o bluźnierstwo przeciw Mahometowi i skazano na śmierć. Od tamtej pory kobieta przebywa w więzieniu w skrajnie uwłaczających godności ludzkiej warunkach. Jej cela to ciasne pomieszczenie, w którym nie ma okien, zlewu ani toalety. Kobieta, z dala od swojej rodziny, cierpi żyjąc w ciągłej niepewności kiedy zostanie wykonany na niej wyrok.

Dramatyczną historią Asii przejęła się opinia publiczna. Organizowane są międzynarodowe akcje zbierania podpisów pod petycjami o uwolnienie kobiety, podejmowano także zabiegi dyplomatyczne mające na celu jej oswobodzenie. Tragiczna sytuacja Asii jest jeszcze nierozwiązana. Nie wiadomo czy wyrok śmierci zostanie wykonany, nie wiadomo też czy i kiedy kobieta opuści więzienie.

Takich historii jak Asii są miliony. Nie o wszystkich, rzecz jasna się jednak mówi. Za każdą liczbą, mówiącą jak wiele chrześcijan cierpi z powodu wiary w Chrystusa, kryją się jednak konkretne twarze, konkretni ludzie, którzy nie wstydzą się i nie boją powiedzieć „TAK” Jezusowi. Czy i my potrafilibyśmy poświęcić dla Niego wszystko? Wyrzec się samego siebie i poświęcić życie za wiarę? Jakże trudno musi być nie wiedzieć, czy uda się przeżyć w spokoju kolejny dzień. Chrystus daje jednak poczucie niezwykłej nadziei i obiecuje, że po wszystkich cierpieniach nadejdzie dzień zmartwychwstania. O prawdziwej radości z życia z Jezusem mówią świadectwa wielu prześladowanych osób. Bo jeśli zaufamy Panu, będziemy w stanie przejść przez wszystko. Niechaj wiara i nadzieja nigdy nie wygasa w naszych sercach. Módlmy się za tych, którzy cierpią z powodu wiary w Chrystusa. Módlmy się także za ich prześladowców, aby potrafili przestać ulegać złu i rozpoznali, że wszyscy jesteśmy dziećmi jednego Boga.

redakcja, Autorzy tekstów, Teksty polecane

nd pn wt śr cz pt sb

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

14

15

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

Dzisiaj: 24.04.2024