Wyjątkowy list

Masz prawo do miłości, do tego, aby być kochanym, otoczonym opieką i wsparciem. Masz prawo do tego, by poświęcić Tobie czas, uwagę i z cierpliwością pomóc w tym, w czym sobie nie radzisz.

zdjęcie: canstockphoto.pl

2013-06-07

Piszę do Ciebie, drogi Przyjacielu, bo za tak wiele rzeczy muszę Cię przeprosić! Dobrze, że nadarzyła się wreszcie okazja, by napisać ten list. Zupełnie wyjątkowy list.

Najpierw przepraszam

Na początku przepraszam za brak cierpliwości – ciągle jeszcze jej za mało! Słyszysz ode mnie tylko: „szybciej, szybciej!”. Zbyt często zapominam, że na niektóre rzeczy potrzebujesz więcej czasu i masz do tego prawo! Przepraszam za brak delikatności. Pewnie pamiętasz te wszystkie sytuacje, kiedy usłyszałeś ode mnie złe słowo albo podniesiony ton głosu. Kiedy słyszałeś krytykę zamiast pochwały, której przecież też potrzebujesz. Kiedy wydawało się, że tylko ja mam rację i nawet nie otrzymałeś ode mnie szansy na to, aby wypowiedzieć swoje zdanie. Przepraszam za brak zainteresowania Tobą i za brak poświęcenia czasu dla Ciebie. Tyle zmarnowanych okazji do tego, by ofiarować Ci choć chwilę uwagi, zapytać, co u Ciebie słychać – w domu, w szkole, w pracy. Albo, by po prostu posiedzieć razem przy stole, wypić herbatę, posłuchać muzyki, poczytać książkę, pójść na spacer.

Zasługujesz na uwagę

Ty na pewno na to czekałeś i potrzebowałeś tego, by spędzić również z Tobą więcej czasu a nie tylko z tymi „atrakcyjniejszymi” ludźmi. Ciekawszymi, mającymi więcej do zaoferowania, zdrowymi... Przecież Ty też masz do tego prawo. Zasługujesz na uwagę podobnie jak każdy człowiek. Przepraszam Cię za to, że nie zawsze Twoje dobro było dla mnie najważniejsze – ale czasem własne korzyści, względy innych lub zwykły ludzki strach przed obmową i wyśmianiem. A Ty czekałeś i może miałeś nadzieję, że wezmę Cięw obronę, bo nie było nikogo, kto mógłby to zrobić za mnie.

Prawo Miłości

Wiedziałeś, że nie będą Cię słuchać, że nie poradzisz sobie sam, że nie będą traktowali Cię poważnie, normalnie. Nie masz przecież dostatecznej wiedzy, umiejętności, nie używasz odpowiednich słów. I zostałeś sam, ponieważ nikt nie zawalczył o Ciebie, o Twoje dobro. Nawet ja. Masz prawo do miłości, do tego, aby być kochanym, otoczonym opieką i wsparciem. Masz prawo do tego, by poświęcić Tobie czas, uwagę i z cierpliwością pomóc w tym, w czym sobie nie radzisz. Kto mi dał prawo, żeby Ci tego odmówić? Nikt! Na szczęście jest Ktoś, Kto dał nam Prawo Miłości. Kto kocha Ciebie i mnie tak samo, bez żadnych różnic, bez porównywania, bez patrzenia na wiedzę, umiejętności i wygląd. Ktoś, Kto patrzy na serce – i w Twoim widzi Swoje odbicie, a w moim potrzebę przebywania z Tobą, dlatego pozwala nam się spotkać razem.

Proszę o jeszcze jedną szansę

Mój Przyjacielu, wybacz mi proszę to wszystko i pozwól nadal towarzyszyć Ci w życiu! Pozwól mi naprawić to, co wcześniej popsułam i zatroszczyć się o Ciebie w najlepszy możliwy sposób. Mam odwagę prosić Cię o kolejną szansę, choć sama często Ci jej odmawiałam. Jeśli to możliwe, pozwól mi być przy Tobie. Postaram się więcej Cię nie zawieść.

Miesięcznik, Numer archiwalny, Z cyklu:, W cztery oczy, 2013-nr-05

nd pn wt śr cz pt sb

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

14

15

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

Dzisiaj: 19.04.2024