Wędrówka ku Pełni
Rozważania Drogi Krzyżowej.
2013-06-06
Stacja I
Wyrok
Lawina spojrzeń. Archipelag myśli.
Tłucze się we mnie kulawy żal.
Na wspomnienie łajdactw,
po grzbiecie przebaczenia
przechodzą ciarki.
Stacja II
Początek
Kiedy zrozumiem, że kochałem trochę.
Kiedy mnie olśni, że nie wszystko mogę.
Kiedy odkryję Miłość spoza mnie.
Wtedy dotrę do myśli, że jesteś na zawsze.
Stacja III
Pierwszy upadek
Tylko szum krwi w skroniach.
Tylko rytm wstydu. Odarty zachwyt.
Nie rozumiem,
że można tak kochać.
Stacja IV
Spotkanie z Matką
Wystarczy, że na mnie popatrzysz, Mamo.
Będziesz obok. Delikatnie. Bezszelestnie.
Już prawie się udało.
Przed nami jeszcze tylko wodospad łez.
Stacja V
Pomoc Szymona
Ukradkiem spoglądam.
Połowicznie kocham.
W strzępie serca tli się życie.
Wciąż jakby na niby.
Stacja VI
Weronika
Dziewczynka jak modlitwa bosa.
Jak chusteczka ulgi.
Z otchłani strachu wybiec na spotkanie Życiu.
Serce mówi, gdy usta nie mogą.
Stacja VII
Drugi upadek
Bezradnością mierzy się ufność.
Wystarczy zamilknąć nad przepaścią śmierci.
Tam dzieje się miłość
Stacja VIII
Jezus i niewiasty
Łza lśni w skurczu serca.
Spojrzenie zastygłe w ranach.
Przekraczam nagły ból.
Jednak możliwe jest szczęście.
Stacja IX
Trzeci upadek
Nie zostało już nic.
Tylko ciemność i piach.
Przez mrok już przebija
tęcza Twego krzyża.
Stacja X
Obnażony Jezus
Uwolnij ból z nagich warg.
Dotknij powiek balsamem dłoni.
Obnażaj fałsz w symfonii chwil.
Ukołysz kochaniem na śmierć.
Stacja XI
Ukrzyżowana Miłość
Gdyby tak przebaczyć nagle.
Pomyśleć na odwrót.
Ogarnąć serce cudze.
I stanie się Wieczność.
Stacja XII
Śmierć Jezusa
Trzy piotrowe zdrady. Trzy upadki.
Trzy gwoździe. Trzy krzyże.
Trzy godziny konania.
I trzeciego dnia zapłonie Życie.
Stacja XIII
Pieta
Ucichły żywioły serca.
Zamilkły podszepty lęku.
Noc na powrót rozbłysła dniem.
Jak prolog nadziei.
Stacja XIV
Pogrzeb
Tak wygląda początek.
Tak pachnie spełnienie.
W oddali słychać łkanie poranka.
Radość nieśmiało płynie falą dzwonów.