Słowo Jezusa daje siłę
Są to przerażające znaki, ale nie dla chrześcijanina, ponieważ „wiemy, że Bóg z tymi którzy go miłują, współdziała we wszystkim dla ich dobra”. Także każdy w swojej teraźniejszości może widzieć trud we wszystkim, ale Słowo Jezusa, jest zawsze blisko, aby nas podtrzymać.
zdjęcie: Loft Gallery
2025-11-24
Komentarz do fragmentu Ewangelii Łk 21, 5-11
XXXIV tydzień zwykły
Ostatnie dni roku liturgicznego, dają nam okazję do słuchania słów Jezusa na temat końca czasów. Nie objawi nam tego, co wielu chciałoby wiedzieć: „kiedy to nastąpi?”; ale Jezus, który zawsze prosi nas, byśmy ufali Jego Słowu, nie chce zostawić nas w zupełnej niewiedzy na temat końca świata.
Jezus stoi przed świątynią. Jego uczniowie zachwycają się jej blaskiem. Tę świątynię zniszczoną kiedyś przez wojska babilońskie i ponownie wzniesioną po powrocie z wygnania powiększył i upiększył Herod Wielki.
Natomiast Jezus mówi im, że zostanie ona ostatecznie zniszczona. Tak się stało w roku 70. z rąk rzymskiego wojska Tytusa. Tak przerażająca zapowiedź zmartwiła słuchaczy. Chcieli więc poznać znaki początku takiego nieszczęścia. Ale Jezus zmienia tok swojej mowy. Mają nadejść jeszcze większe kataklizmy. I te wydarzenia będą wykorzystane, aby pojawili się fałszywi mesjasze, zapowiadający bliski koniec.
Wystarczy rzucić okiem na historię, aby potwierdzić słowa Pana Jezusa: ileż wojen, nieszczęść, cierpienia! A mimo wszystko, Jezus chce nam dać pewność, siłę – swoim Bożym autorytetem.
Są to przerażające znaki, ale nie dla chrześcijanina, ponieważ „wiemy, że Bóg z tymi którzy go miłują, współdziała we wszystkim dla ich dobra” (Rz 8, 28). Także każdy w swojej teraźniejszości może widzieć trud we wszystkim, ale Słowo Jezusa, jest zawsze blisko, aby nas podtrzymać.