Nieco ponad tydzień temu, 25 grudnia, świętowaliśmy urodziny Jezusa. Dzisiaj, 3 stycznia, Pan Jezus obchodzi swoje imieniny. W kalendarzu liturgicznym przypada bowiem wspomnienie Najświętszego Imienia Jezus.
Święty Jan maluje dzisiaj w swoim tekście obraz powołania pierwszych uczniów. Różni się on nieco od tego, co zapisali pozostali Ewangeliści. Bo powołania są różne.
Zofia Fick opowiada o swojej miłości do rękodzieła oraz o tym, że niepełnosprawność nie jest dla niej przeszkodą w rozwijaniu pasji i zainteresowań.
Sport to zdrowie – wiemy o tym nie od dzisiaj. O tym, że jest on również formą terapii osób z niepełnosprawnościami intelektualnymi, rozmawiamy z Dariuszem Sitko, dyrektorem Ośrodka dla Niepełnosprawnych „Najświętsze Serce Jezusa” w Rudzie Śląskiej, przy którym działa Klub Olimpiad Specjalnych „Halembianka” oraz z Dariuszem Woszem, dyrektorem Oddziału Regionalnego Olimpiady Specjalne Polska – Śląskie, a także wiceprezesem ds. finansów Olimpiad Specjalnych Polska.
Zapach, aromat, smak. Wszystkimi zmysłami możemy już sobie uświadamiać, że pomału zbliżają się święta. Te zapachy pojawiają się często już w pierwszą niedzielę adwentu. To ten czas, kiedy wiele osób zaczyna piec pierniki. A tam miód, gałka muszkatołowa, goździki, cynamon, imbir, kardamon, anyż czy kolendra. To wszystko nie tylko dla smaku, ale również, a może przede wszystkim dla zdrowia. I o tym chcemy dzisiaj opowiedzieć.
Droga Redakcjo, mam na imię Urszula, mam 65 lat. Urodziłam się zupełnie zdrowa, dopiero w dziewiątym miesiącu życia zachorowałam na chorobę Heinego-Medina. Zostałam całkowicie sparaliżowana od szyi w dół. Z czasem, dzięki licznym operacjom i rehabilitacji, paraliż stopniowo ustępował. Do dzisiaj mam sparaliżowaną prawą nogę. Po każdej operacji leżałam trzy miesiące w gipsie, by wszystko mogło [...]
To jest postawa ewangelizatora: dać innym świadectwo o Jezusie i przyprowadzić ich do Niego.
Tylko On! Dzieciątko Jezus – Król wszechświata – pokazuje nam, że to, co najcenniejsze i najpiękniejsze nie zawsze rzuca się w oczy w pierwszej kolejności. Często to, co najbardziej wartościowe długo pozostaje w ukryciu i objawia swój blask nienachalnie, cierpliwie.
Od 1 stycznia br. w Austrii można legalnie dokonywać eutanazji. Każdy przypadek zostanie oceniony przez dwóch lekarzy – w tym eksperta medycyny paliatywnej.
Czy do wspólnoty Kościoła zgromadzonej w świątyniach jeszcze się dziś wędruje? A może teraz, kiedy tak wiele rzeczy robi się jedynie „zdalnie”, także „zdalnie” uczestniczy się w życiu Kościoła?