Dzisiejsza Ewangelia wydaje się prosta i jednoznaczna. Czy można coś jeszcze dodać do tego, że należy kochać Boga i bliźniego?
Po miesiącach pandemicznej przerwy do Lourdes znów wyruszyły pielgrzymki prowadzone przez wolontariuszy włoskiej organizacji UNITALSI. Od ponad 100 lat organizuje ona dla niepełnosprawnych i chorych pielgrzymki do różnych międzynarodowych sanktuariów.
Chrześcijanie, a zwłaszcza ci, którzy im przewodzą, powinni uczyć się, że ich prawdziwa wielkość polega na służbie i na niewynoszeniu się. Tylko to jest drogą do ostatecznego wyniesienia.
Czy umiem w sposób zdecydowany odpowiedzieć na to pytanie sobie i innym?
Niedawno przeczytałam, że Natanael nie zapałał sympatią od pierwszego wejrzenia do Jezusa. Dopiero od drugiego wejrzenia gdy zobaczył, że Jezus widzi jego wnętrze, uznał w Nim Syna Bożego, znalazł się w gronie Jego apostołów, aby w końcu oddać życie za Jezusa.
Jezus pokazuje, że miłość zawsze w pewien sposób „wymyka się” prawodawstwu. Miłość bowiem jest najwyższym Prawem.
Homilia ks. Wojciecha Bartoszka wygłoszona na Jasnej Górze w Uroczystość Najświętszej Maryi Panny Częstochowskiej.
To, co w Ewie umarło, w Maryi znów napełnia się życiem. Jan Ewangelista używając podobnego słownictwa, co Księga Rodzaju, daje nam wyraźny sygnał, że Maryja to „Nowa Ewa”, która nie będzie wchodziła w dialog ze złym duchem, ale będzie rozmawiała z Bogiem.
„Czuwać” to nie znaczy być wszędzie, robić wokół siebie szum, siać zamęt, skupiać się na sobie czy budzić podziw innych. Czuwanie oznacza nieustanną gotowość na spotkanie z Bogiem – nie tylko to ostateczne, ale także podczas codziennych obowiązków.
Co jest oliwą – warto zapytać w ciszy swego serca – w lampie mojego życia, w lampie mojego cierpienia, w lampie mojej choroby ? To Jezus, Jego łaska, Jego moc.