Używając „psiego” żargonu – ja w momentach trudnej prawdy jestem raczej skłonna „ujadać” niż wysłuchać. Raczej „podkulam ogon” i czekam na rozwój wydarzeń, zamiast rozpocząć czas zmian.
W środę 12 lutego w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w krakowskich Łagiewnikach amerykańska działaczka pro-life, była dyrektorka kliniki Planned Parenthood Abby Johnson, podzieliła się świadectwem życia.
Ważne jest, by nie być samotnym w tym życiu, by zostać uczestnikiem jakiejś grupy czy to modlitewnej, czy charytatywnej, czy edukacyjnej. Życie w tej wspólnocie wzmocni mnie i da mi siłę do wyznawania Boga, mimo tylu przeciwności wokół.