Jak mogę uporać się z moim strachem?

Życie człowieka w pewnej części jest złożone ze strachu i obaw.

zdjęcie: Loft Gallery

2019-05-17

Rozważanie do fragmentu Ewangelii J 14, 1-6
IV tydzień Okresu Wielkanocnego

Boimy się tego, co przyniesie nam przyszłość, boimy się o naszych bliskich, boimy tego, co nieznane. Strach w naszym życiu szczególnie przybiera na sile, gdy przeżywamy jakieś trudne doświadczenia, choroba, utrata bliskiej osoby, brak pracy itp.

Wielu ludzi dzisiaj zadaje sobie pytanie: jak mogę uporać się z moim strachem? Co mogę zrobić, żeby to uczucie lęku, które towarzyszy mi każdego dnia, w końcu się skończyło? Czy istnieje jakieś lekarstwo, które powstrzyma te paraliżujące obawy? Jestem przekonana, że odpowiedź na to pytanie jest w dzisiejszym tekście Ewangelii. Zaufaj Bogu, zaufaj Jezusowi Chrystusowi, a zobaczysz, że wszelka trwoga ustąpi! To jest odpowiedzią Chrystusa na ciężkie okoliczności, które miały spotkać Apostołów. Nie dawał im „wspaniałych rad” w stylu: musicie jakoś, to przetrwać, wszystko będzie dobrze, wszystko się jakoś ułoży. Nie, to nie jest żadne pocieszenie, my potrzebujemy prawdziwego oparcia, by uporać się z naszymi kłopotami i z naszymi lękami. Potrzebujemy czegoś więcej, żeby zwyciężyć jedną z największych naszych obaw: lęk przed śmiercią, przed odejściem z tego świata. Strach przed nieznanym, który nosi w swoim sercu każdy człowiek. Strach przed spotkaniem ze Świętym i Sprawiedliwym Bogiem. Nie ma znaczenia, jak bardzo będziemy się starali, jak bardzo będziemy próbowali uniknąć dnia swojej śmierci. On przyjdzie i nie jesteśmy w stanie nic zrobić, ale możemy zaufać Panu, który dla nas przygotował miejsce.

Zaufaj Panu, zaufaj Panu  już dziś.

Autorzy tekstów, Mastalerz Lucyna, Rozważanie

nd pn wt śr cz pt sb

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

14

15

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

Dzisiaj: 25.04.2024