Głos Boga

Jan Chrzciciel sam siebie określił jako głos wołającego na pustyni, a więc zapowiadającego Chrystusa.

zdjęcie: Loft Gallery

2019-01-02

Rozważanie do fragmentu Ewangelii J 1, 19-28
Okres Bożego Narodzenia

Zapowiedź przyjścia Boga kojarzy nam się przede wszystkim z proroctwami i posługą proroków, o których możemy czytać na kartach Pisma Świętego. Pewnie na myśl przychodzą nam wielkie imiona, jak Izajasz, Daniel czy Jeremiasz. Ich przepowiadanie wiązało się nie tylko z przewidywaniem przyjścia na świat Mesjasza, czyli Jezusa Chrystusa, ale przede wszystkim z oznajmianiem woli Boga ludziom.

Misję prorocką posiada każdy wierzący i jest zobowiązany do tego, by w swoim życiu również świadczyć o Bogu. Może to robić na wiele sposobów, przede wszystkim poprzez czyny i postawy, dobre odniesienie do innych, swoją modlitwę. Dzisiaj jednak, kiedy widzimy postać św. Jana Chrzciciela, myślimy przede wszystkim o naszych słowach. To on, jako największy ze wszystkich proroków, sam nazywał siebie głosem, a więc tym, co oznajmia, informuje, wskazuje na konkretne osoby. To uczy nas, aby jeszcze bardziej zwracać uwagę na to, co i w jaki sposób wypowiadamy. Również nasze słowa powinny świadczyć o naszej przynależności do Boga.

Jeśli dokonamy wysiłku na rzecz rozumienia tych słów, które pozostawił nam Pan Bóg i sami zechcemy uznać je za nasze życiowe motto oraz postaramy się, by nasze wypowiedzi były przepełnione Bożą treścią, zobaczymy ich ogromną siłę. Słowo to podstawowe narzędzie Boga, przez nie powstał świat i przez nie dokonało się zbawienie. By być świadkami Chrystusa, powinniśmy dbać o słowa, których używamy i starać się, by były pełne nadziei. Wówczas Słowo, Które było na początku, prawdziwie zagości w naszym świecie.

Autorzy tekstów, Ks. Wąchol Grzegorz, Rozważanie

nd pn wt śr cz pt sb

25

26

27

28

29

1

2

3

4

5

6

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

Dzisiaj: 28.03.2024